Orfeusz był królem i śpiewakiem Tracji. Był młodym i bardzo pięknym człowiekiem. Potrafił tak pięknie grać na lutni i śpiewać, że wszelkie żywe stworzenia zbierały się wokół niego, aby go słuchać, gdyż wszystkich zachwycało to, co czynił. Kiedy grał drzewa pochylały ku niemu swoje gałęzie, rzeki ustawały w swym biegu, zazwyczaj złe i dzikie zwierzęta potulnie kładły się u jego stóp - i wszelkie stworzenie milczało bo on grał..... uznano go wreszcie za czarodzieja bo otaczający świat swa piękną grą wprowadzał w stan zachwytu i onieśmielenia. Jego żoną była Eurydyka, nimfa drzewna. Oboje kochali się wielką miłością. Ale każdy, kto ujrzał Eurydykę, zakochiwał się w niej od razu. Zakochał się w niej Aristajos, syn Apollina i nimfy Kyrene. Nie wiedział on o tym, że żoną Orfeusza jest Eurydyka. Pewnego dnia kiedy ją zobaczył zaczął ją gonić i stało się nieszczęście ponieważ uciekającą Eurydykę ukąsiła żmija i nimfa umarła. Zrozpaczony Orfeusz szukał swojej ukochanej i wędrował po polach nieustannie ją nawołując. Na próżno - dokonał więc rzeczy niezwykłej - poszedł jej szukać w królestwie umarłych. Zabrał ze sobą tylko swą czarodziejską lutnię. I wszyscy mieszkańcy podziemnego państwa zostali oczarowani jego grą. I Charon, i Cerber i nieubłagane Erynie - wszyscy poruszeni byli jego grą. Hades postanowił więc oddać Eurydykę Orfeuszowi. Jeden tylko postawił warunek Orfeuszowi nie wolno było oglądać się za siebie. Niestety, pragnienie zobaczenia swej żony sprawiło, że oglądając się za siebie utracił swą ukochaną na zawsze....

Orfeusz był poetą mitycznym, i stał się on symbolem poezji i poety zarazem.

Stał się też pretekstem dla wielu poetów aby rozważać jaka jest rola poety i poezji we współczesnym świecie, Nad postacią Orfeusza "pochylił" się Zbigniew Herbert w swoim wierszu pod tytułem "H.E.O", w którym ukazuje go jako najzwyklejszego człowieka. Orfeusz Herberta to umęczony ciągłym śpiewem, zdziecinniałym poetą. Ukazuje on mitycznego śpiewaka jako mazgajowatego mężczyznę, Herbert nie chce widzieć w nim natchnionego poety - czarodzieja.

Poeta mityczny według Zbigniewa Herberta zdecydowanie różni się od współczesnego poety. Nie chodzi tylko o to aby był on czytelny i rozpoznawalny ale przede wszystkim o to, że nawiązuje on do mitycznego charakteru poety. Obydwaj współczesny poeta i mityczny Orfeusz są całkowicie oddani swej twórczości i pracy. Poeta opisuje swoje wrażenia, przemyślenia i uczucia. Chce innych ludzi uwrażliwić na piękno otaczającego go świata.

Zupełnie inne podejście do postaci Orfeusza prezentuje Józef Wittlin w wierszu "Orfeusz w piekle XX wieku". Dla tego poety Orfeusz, nadal pozostaje w świecie mitów i legend, jako wspaniałego twórcę - czarodzieja, śmiało twierdząc, że żaden z współczesnych twórców poezji nie może i nie powinien się z nim porównywać.

Ja podzielam zdanie Józefa Wittlina, ponieważ twierdzę, że Orfeusz jako mityczna postać, pełna uwielbienia i zachwytu, taką powinna pozostać w odbiorze czytelników. Nadal jest on bowiem wielkim i zarazem niedoścignionym wzorem dla współczesnych twórców.