Zbigniew Herbert należy do znaczących postaci w literaturze współczesnej. Wywarł duży wpływ na ludzi, którzy walczyli z komunistyczną, niesprawiedliwa władzą, bo pokazywał etyczne normy postępowania. Wytyczał jasne ścieżki wśród mroków współczesnych dziejów. Czasy, w których żył były bardzo niespokojne. Z jednej strony zakłamanie polityczne, prześladowania wszelkich oponentów, ludzi nie zgadzających się z obowiązującym systemem władzy. Z drugiej wiele zmian społeczno-kulturowych. W tym wszystkim jednostka mogła się czuć coraz bardziej zagubiona. Poeta poczuwał się odpowiedzialny za otaczający go świat i stąd formułował ważne zalecenia dla swoich współczesnych. One nadal są aktualne, pomimo tego, że od czasu powstania na przykład "Przesłania Pana Cogito" minęło wiele lat.
W tym tekście poeta pokazuje człowiekowi myślącemu, jaką drogę powinien wybrać, aby nie zabłądzić. W trudnych chwilach nie wolno się załamywać, ale iść po nadzieję -"złote runo nicości". Nawet świadomość, ze człowiek jest przemijający nie powinna go napawać lękiem, bo przed nim są ważne zadania do wykonania. Przede wszystkim trzeba "dać świadectwo", pokazać innym wartości i właściwą postawę. Nie wolno odseparowywać się od społeczeństwa, ale trwać w nim i zwalczać wszelkie oznaki zła.
Herbert nakazuje wręcz mieć własne, odrębne zdanie na temat toczących się wydarzeń. Nie wolno przyjmować oficjalnego stanowiska, tylko samemu poszukiwać prawdy. Kłamstwo nigdy nie powinno zagościć na naszych ustach. Nawet wtedy gdy wokół znajdują się ludzie służalczy, trzeba zachować właściwą postawę - być wyprostowanym. Nie powinno się stawać po stornie większości, ale zawsze być tam, gdzie dobro i piękno. Co za tym idzie konieczna jest walka z niesprawiedliwym systemem władzy i zakłamaniem. Tego wymagają od nas przyszłe pokolenia.
Poeta domaga się zajęcia zdecydowanej postawy w każdej, nawet bardzo trudnej sytuacji. Jednak jest to możliwe tylko wtedy, gdy jednostka ma silny charakter i odznacza się odwagą i męstwem. Wtedy jest w stanie plunąć w twarz zdrajcom, szpiclom, katom, czy tchórzom. Poeta wzywa do okazania pogardy właśnie takim ludziom. Według niego tylko na to zasłużyli. Zbrodni, zła nie wolno tak łatwo wybaczać i przechodzić nad wszystkim do porządku dziennego. Tylko ofiara, a wiec osoba wcześniej poniżana, bita ma prawo do okazania litości, jeśli uzna to za stosowne.
Przede wszystkim jednak trzeba w sobie pielęgnować dobre uczucia i strzec się "oschłości serca". Wtedy też łatwiej zareagować na kolejne przejawy zła i nieprawości. W tej walce o dobro jednostka nie jest osamotniona, bo towarzyszą jej wielcy przodkowie. Pomocna okazuje się także dawna kultura propagująca postawy Gilgamesza, Hektora, czy Rolanda.
Tak więc najważniejsze jest bycie wiernym zasadom moralnym. Autor tak buduje tekst, aby stworzyć zbiór podstawowych wartości, którymi powinien kierować się każdy człowiek. Do tych norm trzeba zwłaszcza wtedy się odwołać, gdy wokół panuje przemoc, terror, czy zniewolenie.