Przedmówka–wymówka
W przedmówce, czyli małej przedmowie zazwyczaj przedstawia się bohaterów. Autor jednak tłumaczy, że zrobił to już w swojej poprzedniej książce. Teraz będziemy się natomiast z nimi żegnać. Zwraca też uwagę, że Kubuś Puchatek nie wiedziałby, co jest przeciwieństwem przedmówki. Sowa odpowiedziałaby, że jest to „pospolita wymówka”. Autor opowiada następnie, jak wykręcał się od odpowiedzi, kiedy Krzyś zapytał go o kolejne historie z Puchatkiem w roli głównej. Ojciec zaczął wtedy przepytywać chłopca z tabliczki mnożenia, opowiadał o krowach na pastwisku, aż w końcu obaj zasnęli. Na krzesełku siedział jedynie Kubuś Puchatek, a „po głowie snuły mu się Wielkie Myśli o Niczym, aż wreszcie i on zamknął oczy, łebek przechylił na bok i poszedł za nami na paluszkach do Lasu. A w Lesie wciąż zdarzają nam się czarodziejskie przygody, jeszcze bardziej niezwykłe niż te, jakie wam kiedykolwiek opowiadałem. A gdy budzimy się z rana, cudowne przygody znikają, zanim zdążymy je schwytać”.
Rozdział I, w którym powstaje Chatka Puchatka
Pewnego zimowego dnia Puchatek postanowił odwiedzić Prosiaczka. Sądził, że jego przyjaciel grzeje sobie pięty przy komuniku. Miś zdziwił się więc gdy nie zastał go w domu. Było mu smutno, że musi odbyć samotnie Przechadzkę Zadumy. Zapukał więc mocno do drzwi, a nawet zajrzał do środka, by się upewnić, lecz przyjaciela nie było tam, jeszcze bardziej niż wcześniej. Puchatek postanowił więc poczekać i ułożyć nową mruczankę – Dobrą Mruczankę, Ku Pokrzepieniu Serc. Prosiaczka nadal jednak nie było, więc bohater postanowił wrócić do siebie. Kubuś Puchatek mieszkał w wydrążonym dębie, porośniętym trawą. Ku swojemu zaskoczeniu zastał tam Prosiaczka. Razem udali się na spacer, a Puchatek nauczył przyjaciela nowej mruczanki. Zamierzali zaśpiewać ją Kłapouchemu. Bohaterowie uświadomili sobie, że osiołek, jako jedyny w Stumilowym Lesie, nie ma domu, więc postanowili go dla niego zbudować. Rozpoczęli od zbierania patyków. W tym czasie Kłapouchy udał się do Krzysia. Żalił się, że zbudował sobie chatkę, ponieważ jest zimno, ale ilekroć się oddalał, poszczególne elementy chatki znikają w niewyjaśnionych okolicznościach. Krzyś obiecał, że pomoże mu wyjaśnić sprawę. Po drodze spotkali Puchatka i Prosiaczka, którzy zaprowadzili osełka do chatki, którą dla niego zbudowali. Okazało się, że rozebrali budowlę, który stworzył dla siebie Kłapouchy. Osiołek uznał jednak, że schronienie, które zbudowali dla niego przyjaciele, to ta sama chatka, którą stworzył sam dla siebie i że najwidoczniej wiatr przeniósł ją w inne miejsce.
