"CARMEN"- opera komiczna w trzech aktach.

Libretto: na podstawie noweli "Carmen" Prospera Merimee opracowali Henri Meilhac i Ludovic Halevy

Bohaterowie:

Carmen, cyganka;

Don Jose, sierżant;

Micaela, dziewczyna z wioski Don Josego;

Escamillo, toreador;

przemytnicy: Dancairo, Ramendado;

Cyganki: Fransquita, Mercedes;

oficerowie: Zuniga, Morales, Andres, Lillas Pastia,

karczmarz, gawiedź uliczna, dzieci, robotnice z fabryki cygar, żołnierze, Cyganie, torreadorzy, przemytnicy

Nie wiadomo, co było przyczyną chłodnego przyjęcia "Carmen" przez publiczność- muzyka czy treść opery. Faktem jest podjęcie odważnego tematu, kontrowersyjnego.

Główną postacią opowieści jest Cyganka, Carmen. Skłania ona żołnierza do dezercji, jest przemytniczką, kobieta lekkich obyczajów, która tańczy i śpiewa w oberży. Ostatecznie- na oczach widzów zostaje zasztyletowana przez swojego byłego kochanka.

Bizet podjął się wystawienia opowieści, której akcja nie rozgrywa się w środowisku, do którego przywykli wielbiciele oper. To określono jako archaiczne, zaś Carmen postrzegana jest przede wszystkim jako kobieta publicznie uprawiająca nierząd. Wszystko to doprowadziło do wydania zakazu wpuszczania nieletnich na przedstawienia, argumentując taką decyzję niemoralnością sztuki.

Tak naprawdę jednak trzeba powiedzieć, że Bizetowi udało się stworzyć postać silną, charakterystyczną- archetypiczną, której popularność rosła szczególnie w czasie, kiedy hasła o równouprawnieniu i emancypacji kobiet zyskiwały coraz większą liczbę zwolenników i stały się jednym z czołowych tematów w życiu publicznym.

Carmen jest postacią, która żyje chwilą. Nieistotna jest dla niej przeszłość czy przyszłość- kiedy kocha, to też tylko w chwili obecnej, nie rozciągając tego poza czas, w którym aktualnie się znajduje. Miłość to dla niej kaprys, zabawa, tymczasowa przygoda. Jej życie jednak nie wydaje się być oparte na fałszu i kłamstwie- wszystko, co robi, przychodzi jej zupełnie naturalnie. Niczego nie chce posiadać- czy to przedmiotu, czy człowieka. Nie jest kokietką, która szuka wpływów i wykorzystuje zawarte znajomości do poprawienia własnej sytuacji. Jest jak dziecko natury, które rządzi się własnymi prawami, chodzi własną drogą, żyje poza społeczeństwem.

Jest też postacią tragiczną. Od początku motyw muzyczny towarzyszący pojawieniu się Carmen niesie w sobie jakieś ostrzeżenie, złowrogą przepowiednię. Jest to melodia patetyczna.

Kulminacją tego przeczucia jest scena, gdy Cyganki stawiają sobie kabałę. Mercedes i Frasquita marzą o szczęściu, zaś Carmen dowiaduje się o rychłej śmierci. Scenie tej towarzyszy największy dramatyzm- chyba w całej akcji opery. Carmen styka się tu ze swoim przeznaczeniem, na które nie ma wpływu.

Co najciekawsze- opera choć oscyluje wokół postaci Carmen, jest tak naprawdę opowieścią o losach Don Josego. Wyeksponowane są tu jego losy- począwszy od wczesnego dzieciństwa, tutaj podkreślone są też jego silne relacje z matką. Pojawia się wątek małżeństwa, które miał zawrzeć z Micaelą. Wydarzenie to miało stanowić tak naprawdę przedłużenie idylli dzieciństwa, całkowite podporządkowanie się woli matki i dostosowanie się do społecznego kanonu. Plany te krzyżuje jednak pojawienie się Cyganki. W Jose budzi się skrywana dotąd namiętność, seksualność. Za ów poryw przypłaci szarżą i czcią. Ciekawe jest i to, że po wyjściu z więzienia, gdy wraca do Carmen, idzie przez las- podśpiewuje prostą, dziecięcą melodyjkę, jakby chciał sobie dodać otuchy.

Don Jose jest w rzeczywistości zagubionym, niedojrzałym człowiekiem, który nie radzi sobie z samym sobą. Jest zupełnie zagubiony w świecie, w którym może sam decydować o sobie. Jego duet z Carmen nie jest pieśnią wyrażającą miłość, tęsknotę kochanków i spełnienie we wzajemnych relacjach, ale oddaje obcość tych dwojga ludzi względem siebie. Słynna aria z kwiatkiem to część duetu z drugiego aktu. W kwiecie rzuconym niegdyś przez Carmen Jose widzi symbol jego nieustannej miłości do niej.

