Wiek XIX, czasy życia Mickiewicza to czasy niewoli politycznej, to czasy "niebytu" państwa polskiego. To też prześladowania, spiski, konspiracje, Sybir, które odbiły takie piętno w literaturze polskiej doby romantyzmu. Ogólnie rzecz biorąc czas despotyzmu, rosyjskiego zwłaszcza, który zakreślił największe koło. Carska Rosja jawi się jako ostoja zła i wszelkiego plugastwa. Rosja, ale czy wszyscy Rosjanie?

Otóż nie. O ile Rosja jako państwo, jako władza było ewidentnym wrogiem Polaków, o tyle w samym społeczeństwie rosyjskim pojawiały się jednostki sprzyjające Polakom, dopingujące w walce o wolność. Nie zapomina o takich Rosjanach Adam Mickiewicz pisząc wiersz " Do przyjaciół Moskali".

W utworze tym Mickiewicz nawiązuje do słynnego powstania dekabrystów. Pojawia się żal poety nad bohaterem powstania - Konradem Rylejewem. Wspomina poeta również Aleksandra Bestużewa, zesłanego na Sybir. Był to poeta i żołnierz zarazem, tym bardziej Mickiewicz duma nad jego losem.

Wy - czy mnie wspominacie! Ja, ilekroć marzę

O mych przyjaciół śmierciach, wygnaniach, więzieniach,

I o was myślę (...)

Gdzież wy teraz? Szlachetna szyja Rylejewa,

Którąm jak bratnią ściskał, carskimi wyroki

Wisi do hańbiącego przywiązana drzewa;

Klątwa ludom, co swoje mordują proroki.

(...)

Poznacie mię po głosie; pókim był w okuciach,

Pełzając milczkiem jak wąż, łudziłem despotę,

Lecz wam odkryłem tajnie zamknięte w uczuciach

I dla was zawsze miałem gołębia prostotę.

To nie Rosjanie byli wrogami Mickiewicza, bo jak widać maił wśród nich przyjaciół, tak samo jak on walczących z despotyzmem carskim. Utwór zawiera również pewną przestrogę - Mickiewicz krytykuje tych, którzy są szpiegami cara, pieskami na posyłki i tylko wszędzie węszą spiski, pragnąc akceptacji w oczach cara.

Utwór "Droga do Rosji" to widok więźniów. Są oni zesłańcami i właśnie przemierzają Rosję w drodze na Sybir.

Po śniegu, coraz ku dzikszej krainie

Leci kibitka jako wiatr w pustynie.

Bardzo istotnym i ciekawym zdaje się fakt, iż wyżej wymienione wiersze poeta umieścił w Ustępie do III cz. Dziadów. Jest to jakby przeciwwaga, jakby Mickiewicz starał się powiedzieć: "Nie oskarżam was, Rosjan, ale carat rosyjski". Dziady cz. III są bowiem niemal jawną krytyką despotyzmu carskiego. Sama fabuła dramatu oparta jest na historiach więźniów politycznych. Takimi więźniami przecież jest i Konrad, i Żegota, i Sobolewski i wielu innych. O okrucieństwie cara opowiada Adolf wspominając Cichowskiego, którego znał w młodości, a potem zobaczył tuż po powrocie z zesłania. Cichowski wyglądał wtedy jak żywy trup:

Ach! Wszystko, co przecierpiał w swych męczarniach dziennych,

I wszystko, co przemyślił w swych nocach bezsennych,

Wszystko poznałem w jednej chwili z jego oka.

Pełna wymowy jest również historia syna pani Rollinsonowej. Gdy matka dowiaduje się o tragedii bluzga pod adresem okrutnego senatora:

Gdzie ty! - znajdę cię, mózgi na bruku rozbiję-

Jak mój syn! Ha, tyranie! Syn mój, syn nie żyje!

Wyrzucili go oknem - czy ty masz sumnienie?

Rosjanie w cz. III Dziadów są przedstawieni bardzo krytycznie, Senator jest człowiekiem okrutnym, pysznym, kreuje się na "prawą rękę" cara. Jego rządy to despotyzm, terror, zastraszanie. W tym kontekście jawią się wiersze pochodzące z Ustępu do III cz. Dziadów, które są krytyką caratu, ale nie Rosjan, tych 'dobrych" Rosjan, powstańców, walczących o wolność i sprawiedliwość.