Ania Shirley była wychowanicą kilku opiekunek oraz sierocińca. Był to spowodowane tym, że jej rodzice, gdy była jeszcze niemowlakiem, umarli na febrę. Odtąd Ania błąkała się pośród obcych ludzi, aż w końcu trafiła do domu dla sierot, skąd ja zabrali Mateusz i Maryla Cuthbertowie do swego domu na Zielonym Wzgórzu w Avonlea.
Ania była wysoką i szczupłą dziewczynką. Jej włosy były koloru rudego, a na jej twarzy znajdowało się mnóstwo piegów. Nie nosiła zbyt wyszukanych strojów, gdyż sierociniec nie rozpieszczał swych wychowanków pod tym względem. Jedyne co się Ani podobało w samej sobie, to nosek, który uważała za niezwykle kształtny. Ku jej radości jej wygląd wraz biegiem lat się zmieniał, aż okazało się że jest z niej wcale urodziwa panna.
Nasza bohaterka była dziewczynką afektywną, która wpadała w skrajne nastroje - od wielkiej radości aż po głęboką melancholię. Jej bogata wyobraźnia sprawiała, że bujała ona często w obłokach , co powodowało wiele komicznych zajść z jej udziałem. Bywała również porywcza i gwałtowna w swych reakcjach. Zajście z Gilbertem jest tego najlepszym przykładem.
Ania była również niezwykle otartą osobą na nowych przyjaciół tak, iż zawsze otaczała ją gromadka znajomych. Potrafiła mocno kochać i czuć wdzięczność, co szczególnie uwidoczniało się w jej stosunku do Maryli i Mateusza.
W szkole nie miała najmniejszych problemów z nauką, gdyż była pracowita i inteligentna. Nauczyciele cenili ją bardzo. W końcu została przyjęta do kolegium nauczycielskiego i zdobyła stypendium.
Od wczesnej młodości przejawiała ona również nie lada jakie zdolności literackie i deklamatorskie. Jej interpretacje utworów różnych poetów zawsze wywoływały entuzjazm widowni.
Ania to dziewczynka na tyle ciekawa i interesującą, że bez wątpienia warto było się z nią zapoznać.