Non omnis moriar, czyli nie wszystek umrę rzekł Horacy w swym liryku "Exegi monumentum" i sprawdziły się one, jak rzadko które w historii literatury. O Horacym i jego toposie nieśmiertelności dzięki sławie mówi się już przez tyle wieków, ile ma nowożytna literatura.
Non omnis moriar Horacego - co założył poeta?
Wybudowałem pomnik trwalszy niż ze spiżu/strzelający nad ogrom królewskich piramid/nie naruszą go deszcze gryzące nie zburzy/oszalały Akwilon oszczędzi go nawet/łańcuch lat niezliczonych i mijanie wieków rzekł Horacy, największy rzymski liryk w 23 p.n.e. I rzeczywiście, żadna budowla z tego okresu czy inne dzieło rąk ludzkich nie zachowało się w tak świetnym stanie, jak pomnik duchowy, który wzniósł sobie Horacy.
Bo jego poezja, którą zapewnił sobie nieśmiertelność obfitowała w tak wiele inspirujących myśli oraz serwowała tyle wskazówek na to, jak dobrze żyć, że nie tylko przetrwała próbę wieków, ale i dostarczała bodźców do tworzenia. A kwestię tego, czy i innym poetom uda się stworzyć podobnie inspirujące przyszłe pokolenia dzieła, czy też ich poezja nie sprosta takim wyzwaniom, rozważali poeci przez wieki i stała się ona ambicją większości z nich.
Niektórzy mówili o tym głośno: jedni z aprobatą i pełną afirmacją, inni z obawami a jeszcze inni - polemicznie. Ale nie pomijali. I spełniali przepowiednię Horacego: Nie wszystek umrę wiem że uniknie pogrzebu/cząstka nie byle jaka. Reszta z tych słów spełniła się bardziej niż to poeta zakładał. Bo on napisał: rosnący w sławę/potąd będę wciąż młody pokąd na Kapitol/ma wstępować z milczącą westalką pontifeks - nikt już prawie nie wie, co oznacza słowo pontifeks, o westalkach już dawno również zapomniano, a pamięć o Horacym i aktualność oraz świeżość przesłania jego poezji trwa do dziś.
Non omnis moriar Horacego - odpowiedzi z przyszłości
Do słów Horacego z liryku Exegi monumentum odwoływało się bardzo wielu. Oto niektóre z odpowiedzi na zadawane sobie pytanie: czy moja poezja mnie unieśmiertelni?
- Pieśń XXIV z Ksiąg wtórych (Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony...) Jana Kochanowskiego: O mnie Moskwa i będą wiedzieć Tatarowie,/I róznego mieszkańcy świata Anglikowie (...)Niech przy próznym[14] pogrzebie żadne narzekanie,/Żaden lament nie będzie ani uskarżanie... - Jan z Czarnolasu nie ma wątpliwości, że jego poezja szeroko rozniosła jego imię po świecie, że nie ma wątpliwości, iż pogrzeb poety nie jest tak naprawdę żadnym krańcem jego życia.
- Ajudah Adama Mickiewicza: Podobnie na twe serce, o poeto młody!/Namiętność często groźne wzburza niepogody;/Lecz gdy podniesiesz bardon, ona bez twej szkody/Ucieka w zapomnienia pogrążyć się toni/I nieśmiertelne pieśni za sobą uroni,/Z których wieki uplotą ozdobę twych skroni. - wieszcz narodowy pisze o tym, że wszelkie namiętności, które targają sercem poety nie pozostają bez śladu, skoro są one oddane w poezjach. Te zaś unieśmiertelniają imię poety na wieki.
- Testament mój Juliusza Słowackiego: zostanie po mnie ta siła fatalna,/Co mnie żywemu na nic... tylko czoło zdobi;/Lecz po śmierci was będzie gniotła niewidzialna,/Aż was, zjadacze chleba - w aniołów przerobi - dla tego romantyka nie ma wątpliwości, że jego poezja nie tylko przetrwa, ale i jeszcze będzie inspirować do rzeczy wielkich (przykład bohaterów z Kamieni na szaniec pokazał, że się nie mylił).
- Exegi monumentum Adama Mickiewicza: Świeci się pomnik mój nad szklany Puław dach,/Przetrwa Kościuszki grób i Paców w Wilnie gmach(...)/A w braku lepszych pism czyta mię nawet dwór!/Stąd mimo carskich gróźb, na złość strażnikom ceł,/Przemyca w Litwę Żyd tomiki moich dzieł. - dobroduszne i żartobliwe nawiązanie do horacjańskiego toposu sławy, jest kpiną ze swej własnej romantycznej nieśmiertelnej powagi, z jaką traktował zwykle Mickiewicz kwestię poezji (np. w Wielkiej Improwizacji).
- Do losu Juliana Tuwima: Roztrącam dni i rwę na części (...)kształt żywego ciała/W nieład rozpadnie się plugawy,/Ta strofa, zwarta, zwięzła, cała,/Nieporuszona będzie stała/W zimnym, okrutnym blasku sławy.(...) I smutnie brzmi: "Dum Capitolium ..."/I śmieszne jest: " Non omnis moriar" - Julian Tuwim zdaje sobie sprawę, że rzeczywiście, jego poezja przetrwa. Ale czy robi mu to różnicę jako żywemu człowiekowi w krwi i kości? Sława po śmierci niczego mu nie daje w jego osobistym tu i teraz.
- Radość pisania Wisławy Szymborskiej: Jest więc taki świat,/nad którym los sprawuję niezależny?/Czas, który wiążę łańcuchami znaków?/Istnienie na mój rozkaz nieustanne?/Radość pisania./Możność utrwalania./Zemsta ręki śmiertelnej. - Wisława Szymborska z żartobliwą satysfakcją stwierdza, że jest w posiadaniu możliwość pokonania śmierci. Jednak nie traktuje tego zupełnie serio, raczej podchodzi do traktowania tej sprawy poważnie z dobroduszną ironią.
literat
Profesor Bryk
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
literat
Profesor Bryk