Rozdział II, w którym Tygrys przybywa do lasu i zjada śniadanie
Pewnej nocy Puchatek usłyszał hałas. Zszedł więc spiżarni, by sprawdzić, czy ktoś nie połakomił się na jego miodek. Na początku sądził, że to któryś z jego przyjaciół – Prosiaczek, Krzyś lub Kłapouchy. Pomylił się jednak. Zza drzwi dobiegał nieznany bohaterowi dźwięk: „Uorrauorrauorrauorrauorrra”. Puchatek otworzył drzwi i przywitał się kilkukrotnie z Niewiadomoczym. W końcu nieznajomy wszedł do środka i również się przywitał Kubuś Puchatek nigdy wcześniej nie widział takiego zwierzęcia. Był to Tygrysek. Miś uspokoił się jednak, że Tygrysa zna Krzyś. Zaproponował Tygryskowi, by przespał się na podłodze, obiecując, że na śniadanie zjedzą miodek, a później czekają ich figle. Rankiem Tygrys przyglądał się własnemu odbiciu w lustrze, sądząc, że to inny przedstawiciel jego gatunku. Przestraszył się również obrusa, myśląc, że chce go złapać. Niezrażony Puchatek postawił na stole garnek z miodem. Okazało się jednak, że Tygrys nie lubi miodu. Miś postanowił zaprowadzić swojego gościa do Prosiaczka. Tygrysek stwierdził, że żołędzie Prosiaczka to jest to, co tygrysy lubią najbardziej. Okazało się jednak, że Tygryskowi jednak one nie smakują. Na domiar złego – Prosiaczek przestraszył się Tygrysa. Puchatek jednak nie poddawał się. Zaprowadził swojego nowego przyjaciela do Kłapouchego, który żywił się octem. Przysmak osiołka także nie posmakował Tygrysowi i to pomimo nieustannych zapewnień, że właśnie, miód, żołędzie i ocet tygrysy lubią najbardziej. W końcu Tygrys trafił do Mamy Kangurzycy. Ona od razu zrozumiała, że nowy przyjaciel Puchatka to jeszcze tygrysie dziecko, mimo swoich sporych rozmiarów. Mama Kangurzyca okazała więc Tygryskowi sporo czułości, tak jak czyniła to z Maleństwem. Bohater przeszukał całą spiżarnię Kangurzycy, lecz nic dla siebie nie znalazł. Posmakowało mu dopiero Wzmacniające Lekarstwo Maleństwa, czyli tran. Polubił też troskliwą mamę Maleństwa i postanowił, że to właśnie z nią zamieszka.
Rozdział III, w którym zostaje zorganizowane poszukiwanie Małego i Prosiaczek znów spotyka Słonia
Pewnego dnia Królik przyszedł do Puchatka. Miś liczył akurat swoje baryłki miodu. Okazało się, że zaginął jego krewny-i-znajomy – Mały. Królik postanowił znaleźć krewnego. W poszukiwaniach musiały uczestniczyć wszystkie zwierzęta. Prosiaczek jednak nie wiedział, jak Mały wygląda, więc postanowił najpierw udać się do Prosiaczka. Kubuś Puchatek wpadł jednak do dziury, którą kiedyś wykopał razem z Prosiaczkiem, by urządzić w niej pułapkę na słonia. Był to Głęboki Dół. Okazało się, że Prosiaczkowi przytrafiło się to samo. Puchatek więc wpadł na swojego przyjaciela. Prosiaczkowi przypomniała się ta historia i bardzo się bał, że przyjdzie do nich słoń, na którego szykowali kiedyś Głęboki Dół. Miś uspokajał go jednak, mówiąc, że przestraszy przybysza, pozbawiając go pewności siebie. Tymczasem Królik prowadził swoje własne śledztwo. Okazało się, że ostatnią osobą, która widziała Małego, był Krzysiek. Chłopiec obawiał się, że zaginiony jest w niebezpieczeństwie i przyłączył się do poszukiwań. Krzyś zauważył pułapkę na słonie, a w niej – śpiących Puchatka i Prosiaczka. Przestraszona świnka obudziła się, myśląc, że przyszedł słoń. Dopiero gdy obudził się miś, uspokoił Prosiaczek, tłumacząc, że to Krzysiek przybył im na ratunek. Chłopiec zauważył, że na plecach Puchatka siedzi Mały. Pomógł przyjaciołom wydostać się z dołu i zawiadomił o wszystkim Królika. Bohaterowie jednak zapomnieli powiedzieć Kłapouchemu, że Mały się znalazł. Osiołek szukał go jeszcze przed dwa dni.
