Cudowny chłopak - streszczenie szczegółowe
Część pierwsza
Dziesięcioletni August Pullman (Auggie) urodził się z poważną deformacją twarzy i ma za sobą 27 operacji. Do tej pory uczył się w domu z mamą–byłą ilustratorką; teraz ma zacząć V klasę, co bardzo go stresuje. Jego rodzina, tata, mama i siostra Via, wspiera go, lecz August boi się, że w szkole będzie sensacją. Najbliższym dawnym kolegą był Christopher, który się przeprowadził.
W rozdziale o narodzinach Auggie przypomina, że dopiero na dwa miesiące przed porodem zauważono problem (podejrzenie rozszczepu podniebienia). Po narodzinach zabrano go od razu z sali, a lekarz zemdlał; obawiano się, że nie przeżyje nocy, ale przetrwał.
Podczas wizyty u dyrektora Tushmana Auggie poznaje panią Garcię i troje uczniów: Juliana, Charlotte i Jacka Willa. Jack i Charlotte są życzliwi, natomiast Julian złośliwie dopytuje o twarz. Po zwiedzaniu szkoły August, używając umówionego hasła, prosi mamę o wyjście, ale decyduje się podjąć naukę.
Pierwszy dzień: w klasie pani Petosy Auggie siada z tyłu, czuje na sobie spojrzenia, lecz radzi sobie z kłódką do szafki, co dodaje mu otuchy. Gdy uczniowie mówią o sobie, Julian kpi z „padawana” i ironicznie nawiązuje do „Gwiezdnych wojen”. Na angielskim pan Browne wprowadza miesięczne „wskazania” i zachęca do dobroci. Auggie postanawia polubić szkołę „mimo wszystko”.
W stołówce chłopiec najpierw siedzi sam, aż dosiada się Summer, proponując „letni stolik”. To początek pierwszej prawdziwej szkolnej przyjaźni. Po lekcjach mama pyta o wrażenia w ich skali bólu 1–10. August ocenia dzień na 5. Wieczorem obcina warkoczyk, a podczas czytania „Hobbita” wyznaje, że nienawidzi swojego wyglądu. Mama go pociesza.
We wrześniu dzieci oswajają się z jego obecnością; Auggie zaprzyjaźnia się z Jackiem Willem, który ignoruje spojrzenia innych. W październiku pan Browne przypomina, że czyny są jak pomniki. August pisze, że pamięta się ludzi po tym, co robią, nie po słowach. Na urodzinach 10 października zjawia się niewielu zaproszonych, ale w tym Jack, Summer i Christopher; mimo frekwencji zabawa się udaje.
Halloween to ulubione święto Augusta, bo maska ukrywa twarz. Zamiast Boby Fetta zakłada strój Krwawy Krzyk. Nierozpoznany słyszy Juliana i… Jacka Willa, jak kpią z jego wyglądu („nie wyobrażam sobie żyć z taką twarzą”). Upokorzony, ucieka z płaczem i zapowiada, że nie wróci do szkoły.
Część druga
Narracja w tej części należy do Vii, starszej siostry Augusta. Dziewczyna kocha brata, ale często czuje się pomijana. Odkąd Auggie się urodził, cała uwaga rodziców skupia się na nim, a Via musiała szybko dorosnąć i stać się samodzielna. Wie, że rodzice nie mają czasu ani siły, by zajmować się jej sprawami, i choć rozumie ich poświęcenie, czasem odczuwa żal.
Via wspomina dzieciństwo z babcią, która zawsze powtarzała jej, że jest wyjątkowa i „widzi więcej niż inni”. Gdy babcia umarła, dziewczyna została bez swojego powiernika, a rodzice skupili się na zdrowiu Augusta. Teraz zaczyna liceum, co staje się dla niej nowym początkiem. Jej najlepsza przyjaciółka Miranda, która dawniej często odwiedzała Augusta, zmienia się po wakacjach. Ma nowe włosy, inne ubrania i unika kontaktu. Via nie rozumie, dlaczego przyjaciółka się oddaliła, i czuje się odrzucona.
W szkole Via poznaje Elenę, z którą szybko się zaprzyjaźnia. Zaczyna też zastanawiać się nad swoją tożsamością poza rolą siostry chłopca o niezwykłej twarzy. Nie mówi nikomu o Auggiem, bo boi się współczucia i chce, by inni poznali ją jako „zwykłą dziewczynę”. Kiedy jednak w domu widzi smutek brata po wydarzeniach z Halloween, staje po jego stronie, chociaż sama czuje się rozdarta między lojalnością wobec rodziny a potrzebą własnego życia.
