Adam Mickiewicz napisał swoje dzieło przebywając na obczyźnie. Wiedział, że nie tylko jemu jest smutno z powodu emigracji. Wielu rodaków przebywających na wygnaniu tęskniło za ojczyzną. Chcąc choć trochę umniejszyć tę tęsknotę napisał wielkie dzieło, które dzisiaj jest naszą epopeją narodową. Zawarł w nim elementy głębokiego patriotyzmu.

Za miejsce akcji swego dzieła obrał dworek w Soplicowie, który pełni rolę ostoi polszczyzny.

Pierwszym, przedstawionym w poemacie argumentem mówiącym o patriotyzmie mieszkańców Soplicowa jest wystrój dworku, który pozostał niezmieniony od lat. Na ścianach domu wiszą portrety dowódców wojsk polskich, a miedzy meblami stoi piękny kurantowy zegar, z którego o pełnych godzinach wydobywa się „Mazurek Dąbrowskiego”.

Mimo wszechobecnej panującej wówczas mody francuskiej, w Spolicowie nadal ubierano się w polskie stroje Adam Mickiewicz chciał pokazać, że w Polsce są jeszcze takie miejsca gdzie kultura francuska nie dotarła.. Kontusz założony na żupan, czyli długą sukmanę, pas słucki, do którego przypinano szablę, czerwone buty oraz czapka obszyta futrem - tak wyglądał strój prawdziwego polskiego szlachcica.

Sędzia Soplica pełni rolę strażnika tradycji, dba o etykietę i o to, by każdego traktowano z należną mu godnością i szacunkiem. W Soplicowie brama jest wciąż otwarta, co ma symbolizować gościnność Polaków.

Tradycją polskiej szlachty jest wspólne grzybobranie i polowanie, które według Wojskiego od lat już wielu wygląda tak samo. Polowanie zaczynało się tuż po wschodzie słońca. Najpierw odbywał się marsz w intencji dobrych łowów oraz msza święta odprawiana w Kaplicy leśnej. Polowanie kończyło się triumfalną grą na rogu i staropolską ucztą, na której nie mogło zabraknąć bigosu, na który każda gospodyni miała swój własny, unikatowy przepis.

Etykieta obowiązywała niemal w każdej dziedzinie życia- zgodnie z nią siadano do stołu, spacerowano a nawet odnoszono się do osób starszych zajmujących wyższą rangę społeczną. Pełna dowolność w zachowaniu obowiązywała tylko podczas niektórych posiłków. Śniadanie jadano z pewną swobodą nie dbając o kolejność. Kawę przygotowywała kobieta specjalnie do tego wyszkolona, którą nazywano kawiarką. Ten szlachetny napój pito w towarzystwie, prowadzono przy tym wiele rozmów. Do wieczornej kolacji poprzedzonej modlitwą siadano natomiast z należytą gracją. Przy stole najpierw siadała najdostojniejsza osoba, dopiero za nią pozostali goście. Tak samo wyglądało odchodzenie od stołu.

Kolejnym znakomitym przykładem polszczyzny jest koncert Jankiela. Żyd ten, pomimo swojego pochodzenia był zagorzałym patriotą. W swych utworach granych na cymbałach prezentował ważne momenty w dziejach Polski. Cymbalista zagrał wspaniały koncert, w którym nawiązywał do ważnych wydarzeń historycznych takich jak utworzenie Legionów Polskich, rzeź Pragi, utworzenie „Mazurka Dąbrowskiego”, uchwalenie Konstytucji 3 Maja.

W Soplicowie nie tylko wystrój wnętrza, wygląd osób i obyczaje tam panujące świadczą, o patriotyzmie jego mieszkańców. O tym, że jest ono prawdziwym „centrum polszczyzny „ nade wszystko świadczy chęć odzyskania przez mieszkającą tam szlachtę zaściankową swojej ojczyzny - Polski. Ksiądz Robak pragnie z ich udziałem zorganizować ruch narodowowyzwoleńczy. W tym celu próbuje pogodzić wszystkie skłócone rody, czyli Sopliców, Horeszków i Dobrzynów. W czasach zagrożenia ze strony Moskali każdy staje w obronie Polski ramię w ramię nawet ze swoim nieprzyjacielem.. W Soplicowie wzorcem do naśladowania jest Tadeusz Kościuszko. Walcząc z zaborcą jego stawiają sobie za przykład.

Takie właśnie „centrum polszczyzny” chciał przedstawić Mickiewicz swoim przyjaciołom na emigracji. Chciał aby Polska, choć nie było jej na mapie Europy, istniała w sercu każdego Polaka i tego który na rodzimej ziemi pozostał i tego, który tęskni za nią na obczyźnie. Czytając to dzieło każdy mógł przenieść się choć na chwilę „do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych, szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych…”