Każdego dnia mamy do czynienia z ludźmi, którzy przekraczając pewne granice, jakie narzuca im ich własne życie, zdobywają rzeczy do tej pory dla nich nieosiągalne. Wszyscy przechodzą trudną, najeżoną niepowodzeniami i zwątpieniami drogę, ale ostatecznie potrafią wygrać z losem i dostąpić tego, co wydawało się niemożliwe. Stąd właśnie bierze się w tych ludziach uczucie niesamowitej i wszechogarniającej dumy. Wynika ona z faktu, że tak wiele trzeba poświęcić i solidnie się napracować, ale w końcu są tej pracy efekty i widać wymierne korzyści. Duma jest powszechnie znanym uczuciem, zarówno w życiu tak zwanych "zwykłych ludzi", jak i w kręgach, gdzie spotykamy wielkich naukowców i wspaniałych, bardzo zdolnych polityków. Towarzyszy także często wybitnym artystom, oraz tym mniej znanym, którzy jednak w pewnym momencie zostają docenieni. Każdy z tych ludzi czuje się naprawdę wspaniale, kiedy uda mu się pokazać, na co go stać, udowodnić, jak bardzo się starali i że w końcu osiągnęli cel.
W świecie ludzkim ciągle mamy do czynienia z walką o to, kto udowodni swą wyższość, komu uda się przeforsować swoje pomysły, cele. Prowadzi to czasami do rywalizowania, z którego może powstać wiele bardzo dobrych i cennych rzeczy, ale niestety nie zawsze są one właśnie takie. Bywa bowiem i tak, że zdarza się ludziom tak bardzo czegoś pragnąć, że nie widzą wtedy we własnych staraniach drugiego człowieka i wręcz na oślep pędzą, popędzani własną ambicją. Dążenie do celu może stać się bezwzględnym dążeniem do własnego spełnienia się, a to już niestety nie zawsze jest czymś dobrym. Wtedy powstaje pytanie, ile jesteśmy w stanie poświęcić i jak daleko się posunąć, żeby tylko poczuć to, co każdy z nas tak bardzo lubi.
W renesansie mieliśmy do czynienia z powrotem do prawdziwego, pełnego człowieczeństwa. Pod każdym względem starano się pokazać, że jest w ludzkim życiu parę rzeczy, które są najważniejsze i na których powinny opierać się wzajemne kontakty.
Twórczość Jana Kochanowskiego - mistrza polskiej literatury renesansowej - pokazuje doskonale, o co chodziło tak naprawdę w tej właśnie epoce. Kochanowskiemu udało się połączyć wszystko, co najważniejsze było dla człowieka, ale także dla Polaka, w tych waśnie czasach. Dlatego sukces pisarski był tak wielki. Kochanowski nie mógł się jednak legitymować jakąś niezwykłą oryginalnością, ponieważ wszyscy twórcy interesowali się takimi samymi tematami. Rola tego człowieka to raczej tchnienie w Polskę i Polaków ducha renesansu.
Ludzkość w obecnej dobie bywa egoistyczna i skierowana wyłącznie na samą siebie. Nie ma miejsca dla wielkich i wzniosłych uczuć, ale raczej na dbanie o swe konta, interesy i, mówiąc już zupełnie potocznie, brzuchy. Zdarza się także, że niepospolite talenty wykorzystuje się wbrew innym, nie po to, aby im służyć i pomagać, ale by dopiąć swego, osiągnąć własne cele.
Dochodzi do tego, że młodzi obywatele nie interesują się już nawet tym, co będzie z krajem. Uciekają z niego, ponieważ nie daje on im tego, co powinien dawać. W ten sposób nic się nie zmienia, a właściwie zmienia, ale na gorsze... Następują wielkie frustracje, odejścia od wytyczonych dróg, smutki i rozterki. Ogarnia wszystkich niesamowite poczucie bezsensu. Stąd masowe migracje, powtarzanie się sytuacji sprzed wielu lat, kiedy to chęć zdobycia chleba zmuszała ludzi do ucieczek z własnej Ojczyzny.
Dlatego wszyscy powinni na spokojnie zacząć zastanawiać się, czy nie powinni wszystkiego dokładnie przemyśleć, poszukać miejsc, gdzie czają się błędy, sytuacji, w których mogli zachować się lepiej, inaczej. Zastanowić się przez chwilę nad postępem i jego rolą w ich własnym życiu. Może wtedy, kiedy wszyscy zaczną myśleć bardziej ogólnie, świat będzie mógł zmienić się na lepsze.
Komentarze (0)