Cierpienie, tak jak szczęście, jest nieodłącznym elementem życia ludzkiego. Jedni znoszą je z pokorą, natomiast inni buntują się, nie mogą zrozumieć, dlaczego dotyka, akurat ich.
Zarówno Biblia, mitologia grecka, eposy i tragedie antyczne pokazują różne formy cierpienia i reakcji na nie.
Biblijny Hiob swoje cierpienie przyjmował z pokorą, nie wyrażał żadnego buntu z jego powodu.
Hiob mieszkał na ziemi Us, był sprawiedliwym i bogobojnym człowiekiem, nigdy w niczym nie ubliżył Bogu, którego kochał ponad wszystko .
Był majętnym człowiekiem, cieszył się dobrym zdrowiem, miał wspaniałe dzieci; siedem synów i trzy córki .
Bóg był zadowolony z Hioba, wiedział bowiem, jak silna jest jego wiara. Dlatego pozwolił szatanowi poddać Hioba próbie, gdyż szatan twierdził, że Hiob czci Boga, dlatego, że jego życie jest szczęśliwe, a jeśliby stracił wszystko, to na pewno odwróciłby się od Boga.
Hiob stracił cały majątek, jego dzieci umarły, stracił także zdrowie, a jego ciało pokrył trąd.
Człowiek ten, jednak w żaden sposób nie zmienił swego stosunku do Boga, chwalił go tak samo, jak wówczas gdy szczęście mu sprzyjało. Kiedy spadły na niego nieszczęścia, Hiob rozdarł szaty i ogolił głowę, bardzo cierpiał, jednak nie miał do Boga żadnych pretensji. Czuł się w pełni oddany Bogu, wiedział, że od niego zależy ludzkie szczęście, które jest w jego władaniu, dlatego Bóg ma prawo zsyłać na człowieka, zarówno szczęście, jak i cierpienie. Tylko Bóg może dać człowiekowi prawdziwe szczęście, więc może też je zabrać. Żona Hioba mówiła mu, że powinien odwrócić się od Boga, za to, że zesłał na niego cierpienie.
Jednak Hiob uważał, że wyroki boskie są nieomylne i skoro Bóg zesłał na niego cierpienie, to on powinien przyjąć je z pokorą, gdyż zapewne ma ono jakiś cel. Wiara Hioba była niezłomna, głęboka i prawdziwa.
Hiob nie mógł odwrócić się od Boga, ponieważ darzył go czcią i miłością . Jego pokora jest zadziwiająca, miał świadomość, że cierpienie, które na niego spadło nie wynika z jego win i grzechów, mimo to ani przez chwilę nie zatlił się w nim bunt. Wiedział, że powinien przyjąć wszystko co pochodzi od Boga.
W końcu Bóg zwrócił Hiobowi majątek, narodziły się mu dzieci : siedem synów i trzy córki, odzyskał zdrowie.
Mitologiczna Niobe była matką siedmiu synów i siedem córek. Bardzo kochała swoje dzieci, była z nich dumna, nie widziała żadnego życia poza swymi dziećmi. Nie potrafiła zrozumieć dlaczego Grecy czczą Latonę, jako boginię matkę, skoro ma tylko dwoje dzieci.
Bardzo rozłościła Latonę, która postanowiła zemścić się na Niobe.
Latona poprosiła swoje dzieci boga Apolla i boginię Artemidę, aby uśmiercili dzieci Niobe.
Wszystkie dzieci zginęły pod strzałami boskiego rodzeństwa. Niobe nie potrafiła żyć bez swych dzieci, postanowiła opuścić rodzinną ziemię, na której zdarzyła się tragedia . Tak bardzo rozpaczała, że bogowie zamienili ja w końcu w kamień. Nie zmniejszyli tym jednak cierpień nieszczęsnej matki, z kamienia nadal płynęły łzy. Cierpienie Niobe było cierpieniem kochającej matki, której zapadł się cały świat, straciła to co najbardziej kochała.
Wielkie było także cierpienie Orfeusza po tym, jak stracił swoja ukochaną Eurydykę. Orfeusz to mityczny tracki śpiewak, który ponad własne życie kochał swa żonę . Kiedy piękną Eurydykę śmiertelnie ukąsiła żmija, Orfeusz bez zastanowienia postanowił zejść do Hadesu, aby prosić władcę królestwa zmarłych, aby oddał mu jego żonę.
Orfeusz bardzo cierpiał, nie wyobrażał sobie życia bez żony, to ona była dla niego najważniejsza.
Pieśni, które grał na lutni były tak smutne, że wzruszyły nawet najbardziej upiorne istoty, które zamieszkiwały Hades. Władca podziemi zrozumiał, jak wielkie jest cierpienie Orfeusza, dlatego postanowił oddać mu Eurydykę, postanowił jednak jeden warunek : Eurydyka miała iść za Orfeuszem, który nie miał prawa zobaczyć jej przed wyjściem z podziemi. Orfeusz nie zdołał poskromić tęsknoty i obejrzał się w stronę Eurydyki, która znikła w tym momencie.
Orfeusz wyszedł z podziemi sam, okropnie cierpiał, wiedząc, że przez swoją niecierpliwość stracił Eurydykę . Nie żył już długo, został pewnego razu stratowany przez orszak bachantek, po śmierci jego usta nadal wypowiadały imię ukochanej Eurydyki.
Pasmem cierpień były naznaczone losy członków rodu Labdakidów . Nad losami Edypa, bohatera tragedii Sofoklesa, p.t. "Król Edyp" zawisło fatum, które nieuchronnie prowadziło go do klęski i cierpienia. Jego przeznaczeniem było zabić własnego ojca, Lajosa i poślubić matkę. Zarówno rodzice Edypa, jak i sam Edyp za wszelką cenę próbowali oszukać przeznaczenie i uciec od cierpień.
Edyp miał zginąć w górach, jednak dostał się na dwór koryncki i tam był wychowywany przez samą królową. Kiedy dowiedział się od wyroczni, jakie jest jego przeznaczenie, postanowił nigdy nie wracać do Korynt, gdyż myślał, że tam przebywają jego rodzice.
Wędrował po Grecji, w czasie podróży nieświadomie zabił swego ojca, a później, jako pogromca Sfinksa objął tron w Tebach, a wraz z nim otrzymał rękę Jokasty, swojej matki. Los kpił sobie z Edypa, który nie przypuszczał, że ta kobieta, jest jego matką, a Teby prawdziwa ojczyzną. Ogromne było cierpienie Edypa, gdy po wielu latach dowiedział się całej prawdy . Nieszczęścia spadły na niego niespodziewanie, po wielu latach, podczas których Edyp był szczęśliwy, żyjąc w nieświadomości swych win.
Nie potrafił objąć swym rozumem ogromu klęsk, jakie na niego spadły, z rozpaczy wykłuł sobie oczy, nie chciał już więcej oglądać świata. Nie popełnił swych grzechów świadomie, mimo to czuł się winny, nie wiedział co powinien ze sobą począć:
,, O biada mi, biada!
Nieszczęsny ja, do jakich ziem
Podążę? Gdzież uleci głos?
O losie, w coś ty mnie powalił?
............................
O ciemnie,
Chmury, i straszne, i czarne,
Tylu klęskami ciężarne,
............" (Sofokles "Król Edyp" przekład Kazimierz Morawski)
Edyp zdruzgotany klęskami, które na niego spadły, opuścił Teby, nie czuł się godzien nadal w nich przebywać.
Chciał znaleźć miejsce, w którym mógłby spokojnie umrzeć, ulżyć swemu cierpieniu.