Na obrazie ławki są rozstawione byle jak, a w mojej sali stoją równo w rzędach. Nie siedzimy na taboretach, tylko na krzesłach z oparciami. Podłoga nie jest zielona ani czerwona, tylko wyłożona płytkami tworzącymi żółto-brązową szachownicę. Najbardziej różnimy się my sami – każdy z nas inaczej wygląda i inaczej się ubiera, mamy też różne fryzury i kolory włosów.