Fortepian Szopena został przez Cypriana Kamila Norwida napisany pod wpływem konkretnego wydarzenia historycznego oraz jego wizyty złożonej w domu śmiertelnie chorego kompozytora. W efekcie tych dwóch prawdziwych zdarzeń narodził się tekst, który - jak to u Norwida - rozrasta się do szerszej rozprawy na temat roli artysty i jego sztuki.

 Fortepian Szopena - interpretacja: portret artysty

Trzy pierwsze zwrotki, stanowiące punkt wyjścia do rozważań, to wspomnienie wizyty złożonej u umierającego kompozytora, który wraz z mijającymi na zawsze dniami, coraz bardziej zdaje się upodabniać do swego instrumentu, stawać się z nim jednością: jego alabastrowa ręka zlewa się z kością słoniową klawiszy fortepianu (Którego ręka... dla swojej białości/Alabastrowej -- i wzięcia -- i szyku --/I chwiejnych dotknięć jak strusiowe pióro --/Mięszała mi się w oczach z klawiaturą/Z słoniowej kości...). 

Przywołanie szlachetnych materiałów służy skojarzeniu Szopena z doskonałością posągów wykutych ku czci bóstw i bohaterów. Nie jest to nieuzasadnione; wcześniej podmiot liryczny nazywa ostatnie chwile kompozytowa pełnymi jak Mit. Artysta ten jest już w tym czasie uznany za twórcę doskonałego, umiera ceniony przez świat. A jednak poeta twierdzi, że finał jego życia tak naprawdę nie jest końcem, a początkiem wspaniałego rozkwitu potęgi jego sztuki; potomni nie tylko nie zapomną o kompozytorze, ale cenić go będą jeszcze bardziej. 

Podmiot liryczny, w sposób dla Norwida typowy, podkreśla wagę swych słów wyróżniając je w tekście: ...życia koniec szepce do początku:/N i e s t a r g a m C i ę j a - n i e! - Ja... u - w y d a t n i ę ! ... Wspominając o doskonałości muzyka porównuje go jeszcze podmiot liryczny do liry upuszczonej w chwili śmierci mitycznego śpiewaka Orfeusza. 

Cztery struny tego instrumentu toczą ze sobą rozmowę udowadniając tym samym, że zarówno Orfeusz, jak i Szopen są artystami ponadczasowymi, a ich muzyka trwa nawet po odejściu samych artystów. Szopen porównany zostaje również do Pigmaliona - geniusza, którego dzieło było tak doskonałe, że mocą boską ożyło.

Fortepian Szopena - interpretacja: oddać w słowach geniusz muzyki

W drugiej części wiersza, by oddać geniusz dzieł Szopena, podmiot liryczny używa jeszcze porównania do kolejnego antycznego ideału: doskonałości Peryklejskiej. Świetność Grecji za czasów jej największego rozkwitu łączy jednak z rdzennie rodzimymi wartościami - przywołany modrzewiowy dwór wiejski, fragment widoku pól pełnych zboża, przez które przebija jak hostia słońce, sugerują moc dokonania przez Szopena rzeczy niezwykłej - wprowadzenia polskiej tradycji na szczyty Parnasu. 

W drugiej części również muzyka artysty zostaje ukazana w wymiarze wręcz sakralnym. Norwid sugeruje, że w niej właśnie dokonało się spełnienie ofiary prowadzącej do osiągnięcia tego, co było udziałem Chrystusa na górze Tabor - przemienienia. Dzięki muzyce Szopena można poczuć, czym jest Polska idealna: była w tym Polska, od zenitu/Wszechdoskonałości dziejów/Wzięta, tęczą zachwytu -- --/Polska -- przemienionych kołodziejów!/Taż sama, zgoła,/Złoto-pszczoła! - stwierdza poeta. 

W siódmej zwrotce podmiot liryczny zwraca się do samej sztuki, mówiąc z bólem o tym, iż im bardziej jest ona doskonała, tym bardziej brutalna jest jej konfrontacja z realnym światem. Poeta wymienia przykłady niedocenianych twórców: Fidiasza, Dawida oraz Ajschylosa. 

Niedocenianie sztuki najwyższego geniuszu wiąże się z tym, że piętnem globu tego niedostatek, jak stwierdza poeta. Świat nie jest często gotów na obcowanie z doskonałością.

Fortepian Szopena - interpretacja: upadek fortepianu Szopena

W finalnej części utworu Norwid nawiązuje go zdarzenia z 1863 roku, kiedy to w Warszawie dochodzi do wydarzenia szczególnego - w efekcie rozruchów przy pałacu Zamoyskich, zostaje z jego okien zrzucony przez szukających zemsty Kozaków fortepian należący kiedyś do kompozytora. Sceneria pełna grozy, ukazanie okrucieństwa żołdaków i skąpanie tego wszystkiego w świetle pożarów oraz komety, czyni opis wydarzenia szczególnie dramatycznym. 

Zbrukanie instrumentu i jego runięcie na bruk, nasuwa poecie skojarzenie z męczeńską śmiercią Orfeusza, rozerwanego przez rozszalałe z wściekłości menady. A jednak w tym obrazoburczym uczynku można dopatrzeć się pozytywnego sensu; po tak druzgocącym, symbolicznym upadku, nie może być już wątpliwości, że zyska ona nieśmiertelność. 

Ciesz się, późny wnuku!.../Jękły-- głuche kamienie:/Ideał -- sięgnął bruku -- -- Norwid wskazuje, że dla doskonałych artystów droga ku docenieniu ich sztuki wiedzie przez odrzucenie przez współczesnych. Późny wnukbędzie mógł się nią tylko rozkoszować.

Fortepian Szopena - analiza kształtu formalnego

Fortepian Szopenato przykład liryki inwokacyjnej - podmiot liryczny wskazuje kilkakrotnie adresata utworu - początkowo jest nim przez długi czas Szopen, potem Sztuka, w zaś finale późny wnuk. 

Poemat w sposób charakterystyczny dla epoki romantyzmu jest niejednorodny gatunkowo; znajdziemy w nim zarówno fragmenty typowe dla trenu, gdy podmiot liryczny przedstawia postać polskiego kompozytora, wychwala jego sztukę i eksponuje żal po jego odejściu, jak i odę do Piękna, a w finale poemat historyczny. 

Percepcji utworu nie ułatwia bardzo nieregularna wersyfikacja oraz zróżnicowane rymy i rytmy w utworze. Jednak forma ta idzie w parze ze zmieniającym się nastrojem utworu, który ewoluuje od spokojnego, pełnego rzewnego smutku wspomnienia, po dramatyczną relację.