Poezja współczesna jest bardzo zróżnicowana pod względem tematycznym. Także istnieją duże różnice między językiem poszczególnych poetów. Szczególnie widać to wtedy, gdy zestawi się twórczość Wisławy Szymborskiej z pisarstwem Mirona Białoszewskiego.
Laureatka Nagrody Nobla od zawsze fascynowała się światem przyrody, jej prawami. Ukazywała przy tym jej harmonię ale i absurd ("Obmyślam świat"). W "Rozmowie z kamieniem" do głosu dochodzi silny agnostycyzm. Zawsze koncentruje się na takich problemach egzystencjalnych człowieka jak przemijanie. Analizuje stosunek jednostki do historii i poszczególnych praw przyrody. Uświadamia wszystkim, że nie ma możliwości dokonania korekt w swoich działaniach ("Nic dwa razy"), ani też nie można zaradzić trudnościom w porozumieniu się ("Na wieży Babel", "Niespodziane spotkanie", "Przy winie"). Co prawda ludzie kreują się nawzajem, ale to na niewiele się zdaje.
Poetka podejmuje także refleksję nad ludzką naturą, wskazuje przy tym zarówno wady jak o zalety umysłowości człowieka. Analizuje poszczególne sytuacje, aby poszukać jakichś prawidłowości ("Dwie małpy Breughela", "Zdumienie", "Konkurs piękności męskiej", "Sto pociech") . Czasami nie ucieka przed ironią, czego przykładem jest tekst "Lekcja". Z drugiej strony potrafi ukazać bestialstwo ludzi oraz wydobyć tragizm anonimowego uczestnika dziejów w "Obozie głodowym pod Jasłem". Natomiast swe poglądy na współczesną literaturę i jej czytelników przedstawia w "Radości pisania", "Nagrobku", czy "Wieczorze autorskim". Pokazuje przy tym jak ludzie są uwikłani w schematy. W tej poezji dominuje nastrój łagodny. Specyficzny klimat ma skłonić odbiorcę do refleksji.
Natomiast poezja Białoszewskiego ujawnia silną fascynację kulturą plebejską i tym co się dzieje na przedmieściach. Pisarz uwzniośla przedmioty codzienne, ale także te już niepotrzebne, czy nieużyteczne. Dlatego też krytycy mówili, że to "poezja rupieci". Oczarowanie codziennością widoczne jest w wielu tekstach. Poeta śledzi wszystkie przejawy ludzkiej egzystencji i nie przechodzi obokniach obojętnie. Pragnie zatrzymać się nawet przy jakimś szczególe i pilnie odnotowuje go w swych tekstach. Kontrastowo zestawia pojęć uświęcone tradycją oraz rzeczy codzienne, czy nawet wstydliwe. Tak dzieje się w utworze "Podłogo błogosław". Jego poezja jest z ducha lingwistyczna. Jednak da się uchwycić również zachwyt nad wielkością człowieka ("Wywód").