TREŚĆ OPERY.

Akt I. Obserwujemy tu zarys przyszłego konfliktu. W Sevilli, przy drodze wjazdowej do miasta, żołnierze oczekują na zmianę warty. Nudę wieczoru przerywa pojawienie się cyganki, imieniem Micaela, która pyta żołnierzy o Don Josego. Okazuje się, że sierżant jest nieobecny, a jego kompani zapraszają dziewczynę do siebie. Propozycja jest niedwuznaczna, dlatego wystraszona Micaela ucieka. Gdy pojawia się sierżant Don Jose, żołnierze z poprzedniej warty donoszą mu o przybyciu cyganki.

Chwilę później przenosimy się na plac przy fabryce cygar, gdzie odpoczywają podczas przerwy robotnice zatrudnione w fabryce. Wśród nich pojawia się intrygująca postać cyganki, która zwraca na siebie powszechną uwagę. Jest to Carmen. Ją z kolei pociąga obojętność Don Josego, dlatego rzuca mu kwiat. Zabieg się udaje- żołnierz jest zszokowany namiętnością Carmen. Ukojenie przynosi mu Micaela. Jednak nie na długo. Wkrótce w fabryce dochodzi do bójki, okazuje się, że Carmen zraniła jedną z robotnic, za co ma być zamknięta w areszcie. Porucznik Zunga odprowadzenie jej na miejsce nakazuje Don Josemu. Ten jednak nie jest w stanie oprzeć się urokowi dziewczyny- pozwala jej uciec, za co sam trafia do aresztu.

Akt II. Przynosi zasadniczą przemianę w życiu Don Josego. Po miesiącu aresztu wychodzi na wolność. Pierwsze kroki kieruje ku Cygance- Carmen. Zgodnie z obietnicą- spotykają się w gospodzie Lillasa Pastii. Don Jose wówczas jeszcze nie wie, że jest to miejsce spotkań przemytników, do których i Carmen należy. Dziewczyna śpiewa i tańczy dla swojego wybawiciela.

W tym samym czasie ulicami miasta przejeżdża torreador- Escamillo, który przez okno zagląda do gospody i nie może oderwać wzroku od Carmen.

Scenę przerywa odgłos trąb- Don Jose musi wracać na służbę. Waha się między powinnością, a pragnieniem pozostania z cyganką. Wątpliwości rozwiewa pojawienie się porucznika Zunga, który nadskakuje Carmen. Zazdrosny Don Jose rzuca się na przełożonego z bronią, zaś przemytnicy rozdzielają walczących. Powrót na służbę staje się w tej sytuacji niemożliwy i Don Jose przystaje do grupy przemytników stając się odtąd jednym z nich.

Akt III. W nocy przemytnicy udają się w góry, by tam rozbić obóz. Carmen zdążyła już się znudzić sierżantem. Wraz z innymi cygankami wróży sobie- stawiając kabałę. Okazuje się, że karty wskazują na rychłą śmierć dziewczyny.

W tym samym czasie grupa przemytników wyrusza w drogę, by pociągnąć za sobą pościg celników. Jose pozostaje przy łupach. Wówczas pojawia się Escamillo, który zafascynowany uroda Carmen przyszedł ją odnaleźć i zaprosić na najbliższą walkę byków w Sevilli. Don Jose rzuca się na rywala, a Carmen zmuszona jest rozdzielić walczących. Wtedy tez ktoś spostrzega obecność Micaeli pomiędzy skałami. Dziewczyna wychodzi z ukrycia i oznajmia Don Josemu, że jego matka umiera i pragnie jeszcze raz zobaczyć syna przed śmiercią. Don Jose staje przed koniecznością dokonania wyboru między chęcią pożegnania się z matką i pilnowania Carmen. W końcu rusza za Micaelą, zaś Carmen ostrzega, że jeszcze się spotkają.

Akt IV. Scena rozgrywa się wokół walki byków, która jest wielkim świętem ludowym. Tego dnia triumfuje Escamillo. Carmen, która jest już jego narzeczoną, cieszy się słysząc owacje na arenie. Zmierza ku wejściu na trybuny, gdzie czeka na nią Jose. Cyganka gardzi jego prośbami, błaganiem, zaklinaniami- ostentacyjnie rzuca mu pod nogi otrzymany niegdyś od niego pierścionek. Chce już tylko przejść obok niego na arenę, wówczas jednak Jose wyjmuje sztylet i śmiertelnie rani Carmen.