Rozdział IV, w którym okazuje się, że Tygrysy nie łażą po drzewach
W czasie spaceru Puchatek zastanawiał się, kogo odwiedzić tym razem. Z Kłapouchym widział się wczoraj, za to Sowy nie widział od dwóch dni, a Mamy Kangurzycy, Maleństwa i Tygrysa – od trzech. Misiowi brakowało również pogawędek z Królikiem. Rozmyślania te sprawiły, że bohater zgłodniał, więc zjadł „małe conieco” i odwiedził Prosiaczka, który akurat sadził żołędzie. Miś planował następnie odwiedzić Mamę Kangurzycę i Maleństwo, u których mieszkał Tygrys. Prosiaczek towarzyszył misiowi, choć Tygrysek budził w nim jeszcze lęk. Tymczasem Mama Kangurzyca zabrała się za robienie porządków i poprosiła, by Maleństwo z Tygrysem pobawili się na dworze. Tygrysek chciał pokazać kangurzątku, że potrafi wspinać się po drzewach. Miał jednak problem, by wspiąć się na jedno z nich, już nie mówiąc o zejściu, w którym przeszkadzał mu ogon. Siedział tak więc z Maleństwem, czekając na ratunek. Szczęśliwie, przechodzili tamtędy Puchatek z Prosiaczkiem. Miś wziął jednak przyjaciela za Jagulara – stworzenie, które spadają z drzew na przechodniów. Kiedy Tygrys wołać o pomoc, miś stwierdził, że to podstęp Jagulara. Spostrzegł jednak Maleństwo i zrozumiał swój błąd. Zastanawiał się, co zrobi, by przyjaciele mogli zejść z drzewa. Tymczasem nadszedł Krzyś z Kłapouchym. Krzyś zaczął rozkładać swoją kurtkę, która miała amortyzować upadek Tygryska i Maleństwa. Osiołek obawiał się, że stanie się coś złego. Kangurzątko jednak świetnie się bawiło skacząc z drzewa, a Tygrysek, spadając, przewrócił Kłapouchego.
Rozdział V, w którym Królik ma dzień pełen zajęć i w którym dowiadujemy się, co Krzyś robi przed południem
Był to jeden z tych dni, w których Królik czuł się bardzo ważny. Za wszelką ceną chciał coś zorganizować lub czymś kierować. Jeszcze niedawno udałby się do Mamy Kangurzycy i Maleństwa, którzy chętnie słuchali jego rad. Wszystko zmieniło się jednak, gdy zamieszkał z nimi rozbrykany Tygrys. Co do Puchatka i Prosiaczka – Królik uważał, że nie są zbyt mądrzy. Postanowił odwiedzić Krzysia. Chłopca nie było jednak w domu. Królik znalazł jedynie kartkę z napisem: „Wyszedłem za Jentyk”. Królik udał się do Sowy Przemądrzałej, która umiała czytać. Nie wiedziała jednak, co to jest Jentyk. Mieszkańcy Stumilowego Lasu nie mieli pojęcia, gdzie jest Krzyś, ani Jentyk. Zagadkę wyjaśnił Kłapouchy. Okazało się, że do południa chłopiec uczy się w szkole. Osiołek oznajmił z dumą, że Krzyś nauczył go nawet składać z patyków pierwszą literę alfabetu. Okazało się jednak, że Królik również zna literę „A”. Nazajutrz przyjaciele Krzysia znaleźli kartkę, tym razem z poprawionym napisem: „Wyszedłem. Zajęty. K.”.
Rozdział VI, w którym Puchatek wymyśla nową zabawę, a Kłapouchy bierze w niej udział
Pewnego dnia, jak zwykle, Puchatek układał mruczankę. Nie był jednak zadowolony z efektu. Idąc tak, doszedł do strumyka. Stanął na moście i z nudów zaczął rzucać szyszki do wody. Po chwili spostrzegł, że wypływają po drugiej stronie, a kiedy wrzuca się dwie jednocześnie – płyną w różnym kierunku. Bohater postanowi zmienić szyszki na znakowane patyki. Tak oto Puchatek stworzył grę w Misie-Patysie. Nagle, zamiast patyków, z po drugiej stronie mostu wypłynął Kłapouchy. Nikt nie widział, jak wydostać go z wody. Puchatek wpadł na pomysł, by wrzucić do wody ogromny głaz, a wzburzona fala wyrzuci osiołka na brzeg. Kiedy zwierzątko wydostaje się z wody, opowiedziało, że zostało „wbryknięte” do wody przez Tygrysa. Bohater lubił bowiem brykać, czyli wskakiwać na wszystko i na wszystkich, najlepiej z zaskoczenia. Tygrysek zaprzeczył, mówiąc, że kaszlał, co przestraszyło osiołka, który wpadł do wody. Kłapouchy poczuł się urażony. Nieważne, jak, ważne, że wylądował w wodzie. Kwestię winnego miał rozstrzygnąć Krzyś. Chłopiec zaproponował jednak, by wszyscy zagrali w Misie–Patysie. W czasie zabawy Kłapouchy i Tygrysek pogodzili się.
