"Kamienie na szaniec" to opowieść o chłopcach, którzy urodzili się w wolnej Polsce, a dojrzewali w zniewolonej.
Zośka, Alek i Rudy to główni bohaterowie powieści Aleksandra Kamieńskiego. Są ukazani na zasadzie podobieństw, środowiska, w którym się wychowali. Co zresztą postaram się zaraz udowodnić.
Byli oni uczniami Gimnazjum im. Stefana Batorego Batorego Warszawie. Była to szkoła z tradycjami, ze znakomitą kadrą nauczycielską. Tutaj bohaterowie mogli rozwijać swoje zainteresowania, zdobywać wiedzę, wspólnie z pedagogami rozwiązywać problemy:
"Istniała w Warszawie szkoła, dobra szkoła (…). W szkole tej pracował właściwy zespół nauczycielski. Gdy piszemy "właściwy" nauczyciel, mamy na myśli człowieka, który posiada umiejętności zachęcania, wdrażania uczniów do samokształcenia. Tę właśnie właściwość miała większość nauczycieli gimnazjum imienia króla Stefana Batorego".
To właśnie w tej placówce chłopcy poznali profesora Leszka Romańskiego, który uczył ich geografii. Był nietypowym belfrem, przeszedł on na "ty" z uczniami po lekcjach, to on rozmawiał z nimi na każde tematy i organizował wycieczki, zawsze służył pomocą.
Kolejnym ogniwem scalającym trójkę bohaterów była przynależność do harcerstwa, którym zresztą opiekował się profesor Romański. W szeregach drużyny chłopcy uczyli się odpowiedzialności, punktualności, tolerancji. Często razem wyjeżdżali na wycieczki np. w Beskid Śląski. Podczas takich wypraw rozwijali także swoją sprawność fizyczną i orientację w terenie. Każdy członek zespołu "Buków" miał przydzielone zadanie i tak np. Rudy odpowiedzialny był za gotowanie. Uczestnicy biwaków często rozmawiali o swoje przyszłości, planach, marzeniach, pomysłach na życie.
Niewątpliwie ważnym elementem, który kształtował osobowość i charaktery Alka, Rudego i Zośki były ich rodzinne domy. Wszyscy posiadali domy, w których panował odpowiedni nastrój i atmosfera do rozwoju zarówno duchowego i fizycznego. Chłopcy zawsze mogli liczyć na pomoc rodziców, ich wsparcie:
"Takimi właśnie dobrymi domami rodzinnymi były domy Alka i Rudego. Ojcowie każdego z nich byli ludźmi biorącymi czynny udział w życiu społecznym. Matki obu chłopców były kobietami życzliwymi i mądrymi".
"Dom Zośki przyciągał jak magnes. Czy to działała atmosfera wzajemnej życzliwości, otaczająca całą tą rodzinę?"
Trzej bohaterowie Jan Bytnar, Tadeusz Zawadzki i Aleksy Dawidowski mieli cudowne środowisko rodzinne, które dało im właściwe wychowanie i pozwoliło na realizację ideałów moralnych, etycznych i patriotycznych.
Postacie opisane przez Aleksandra Kamieńskiego były osobami o niezwykłych zdolnościach i osobowościach. Odznaczali się inteligencją, odwagą, umiejętnością organizacji i konsekwencją. Nigdy nie porzucili zadania, zawsze wszystko starali się wykonać, jak tylko umieli najlepiej. Byli bardzo przyjacielscy, zawsze wspierali się nawzajem i znajdowali dla siebie czas. Wiedzieli, że mogą na siebie liczyć w trudnych chwilach.
Byli tolerancyjni i optymistycznie patrzyli na świat. Jeszcze kilka miesięcy przed wrześniem 1939 roku ufali, że nie będzie kolejnego rozlewu krwi, że będzie nadal panować pokój.
Posiadali w sobie energię, która przyciągała innych. Wokół nich pełno było ludzi, choć oni sami nigdy o to nie zabiegali. Już w szkole wykazywali zdolności przywódcze, które później, w okresie okupacji, pomagały im przy organizowani np. akcji sabotażowych. Cechowała ich też skromność, nigdy nie dbali o zaszczyty, nie działali na pokaz. Pochwały ich krępowały, a nawet złościły.
Jako nastolatkowi mieli swoje plany na przyszłość. Przeżywali swoje pierwsze miłości. Ale nie zapominali o kraju, który w dalszym ciągu potrzebował odbudowy po I wojnie światowej. Niestety nie mogli zrealizować swoich marzeń, dzieciństwo skończyło się 1 września 1939 roku, z chwilą wkroczenia wojsk niemieckich na ziemie polskie.
I tutaj zaczyna się kolejna wspólna część ich historii. Historii osobistych tragedii, poświęceń.
Alek, Rudy i Zośka to bohaterowie, którzy potrafili realizować i rozumieli dwa najważniejsze ideały - braterstwo i służbę ojczyźnie.