Od stuleci ludzie eksploatowali swoją planetę, jednak współczesny człowiek przeciwstawia się prawom natury i bardzo często łamie je. Największe nadużycia dotyczą spraw związanych z ochroną środowiska, którego prawidłowy stan jest warunkiem trwałości Ziemi. Ogromne ilości odpadów zajmują coraz większe obszary powierzchni Ziemi. Najniebezpieczniejsze są te odpady, które się nie rozkładają albo są toksyczne. Trujące związki dostając się do gleby zabijają organizmy w niej żyjące, niszczą ekosystem i uszczuplają pulę producentów, czyli roślin, które stanowią początek układu pokarmowego i produkują cenny tlen, bez którego na Ziemi życie nie mogłoby istnieć. Związki toksyczne (pochodzenia odpadowego i nie tylko) dostają się również do wody i powietrza. W wodzie stopniowo zabijają organizmy. W powietrzu wdychane są przez ludzi i zwierzęta oraz szkodzą roślinom. Bardzo szkodliwe jest nawożenie gleby sztucznymi nawozami, które dostając się do wody powodują nadmierny rozrost glonów, zabierających tlen innym organizmom (zwierzętom wodnym, roślinom). W efekcie dochodzi do zamierania życia w zbiorniku wodnym, który ostatecznie przekształca się w "cuchnącą zupę".
Wycinanie lasów tropikalnych (i nie tylko tropikalnych), to pozbawianie Ziemi zielonych płuc-producenta tlenu. Zmniejszająca się w powietrzu zawartość tlenu może naprawdę doprowadzić do zagłady życia. Poza tym, wycinanie lasów, to pozbawianie wielu organizmów siedliska życia, co prowadzi do ich wyginięcia. Ginięcie gatunków (obecnie postępujące w zastraszającym tempie) skutkuje załamywaniem się łańcucha pokarmowego (czyli ostatecznie wymarciem całego łańcucha organizmów, powiązanych wzajemnymi zależnościami; człowiek znajduje się również w tym łańcuchu-właściwie na jego końcu).
Wielkim problemem jest składowanie odpadów radioaktywnych. Nikomu chyba nie trzeba mówić, jak niebezpieczne są one dla każdego organizmu na Ziemi. Obecnie w wodach oceanów znajduje się wiele metalowych pojemników, zawierających substancje promieniotwórcze. Jak wiadomo, metalowe pojemniki korodują i kiedyś ulegną rozpadowi. Jeśli wycieknie z nich zawartość, to nastąpi śmiertelne skażenie wód oceanicznych. Prawdopodobnie doprowadzi to do wyginięcia życia w oceanach. Trudno przewidzieć inne skutki takiej katastrofy ekologicznej, ale pewne jest jedno: skutki te będą mieć bardzo negatywny wpływ na życie naszej planety.
Ludzie wydobywają coraz więcej surowców ( ropa, gaz, węgiel), które kiedyś się skończą. Nie wiadomo, jak ludzkość sobie wtedy poradzi. Jeśli nie uda się opracować alternatywnych metod zdobywania energii, to być może przyszłość człowieka stanie pod znakiem zapytania.
Wiadomo powszechnie, że od pewnego czasu liczba mieszkańców Ziemi gwałtownie rośnie (eksplozja demograficzna). Wiąże się to z problemem wyżywienia wszystkich mieszkańców globu. Coraz więcej ludzi umiera na świecie z głodu. Potrzeba wyżywienia i zaspokojenia potrzeb dużej liczby ludzi wiąże się też z agresywną eksploatacją zasobów Ziemi, głównie gleby. Gleba, o którą się nie dba, wyjałowiona, staje się bezużyteczna. Jeśli zacznie brakować na Ziemi obszarów gleby nadających się pod uprawę, nie będzie można wyżywić wszystkich ludzi.
Przemysł jest przyczyną efektu cieplarnianego (stopniowego podwyższania się temperatury na Ziemi). Coraz częściej występują na Ziemi anomalia pogodowe (tornada, powodzie, pożary) zabijające życie. Jeśli dojdzie do roztopienia się lodu zgromadzonego na biegunach ziemskich, to być może naszą planetę czeka powódź, która doprowadzi do wymarcia wszystkich gatunków. Kwaśne deszcze (też będące efektem zanieczyszczenia powietrza przez przemysł) niszczą rośliny, glebę i zbiorniki wodne. Prowadzą do zagłady wielu gatunków.
Niebezpieczne dla ludzkości są manipulacje genetyczne naukowców, prowadzone w laboratoriach naukowych. W efekcie tych eksperymentów może powstać mikroorganizm (wirus, bakteria), który zgładzi rodzaj ludzki.
Na uwagę i refleksje zasługują też zagrożenia wynikające z posiadania przez człowieka broni jądrowej, która użyta na dużą skalę może doprowadzić nawet do rozpadu Ziemi (pomijając już lokalne zniszczenia i straty w ludziach ).