Rozdział VII, w którym Tygrys zostaje odbryknięty
Puchatek, Prosiaczek i Królik zamierzali zrobić coś, by Tygrys przestał tak brykać. Miś stworzył kolejną, niezbyt udaną mruczankę. Królik stwierdził, że najlepiej będzie przestraszyć Tygryska, zostawiając go gdzieś samego na całą noc. Prosiaczkowi nie podobał się ten pomysł, lecz był w mniejszości. Najdalszym miejscem, który znali bohaterowie, był Biegun Północny i tam postanowili go zabrać. Zaciekawione Maleństwo chciało im towarzyszyć, ale bohaterowie stwierdzili, że jest brzydka pogoda i Mama Kangurzyca zabroniła synowi wychodzić. Kiedy Puchatek, Prosiaczek I Królik dotarli na miejsce, ukryli się, zostawiając Tygryska samego. Zwierzątko zdziwiło się trochę, ale nie było przestraszone. Pobrykać po lesie i wróciło do domu. Królik, Puchatek i Prosiaczek natomiast zabłądzili z powodu dużej mgły. O zmierzchu, Tygryska odwiedził Krzyś, który martwił się o Puchatku. Chłopiec dowiedział się wtedy, że tygrysy nigdy się nie gubią. Krzyś postanowił wyruszyć na poszukiwania zaginionych przyjaciół. Tymczasem Puchatek i Prosiaczek pokłócili się z Królikiem i rozdzielili się. Wtedy Królik zupełnie stracił orientację, a Prosiaczek i Puchatek natrafili w końcu na Krzysia, a Tygrysek odnalazł Królika. Zagubione zwierzątko, przestraszone i potulne, uradowało się widząc swojego brykającego przyjaciela.
Rozdział VIII, w którym Prosiaczek zdobywa się na bohaterski czyn
Pewnego razu, a był to akurat czwartek, Puchatek postanowił odwiedzić Prosiaczka, a następnie – wszystkich mieszkańców Stumilowego Lasu. Żeby mieć jakiś powód do odwiedzin, chcieli życzyć przyjaciołom szczęśliwego czwartku. Kiedy zawitali do Sowy, wzmógł się wiatr i przewrócił drzewo, na którym znajdował się sowia kryjówka. Domek ptaka upadł drzwiami do ziemi i bohaterowie nie mogli się z niego wydostać. Puchatek wymyślił piosenkę, co nie zmieniło sytuacji bohaterów. Sowa Przemądrzała stwierdziła jednak, że niewielki Prosiaczek zdoła przecisnąć się przez otwór w skrzynce na listy. Świnka była jednak z natury tchórzliwa i próbowała się wymigać. Puchatek przekonał jednak Prosiaczka, że jeśli podejmie się tego zadania, zostanie uznany za bohatera. Miś obiecał mu również, że ułoży mruczankę na jego cześć. Sowa pomaga bohaterowi się wydostać i Prosiaczek mógł zaalarmować przyjaciół, którzy przybywają na ratunek.
Rozdział IX, w którym Kłapouchy znajduje Sowjufkę, a Sowa się do niej przenosi
Ruszyły poszukiwania nowego domu dla Sowy. Kłapouchemu było wstyd, że o wszystkim dowiedział się dopiero teraz, ponieważ oddalił się od przyjaciół. Wszystkim kierował Królik. Krzyś skupił się natomiast na ratowaniu rzeczy z domu Sowy. Tymczasem sama poszkodowana obraziła się na Mamę-Kangurzycę, która skrytykowała jej domek. Skupiła się jednak na tym, by wymyślić nazwę dla swojej nowej kryjówki. Nagle, ku zaskoczeniu wszystkich, Kłapouchy oznajmił, że znalazł nowy dom dla Sowy. Gdy wszyscy przybyli na miejsce, okazało się, że jest to dom Prosiaczka. Znalazł go niczego nieświadomy osiołek. Świnka odstąpiła jednak Sowie schronienie. Wówczas Puchatek zaproponował Prosiaczkowi, że mogą zamieszkać razem.
Rozdział X, w którym Krzyś i Puchatek przychodzą do Zaczarowanego Miejsca i tam żegnamy się z nimi
Pewnego dnia mieszkańcy Stumilowego Lasu dowiedzieli się, że Krzyś odchodzi. Nikt nie znał powodów. Bohaterowie zastanawiali się, gdzie i dlaczego chłopiec ma odejść. Wszyscy byli smutni i nie potrafili myśleć o niczym innym. Królik nie potrafił czekać bezczynnie i zwołał zebranie przy chatce Puchatka. Kłapouchy przyniósł na nie poemat pożegnalny dla Krzysia, a pozostałe zwierzęta zamierzały się pod nim podpisać. Królik oznajmił, że jest to „ryzolucja”. Przyjaciele wręczyli Krzysiowi wiersz i, zgodnie z sugestią Kłapouchego, zostawiły bohatera samego. Został tylko Puchatek. Chłopiec był bardzo wzruszony i zabrał misia na spacer. Opowiadał o tym, jak cudownie jest nic nie robić, a także o tym, czego się uczy w szkole. Choć Puchatek nie wszystko rozumiał, słuchał opowieści o podróżach, rycerzach i królach. Dowiedział się nawet, jak wypełnić basen wodą. Zainspirowany opowieściami przyjaciela Puchatek, zapragnął być rycerzem. Krzyś wziął patyk i mianował misia na rycerza. Najlepszy przyjaciel Krzysia – Puchatek obiecał chłopcu, że nigdy go nie zapomni i że zawsze będą razem, nawet jeśli Krzyś, przestanie już nic nie robić.
