Po głębokim namyśle mogę powiedzieć, iż młody idealista na pewno mógłby dobrze sprawować swoją władzę. Odznacza się on niezłomnym charakterem i dlatego potrafi odważnie stawiać czoła życiowym przeciwnościom.

Pragnę tego dowieść, posługując się kilkoma wnioskami, wypływającymi z powieści "Faraon" Bolesława Prusa.

Pierwszorzędny cel panującego Ramzesa XIII stanowi dążenie do wyciągnięcia swojego państwa dotkniętego kryzysem. Świetnie zdaje on sobie sprawę z tego, iż pieniądze spływające od Egipcjan, przepadają w dziwny sposób. Swoje podejrzenia kierował na początku przeciwko cudzoziemcom, jednak w wyniku zdarzeń mających miejsce w jego życiu stwierdził, iż wszystkiemu winni są kapłani, opływający w bogactwa kosztem jego państwa.

Książę to człowiek sprawiedliwy i uczuciowy. Młody idealista obierając swój cel, niezłomnie i cierpliwie dąży do zrealizowania go. Kiedy dokonano napaści na jego folwark, złapano ponad dwustu ludzi i zamknięto ich w więzieniu. Władca nie dał wiary temu, iż wszyscy oni są winni, dlatego postanowił przepytać tych, którzy wydawali się najbardziej podejrzani. Uwięzieni zaczęli się tłumaczyć, że znaleźli się na wzgórzu, gdyż woda w nilu wzbierała. Ramzes XII nakazał wszystkich uwolnić, lecz nie miał do tego prawa. Pomocny okazał się w tym nie faraon, ale jeden tajemniczy człowiek i to dzięki jego interwencji wypuszczono niewinnych obywateli.

Wzruszył się również dolą jednego z niewolników, który przez dekadę drążył kanał, a armia na powrót go zakopała. Żołnierze niesprawiedliwie pobili tego człowieka, który przez to odebrał sobie życia.

Przyszły faraon to człowiek mężny, świetnie znający się na sprawach wojennych. W czasie ćwiczeń wojennych, jago zastępy rozproszyła armia Nitagera. Razem ze swoimi podwładnymi, Książę dokonał na niego ataku. Przeciwnicy skapitulowali, a dowodzący Ramzes XIII rozwiązał ten problem, jak wspaniały dowódca.

Uważam, iż przedstawione tutaj argumenty dowodzą, że nawet młody idealista potrafi się sprawdzić w roli dobrego władcy i może wzorowo rządzić państwem.