W powieści "Kamienie na szaniec", której autorem jest Aleksander Kamiński, występuje trójka głównych bohaterów. Spotykamy tam Alka czyli Aleksego Dawidowskiego, Rudego czyli Jana Bytnara i Zośkę - Tadeusza Zawadzkiego. Byli to przyjaciele, walczący w czasie II wojny światowej w zakonspirowanej organizacji noszącej nazwę ,,Wawer", która działała w stolicy podczas wojennych lat.

Aleksy był wysokim, szczupłym, niebieskookim i jasnowłosym chłopakiem. Rudy odznaczał się rudymi włosami i pełną piegów twarzą, natomiast "znakiem rozpoznawczym" Zośki była delikatna, można nawet powiedzieć, że kobieca uroda.

Chłopcy mieli także bardzo różny temperament i usposobienie. Alek był człowiekiem bardzo pogodnym, energicznym i wysportowanym, wyróżniającym się bezpośredniością, szczerością, spontanicznością oraz upartością. Miał niezwykłą wytrwałość. Uwielbiał chodzić na filmy kinowe.

Zupełnie innym człowiekiem był Rudy. Zawsze zamyślony, posiadał wiele talentów, między innymi był doskonałym matematykiem i fascynował się techniką. Kochał czytanie książek i długie rozmyślania natury filozoficznej. Miał także niezwykłe zdolności manualne. Był człowiekiem delikatnym, nieśmiałym i skromnym, bardzo mocno związanym z rodziną, a szczególnie z matką.

Zośka z kolei w pewnym sensie łączył w sobie cechy charakteru obu kolegów. Wymagał od innych, ale i wobec własnej osoby nie stosował ulgowej taryfy. Wyróżniał się wysportowanym ciałem i stanowczością. Umiał dowodzić dużymi grupami ludzi, choć był też delikatnym, łagodnym, nieśmiałym chłopakiem. Inteligencja i skromność były cechami, którymi umiał sobie wszystkich zjednać. Nigdy nie chwalił się swymi bohaterskimi czynami i nie lubił, gdy ktoś przy nim o nich wspominał.

Chłopcy ci razem kończyli gimnazjum i zdawali maturę. Tam też zetknęli się ze wspaniałym gronem pedagogicznym, które odpowiednio kierując młodzieżą, umiało wzbudzić w nich zainteresowania oraz patriotyzm. Nauczyciele skutecznie zachęcali tych młodych ludzi także do samokształcenia.

Bohaterowie, o których tu mowa, uczęszczali także wspólnie na zebrania harcerskie. To niewątpliwie budowało ich duchowość, ale i sprawność fizyczną. Ich zastęp nosił nazwę drużyny Buków - grupa ta była znana i lubiana wśród wszystkich harcerzy. Każdy z nich miał inny charakter i umiejętności, co sprawiało, że potrafili się uzupełnić w każdej z możliwych sytuacji. Byli aktywnymi, koleżeńskimi i prężnymi działaczami, których nigdy nie opuszczał animusz i dobry nastrój. Każdy z nich zyskał dzięki uczestnictwu w harcerstwie coś, czego wcześniej mu brakowało. I tak Alek stał się bardziej skupionym i opanowanym, dzięki czemu zapanował nad swym okropnym roztrzepaniem i marzycielstwem. Rudy, który zazwyczaj siedział tylko w książkach, dzięki harcerstwu nauczył się wspaniale gotować, co zresztą od tego momentu stało się jego prawdziwym hobby. Natomiast Zośka od zaraz znalazł w drużynie wymarzone dla siebie miejsce, był bowiem urodzonym organizatorem, urodzonym przywódca i doskonałym wodzem.

Chłopcy mieli bardzo dobre i kochające rodziny. Patriotyczne tradycje były żywe w każdym z tych trzech domów. Od zawsze szanowało się tam pojęcia takie jak honor i Ojczyzna, znano historie Polski i jej kulturę.

Każdy z naszych bohaterów był naprawdę niezwykłym człowiekiem. Byli inteligentnymi, niezależnymi, nie pozwalającymi na narzucenie sobie złych sposobów patrzenia na świat. Byli także bardzo silnymi osobowościami, na co może wskazywać fakt, iż mieli niesamowitą ilość przyjaciół, a nawet wielbiących ich kolegów. Tak, jak gdyby wyczuwano ich wspaniałe charaktery i dobre natury.

Myślę, iż postaci występujące w powieści Kamińskiego, mogą zostać pięknymi wzorcami dla wszystkich młodych ludzi. Sam jestem zachwycony cechami tych chłopców, takimi jak umiejętność zabawy i pracy, przy ogromnym poczuciu obowiązku. Przestrzegali swych kodeksów moralnych i byli w tym bezkompromisowi. Każdego szanowali w należny mu sposób i nigdy nie zapominali, komu należni są wdzięczność i posłuszeństwo. Nie wahali się poświęcić wszystkiego dla dobra ukochanej Ojczyzny. Ponieśli dla niej najwyższą ofiarę - ofiarę z własnego, młodego, choć już bohaterskiego życia. Nie wiem, czy dzisiaj wśród ich rówieśników znaleźlibyśmy ludzi tak godnych naszego szacunku, ponieważ sprawy, za które oni umierali, dzisiaj często bywają przez młodzież lekceważone.