We współczesnym świecie chcąc osiągnąć więcej ,musimy spełnić podstawowy warunek: studia. Bez tego ani rusz…

Języki obce, znajomość komputera, podstawowe pojęcia komunikacji interpersonalnej- to tylko niektóre dziedziny, które ułatwią nam lepszy start na rynku pracy.

Jednak czy duże znaczenie odgrywa fakt gdzie studiujemy?

Większą renomę posiadają uczelnie państwowe, na których kształci się większości zdolnych studentów, gdzie na jedno miejsce przypada 10 osób. Wierzymy, że po skończeniu takiej uczelni, wyjdziemy na ulice naszych miast doświadczeni, gotowi do dalszych działań, pełni zapału... oczywiście w jakimś stopniu tak jest... ale gdzie czysta praktyka??

Uczelnie niepaństwowe wzbudzają mniej zaufania, ponieważ uważa się, iż kształcą na niższym poziomie. Jednak ich zaletą jest koncentrowanie się na nauce zawodu, gdzie teorię ogranicza się do zbędnego minimum.

Plus jaki posiada uczelnia państwowa to brak opłat za samo studiowanie. To jest najlepszy argument. Kształcą na wysokim poziomie i pomagają rozwijać swoje zainteresowania.

We współczesnym świecie zanika stereotyp uczelni niepaństwowej jako tej gorszej. Pracodawcy zacierają ten sposób myślenia i traktują to równorzędnie. Zaletą uczelni niepaństwowych jest fakt, że stosunkowo łatwo się do nich dostać. Wystarczy, że wpłacimy wpisowe i już możemy czuć się studentami. Natomiast renomowane, państwowe uczelnie to inna bajka… tam liczą się najlepsi - ich świadectwa maturalne oraz testy kwalifikacyjne

-w niektórych przypadkach.

POZIOM NAUCZANIA

Dziś zarówno w uczelniach państwowych jak i prywatnych wykładają ci sami wykładowcy. Dlatego ciężko dzielić je na te gorsze i lepsze pod tym względem. Zdarza się i tak, że aby zaliczyć dany przedmiot, więcej pracy

i wysiłku trzeba włożyć w szkole prywatnej, gdzie tym czasem w tej drugiej, wykładowca wpisuje studentom 4 bo nie ma ochoty sprawdzać 500 prac.

Jedna ze studentek renomowanej, prywatnej uczelni wypowiedziała się na ten temat następująco:

,,Studiowałam na uczelni państwowej jednak nie potrafiłam dostosować się do ich nauczania, sposobu działania. Byłam zawiedziona. Sama teoria, wykłady. Jednym słowem nudziarstwo. Kiedy zmieniłam uczelnie na niepaństwową zrozumiałam, że to jest właśnie to czego szukałam. Jak to mówią: praktyka czyni mistrza. Czym jest sama nauka? Niczym! Dziś potrzebujemy doświadczenia. Młodzi ludzie chcą rozwijać swoją osobowość..."

Oczywiście nie zawsze jest ciekawie i kolorowo. Studenci płacąc niemałe pieniądze, wymagają odpowiednich warunków do nauki. Tym czasem w jednej z uczelni, która niedawno utworzyła swoją filię w innym mieście, studenci do dziś nie posiadają swojego budynku, ucząc się w...pobliskim liceum, gdzie temperatura zimą w klasach, nie jest o wiele wyższa niż na zewnątrz.

Tutaj nasuwa się pytanie: dlaczego nie protestują?

Jak to mówią:" żeby coś w życiu osiągnąć, trzeba się poświęcić.

Nie jest straszna zima, czy te nawet te opłaty, najważniejszy jest sens tego co robimy. Chęć osiągnięcia wymarzonego celu i wiara, że będzie dobrze."

W dzisiejszych czasach już nic nie jest zaskoczeniem. Jednak powinniśmy pamiętać o tolerancji. Każdy wybiera uczelnię, która jest dla niego najodpowiedniejsza, a my powinniśmy odchodzić od stereotypów:

lepsza - gorsza. Dajmy innym prawo do własnych poglądów i przekonań. Wtedy, może kiedyś, cały świat będzie nas uważał za naród wykształcony i inteligentny...