Kiedy szkoła przygotowuje przedstawienie teatralne, Via zgłasza się na próbę, chcąc odnaleźć siebie. Wkrótce dowiaduje się, że Miranda również bierze udział w spektaklu, co jest dla niej zaskoczeniem. Choć dziewczyny nie rozmawiają, Via wciąż za nią tęskni. W rozmowach z rodzicami unika tematu Augusta, bo nie chce, by cała uwaga znów skupiła się na nim. Czuje się winna z tego powodu, ale nie potrafi inaczej.
W relacji Vii widać miłość, gniew i bezradność, które towarzyszą dorastaniu w cieniu choroby kogoś bliskiego. Mimo to dziewczyna kocha brata bezwarunkowo i jest z niego dumna, choć często w milczeniu.
Część trzecia
Narracja przechodzi w głos Summer, dziewczynki, która pierwsza usiadła przy Auggiem w stołówce. Summer opowiada, że zrobiła to z impulsu, bo „tak wypadało”, ale szybko odkryła, że August to zabawny, inteligentny i wrażliwy chłopiec. Choć inni uczniowie zaczęli ją unikać, bo „przyjaźni się z dziwakiem”, Summer nie zrezygnowała z tej znajomości.
Dziewczynka wyjaśnia, że w szkole pojawiła się „zaraza”, czyli „zabawa”, w której uczniowie unikają dotykania Augusta, udając, że można się od niego czymś zarazić. Summer otwarcie przeciwstawia się temu i pozostaje jego jedyną wierną towarzyszką podczas przerw. Oboje rozmawiają o filmach, psach i Gwiezdnych wojnach, żartują i dają sobie nawzajem poczucie normalności.
Podczas jednej z rozmów Summer zauważa, że August nadal cierpi po zdradzie Jacka Willa. Nie mówi mu wprost, że chłopiec żałuje swoich słów, ale zachęca Augusta, by nie tracił wiary w ludzi. Kiedy klasa przygotowuje się do świątecznego balu, Summer nie pozwala, by August czuł się gorszy. Pomaga mu dobrać kostium i dodaje odwagi.
Summer jest uosobieniem empatii i dobra, które przeciwstawiają się szkolnej złośliwości. Jej przyjaźń z Auggiem nie wynika ze współczucia, lecz z autentycznej sympatii i szacunku. Dziewczynka nie zwraca uwagi na jego wygląd, a tylko na to, kim jest jako człowiek. Summer przyznaje też, że czasami jest jej trudno, bo musi wybierać między popularnością a lojalnością, ale wie, że postępuje właściwie. Jej historia pokazuje, że odwaga bycia dobrym często wymaga więcej siły niż cokolwiek innego.
Część czwarta
Tę część opowiada Jack Will, chłopiec, który początkowo był dla Augusta życzliwy i przyjazny, a potem nieświadomie go zranił. Z jego relacji czytelnik poznaje drugą stronę wydarzeń, które doprowadziły do kryzysu ich przyjaźni.
Jack wspomina, że dyrektor Tushman poprosił go przed rozpoczęciem roku, aby pomógł nowemu uczniowi w aklimatyzacji. Początkowo chłopak nie wiedział, o kogo chodzi, ale gdy zobaczył Augusta po raz pierwszy, był zaskoczony jego wyglądem. Szybko jednak przekonał się, że Auggie jest zabawnym, inteligentnym i miłym kolegą, z którym dobrze się rozmawia. Od początku rozumieli się bez słów, a wspólne lekcje i żarty sprawiły, że Jack naprawdę go polubił.
Wkrótce jednak zaczęła się szkolna „zaraza”, czyli dziecinna zabawa polegająca na unikaniu Augusta. Jack był rozdarty: chciał być lojalny wobec przyjaciela, ale bał się utraty popularności. Na przerwach koledzy zaczęli mu dokuczać, a Julian otwarcie wyśmiewał Augusta i wszystkich, którzy się z nim przyjaźnili.