Kubuś Puchatek – najlepszy przyjaciel Krzysia, mieszka w Stumilowym Lesie pod dębem, uwielbia małe co nieco, czyli miód; układa rymowanki, gry i zabawy, np. Misie-Pysie, często odwiedza swoich przyjaciół, szczególnie Prosiaczka, zawsze chętny do pomocy, choć nie zawsze z dobrym skutkiem; na przykład, kiedy Kubuś Puchatek zobaczył, że Kłapouchy marznie, postanowił zbudować dla niego dom. Buduje go jednak, niszcząc obecne schronienie osiołka; w rzeczywistości Puchatek to pluszowy miś, maskotka Krzyśka i bohater książek „Przygody Kubusia Puchatka”, „Chatka Puchatka”, którą napisał Alan Alexander Milne dla swojego syna.
Prosiaczek – przyjaciel Puchatka, bojaźliwa świnka, która obawia się słoni (wszystko przez Głęboki Dół), na początku jest nieufny wobec Tygryska; wykazuje się odwagą, kiedy dom Sowy Przemądrzałej zawala się i wzywa pomoc; kiedy Kłapouchy uznaje, że dom świnki będzie idealny dla poszkodowanego ptaka, Puchatek proponuje Prosiaczkowi, by zamieszkał u niego.
Królik – lubi organizować, planować i dyrygować, co widać, gdy królik postanowił odnaleźć Małego i wyręczył się w tym niejako mieszkańcami Stumilowego Lasu; nie przepada za obcymi, co ujawnia się, gdy do Stumilowego Lasu przybywa Tygrysek, a bohater zamierza oduczyć go brykania, w konsekwencji samemu tracąc orientację lub w innej książce o przygodach Kubusia Puchatka, w której Królik porwał Maleństwo; dla bohatera nie liczy się nawet to, że Tygryska zna Krzyś.
Tygrysek – nowy, energiczny mieszkaniec Stumilowego Lasu, nie wie jeszcze, co lubi, co potrafi, ponieważ jest dzieckiem; przygarnia go Mama Kangurzyca, kiedy pewnego dnia Królik chce oduczyć go brykania, okazuje się, że tygrysy nigdy się nie gubią.
Maleństwo – synek Mamy Kangurzycy, nie lubi tranu
Mama Kangurzyca – mądra i opiekuńcza; wie, że Tygrysek to jeszcze dziecko i postanawia się nim zająć.
Sowa Przemądrzała – w tej części przygód Kubusia Puchatka jej dom się zawali, niczego nieświadoma, za radą Kłapouchego, planuje urządzić się w domu Prosiaczka.
Kłapouchy – smutny osiołek, który jako jedyny w Stumilowym Lesie nie ma stałego schronienia, Puchatek postanawia go dla niego zbudować, ale nieświadomie niszczy to, co Kłapouchy sam zbudował; bohater jest często nieświadomie pomijany przez swoich przyjaciół, np. nikt nie zawiadamia go, że Mały już się odnalazł; Tygrys na niego bryka, przez co osiołek wpada do wody.
Krzyś – około siedmioletni chłopiec, który chce posłuchać opowieści o swojej maskotce – Kubusiu Puchatku; jednocześnie bohater opowieści; jest mądry, potrafi czytać, choć pisząc, popełnia jeszcze błędy; Krzyś opowiada Kubusiowi czego nauczył się w szkole. „Chatka Puchatka” to ostatnia część, jeśli chodzi o przygody Kubusia Puchatka; Krzysiek dorasta i żegna się z ukochaną zabawką; na koniec Krzyś postanowił pasować misia na rycerza, a Puchatek zapewnił Krzysia, że nigdy o nim nie zapomni.