Romeo i Julia poznali się i zakochali w sobie od pierwszego wejrzenia na balu, który odbył się w jej rodzinnym domu. Trudno powiedzieć, czy takie uczucie zdarza się naprawdę, czy to tylko fikcja literacka stworzona i realistycznie opisana przez Szekspira.
Kochankowie należą do skłóconych z sobą rodów, spotkania stają się dla obojga ryzykowne, jednak Romeo pomimo to spotyka się ze swoją ukochaną. Wystarczą jedynie dwa spotkania by zapadła decyzja o ślubie, co zdaje się trochę dziwne.
Uczucie jakie Romeo żywi do Julii osłabia nieco jego nienawiść do jej rodziny. Jednym z przykładów może być scena, w której bierze udział Tybalt. Początkowo kpi on z Romea i nazywa go tchórzem, gdyż nie chce przystąpić do pojedynku. Ostatecznie Tybalt zabija Merkucja, a Romeo mszcząc śmierć przyjaciela morduje Tybalta. Czyn ten sprawia, że Monteki musi uciekać z Werony. Decyduje się jednak pożegnać z Julią, mimo że spotkanie jest ryzykowne. O świcie Julia mówi: "Chcesz już iść? Jeszcze ranek nie tak bliski /.../" i nalega aby Romeo pozostał jeszcze trochę, jednak jego odpowiedź jest jednoznaczna: " Chcąc żyć, iść muszę lub zostając - umrzeć /.../". Nalegania Julii sprawiają jednak, że Romeo daje dowód swych uczuć i mówi: "Niech mnie schwytają, na śmierć zaprowadzą, rad temu będę, jeśli Julia chce tego /.../"
Młody kochanek opuszcza Weronę i udaje się do miasta Matui. Sługa przynosi mu wiadomość o śmierci Julii, wtedy Romeo z rozpaczy postanawia popełnić samobójstwo. U aptekarza zaopatruje się w truciznę, którą zamierza wypić przy grobie Julii. Po drodze do grobowca spotyka i zabija Parysa. Składa jego zwłoki w grobowcu Kapuletów mówiąc o tym miejscu że to nie grób a miejsce spoczynku jego ukochanej, więc miejsce radości. Słowa odnoszą się do jego kochanki, która jak słońce rozświetlała cały jego świat. Romeo wypija truciznę przy ciele swojej ukochanej Julii i umiera.