W czasie Halloween Jack nie rozpoznał Augusta w przebraniu Krwawy Krzyk i pod wpływem rozmowy z Julianem powiedział kilka okrutnych słów o jego wyglądzie. Chciał w ten sposób przypodobać się innym, lecz nie wiedział, że August wszystko słyszy. Od tego dnia chłopiec przestał z nim rozmawiać, a Jack nie rozumiał, dlaczego został zignorowany.
Dopiero po jakimś czasie, podczas rozmowy z Summer, dowiedział się prawdy. Auggie słyszał jego słowa. Jack był zrozpaczony i zawstydzony, poczuł ogromne wyrzuty sumienia. Postanowił od razu przeprosić przyjaciela, ale August długo unikał kontaktu.
Kiedy Julian znów zaczął obrażać Augusta, Jack stanął w jego obronie. Doszło między nimi do bójki, po której Jack został zawieszony w prawach ucznia. Choć nauczyciele go ukarali, zyskał szacunek kolegów i odzyskał przyjaźń Augusta. Od tej pory chłopcy znów byli nierozłączni, a Jack nauczył się, że lojalność i przyzwoitość są ważniejsze niż popularność.
W dalszej części swojej opowieści Jack przyznaje, że nigdy nie żałował, że poznał Augusta, nawet jeśli przez to stał się obiektem żartów. Zrozumiał, że przyjaźń z kimś wyjątkowym to nie wstyd, lecz zaszczyt.
Część piąta
Narracja w tej części należy do Justina, chłopaka Vii, starszej siostry Augusta. To dzięki jego spojrzeniu czytelnik poznaje rodzinę Pullmanów z zewnątrz i widzi, jak deformacja Augusta wpływa na relacje rodzinne.
Justin jest studentem muzyki, gra na skrzypcach i pochodzi z trudnego domu, w którym często panował chłód emocjonalny. Gdy poznaje rodzinę swojej dziewczyny, jest zaskoczony ich ciepłem i otwartością. Choć widok Augusta na początku go zaskakuje, bardzo szybko przestaje zwracać uwagę na jego wygląd i widzi w nim po prostu zwykłego, dobrego chłopca.
Chłopak zauważa, że rodzice Vii są niezwykle opiekuńczy wobec syna, ale równocześnie nieco zaniedbują córkę, mimo że ona nigdy nie narzeka. Via jest niezależna, skromna i nie potrzebuje współczucia, co bardzo imponuje Justinowi.
Podczas jednej z rozmów dziewczyna opowiada mu o Halloweenowym incydencie, który zranił Augusta. Justin czuje złość na Juliana i jego paczkę, ale też podziwia siłę chłopca, który potrafi stawić czoła szkolnej złośliwości. Zauważa, że rodzina Pullmanów jest niezwykle zżyta, mimo trudności, jakie przynosi codzienność z chorobą dziecka.
Gdy Via przygotowuje się do przedstawienia teatralnego, Justin bierze w nim udział jako aktor. W czasie prób poznaje Mirandę, dawną przyjaciółkę Vii. Zauważa, że między dziewczynami panuje napięcie, ale nie wie jeszcze dlaczego. Miranda wydaje mu się smutna i zamyślona, a jednocześnie życzliwa wobec Augusta, którego wspomina z czułością.
W dniu spektaklu okazuje się, że Miranda nagle rezygnuje z głównej roli, umożliwiając Vii występ na scenie. Justin dostrzega, że zrobiła to z wdzięczności i sympatii dla całej rodziny Pullmanów, której wciąż jest bliska. Przedstawienie okazuje się ogromnym sukcesem, a Justin obserwuje, jak rodzice Augusta i Via wzruszeni siedzą na widowni i z dumą biją brawo córce.
W swojej opowieści Justin podkreśla, że w tej rodzinie wszyscy się wspierają, nawet jeśli czasem brakuje im sił i uwagi dla siebie nawzajem. Sam czuje, że znalazł w nich dom, jakiego nigdy wcześniej nie miał. Zrozumiał też, że prawdziwe piękno i wartość człowieka tkwią w jego wnętrzu, nie w wyglądzie.
Część szósta
Narratorką tej części jest Miranda, dawna najlepsza przyjaciółka Vii i osoba, która od lat zna całą rodzinę Pullmanów. Miranda wspomina, że kiedyś była niemal częścią ich domu. Spędzała u nich całe dnie, bawiła się z Auggie’m i traktowała jego rodziców jak własnych. Po wakacjach jednak zmieniła się, przestała kontaktować się z Vią i zaczęła nowe życie wśród innych znajomych.
