Komedia nosząca tytuł "Świętoszek" jest jedną z najbardziej znanych i najlepszych utworów Moliera. Jest on doskonały nie tylko ze względu na znakomity humor, ale może przede wszystkim ze względu na aspekty obyczajowe i przegląd charakterów poszczególnych postaci. Niestety humor Molierowski ma najczęściej podstawę na którą składa się gorycz i smutek. Utwory Moliera nie mają na celu jedynie rozśmieszenie i zabawienie czytelnika, ale może przede wszystkim pouczenie go i zwrócenie uwagi czytelnika na jakieś ważne problemy. Wydaje się, że pisarz tworzył by nas rozśmieszyć, ale przede wszystkim on chciał nas pouczyć. Swoim pisarstwem zwracał uwagę współczesnym mu Francuzom na zło jakie miało miejsce, fałszerstwa i obłudę społeczną. Jego komedie odkrywały wszystkie społeczne nieprawidłowości. Molier rozśmieszał czytelników również z innego powodu - zestawiając ze sobą postaci o zupełnie różnych charakterach i sposobach bycia. Aby to unaocznić chcę zestawić ze sobą dwóch, zupełnie różnych bohaterów komedii.

Pierwszą postacią jest Marianna, która jest córką Orgona z jego pierwszego związku małżeńskiego. Poznajemy ją jako dziewczynę bardzo miłą, sympatyczną i dobrze wychowaną. Zawsze podporządkowującą się woli swojego ojca, nigdy mu się nie przeciwstawiającą. Bohaterka zakochana jest w Walerym, który jest jej narzeczonym. Wola jej ojca, aby dziewczyna związała się z dużo od niej starszym Tartuffe jest dla niej niezwykle bolesny i straszny. Ale po raz kolejny nie umie się sprzeciwić woli swojego ojca. Dziewczyna jednak ciągle ma nadzieję, że Walery nigdy tak tego nie zostawi i zdobędzie przychylność ojca dla ich małżeństwa. Marianna jest zbyt zależna od wszystkich ludzi, którzy znajdują się wokół niej. Cała ta sytuacja jednak zupełnie zbija ją z tropu. Przeraża ją, że dla jej ojca liczy się jedynie zdanie podstępnego Świętoszka. Nie mogąc na nikim polegać, postanawia sama rozwiązać tę niekorzystną dla niej sytuację. Stawia opór Tartuffe, gdyż bardzo go nie lubi i zupełnie mu nie ufa.

Inna z bohaterek, nosząca imię Doryna, jest służącą Marianny. Jest dobrą i uczciwą kobietą, która uważa, aby w domu był spokój i szczęście. Jest mądra , ale także sprytna i spostrzegawcza. To ona właśnie jako jedyna na samym początku zauważyła i zrozumiała kim tak naprawdę jest Tartuffe. Nigdy zresztą nie ukrywała co o nim myśli.

"Bo i pewnie, że trudno już ścierpieć z zwłaszcza

Patrzeć, jak ten przybłęda w domu się rozgaszcza,

Jak ten dziad, co gdy przyszedł, buty miał podarte,

A ubranie i pięciu szelągów niewarte,

Dzisiaj, zapominając łatwo o swej nędzy,

Do roli pana domu ciśnie się czym prędzej".

Bohaterka umiała przejrzeć prawdziwe zamiary i plany Świętoszka. Na szczęście każdy w domu Orgona liczył się ze zdaniem bohaterki, zasłużonej dla domu. Kobieta sama powie o Tartuffe:

"... ten bez żadnej odmiany !

Zawsze z pulchniutką buzię, czerstwy i rumiany".

Dlatego, że bohaterka nie jest już młoda to wszyscy, mimo wszystko, liczą się z jej zdaniem. Dodatkowo kobieta ma odwagę głośno wyrażać swoje zdanie, a tym sposobem zwraca uwagę pozostałych bohaterów na to co mówi. Ona również jako jedna z nielicznych początkowo zauważa, że Tartuffe próbuje zdobyć względy Elmiry, małżonki Orgona.

Porównywane bohaterki są także do siebie podobne pod kilkoma względami. Obu im zależy, aby w ich domu panował spokój i szczęście. Są dobrymi i uczciwymi niewiastami. Różnie je natomiast to, że Doryna jako kobieta odważna za wszelką cenę walczy o spokój w rodzinie Orgona i nie boi się głośno wyrażać swojego zdania, natomiast Marianna jest słabsza, mniej stanowcza i bardziej strachliwa. Co prawda we wszystkim wspiera Dorynę, ale ona sama nie ma odwagi głośno przeciwstawiać się Świętoszkowi. Jest zbyt uległa i skromna. Obie kobiet sprzeciwiają się Tartuffe, ale każda robi to na swój sposób.