Miranda przyznaje, że po wakacjach wróciła z poczuciem pustki. Rozstała się z chłopakiem, a w jej domu panowała chłodna atmosfera. Rodzice żyli w napięciu i nie interesowali się jej problemami. Z tego powodu zatęskniła za rodziną Pullmanów, gdzie zawsze czuła ciepło i bezpieczeństwo.
Na początku nowego roku szkolnego Miranda zgłosiła się do udziału w szkolnym przedstawieniu, w którym przypadła jej główna rola. Jednak podczas prób zauważyła, że Via jest bardzo utalentowana, a poza sceną smutna i wycofana. Zrozumiała, że sama zabrała jej miejsce w życiu zarówno w teatrze, jak i w rodzinie, do której kiedyś należała.
W dniu przedstawienia Miranda udaje chorobę, by oddać główną rolę Vii. Chce w ten sposób odwdzięczyć się rodzinie Pullmanów za dawną życzliwość i pojednać z dawną przyjaciółką. Na widowni zauważa Auggiego i jego rodziców, co głęboko ją wzrusza. Czuje, że ich obecność oznacza przebaczenie.
Ta część ukazuje Mirandę jako postać dojrzałą i empatyczną, która zrozumiała swoje błędy i odnalazła w sobie siłę, by je naprawić. To dzięki niej Via odzyskuje wiarę w siebie, a ich dawna przyjaźń zaczyna się odbudowywać.
Część siódma
W tej części narracja wraca do Auggiego. Chłopiec opowiada o wydarzeniach po występie teatralnym siostry, o powrocie do szkoły i o tym, jak stopniowo zmienia się jego pozycja w klasie.
Auggie zaczyna czuć, że niektórzy uczniowie naprawdę go lubią, a inni przestają się bać. Dzięki wsparciu Jacka i Summer coraz częściej bierze udział w klasowych aktywnościach. Jednak największe wyzwanie pojawia się, gdy klasa wyjeżdża na zieloną szkołę do lasu Browna.
Początkowo chłopiec bardzo się boi, ponieważ będzie to pierwszy raz bez rodziców. Na miejscu jednak zyskuje pewność siebie, śpiewa z innymi przy ognisku, żartuje i zaczyna czuć się częścią grupy. Wszystko zmienia się w nocy, gdy on i Jack zostają zaatakowani przez starszych chłopców z innej szkoły. Obcy zaczynają wyśmiewać wygląd Augusta i próbują zabrać jego aparat słuchowy.
W obronie Augusta stają jego koledzy z klasy: Amos, Miles i Henry, którzy dotąd trzymali się Juliana. Dzięki ich pomocy chłopcy uciekają z lasu, a dla Augusta jest to moment przełomowy. Po raz pierwszy czuje, że naprawdę należy do grupy.
Po powrocie do szkoły August zostaje bohaterem klasowym. Nauczyciele, uczniowie i rodzice patrzą na niego z uznaniem, a Julian wraz z rodziną opuszczają szkołę. Na zakończenie roku August otrzymuje specjalne wyróżnienie dyrektora za odwagę, dobroć i postawę godną naśladowania. Gdy odbiera medal, cała sala bije mu brawo, a jego rodzice i siostra płaczą ze wzruszenia.
To kulminacyjny moment powieści: August zostaje zaakceptowany takim, jaki jest, a jego historia staje się symbolem empatii, siły i wewnętrznego piękna.
Część ósma
Ostatnia część ma charakter refleksyjny i podsumowujący. August, patrząc wstecz, zauważa, jak bardzo się zmienił. Choć jego wygląd się nie poprawił, nauczył się żyć z tym, kim jest i dostrzegać wartość w sobie samym.
Rodzina Pullmanów cieszy się spokojem i jednością: Via rozwija się artystycznie, Jack i Summer pozostają jego wiernymi przyjaciółmi, a w domu panuje miłość i duma.
Dyrektor Tushman kończy rok szkolny wzruszającym przemówieniem o odwadze i dobroci, podkreślając, że największym zwycięstwem człowieka jest być życzliwym mimo trudności. August, słuchając tych słów, uśmiecha się z wdzięcznością. Wreszcie czuje się szczęśliwy nie dlatego, że inni go polubili, lecz dlatego, że on sam zaakceptował siebie.
