Nowela Henryka Sienkiewicza "Sachem" ma formę paraboli, to znaczy przypowieści. Przedstawione wydarzenia mimo tego, iż rozgrywają się w innej rzeczywistości są aluzją do współczesnych czasów Polski. Akcja rozgrywa się w mieście zwanym Antylopa w stanie Ameryki Północnej - w Teksasie. Tematem noweli jest sprawa plemienia Indian - Czarnych Węży. Zostali oni wybici przez przybyłych i osiedlających się na tym terenie Niemców. Sienkiewicza w zasadzie interesuje los jednego z Indian - Czerwonego Sępa. On jeden ocalał z całego plemienia. Był synem wodza, sam miał zasiąść na tronie. Teraz jednak jest upokarzany, został pojmany i jest wykorzystywany jako cyrkowiec. Od kilkunastu lat pokazuje się go na występach, każąc tańczyć mu rytualny, święty taniec zemsty. Jest małpką, z której się drwi i śmieje, budzi strach tylko w małych dzieciach, dla reszty ludzi jest tylko marną atrakcją, nikt nie bierze go poważnie. Czerwony Sęp nie pomyśli jednak, by uciec z tego cyrku, sam tkwi w tej maskaradzie po uszy, sprzeniewierza się swym przodkom, profanuje taniec i ubiór, sam zgadza się na takie upokorzenie. W tym sensie, alegorycznym nowela staje się przypowieścią, każe się zastanowić czytelnikom - Polakom, współczesnym Sienkiewiczowi, czy Polacy właśnie nie zachowują się jak ów Czerwony Sęp. Czy nie na za dużo pozwalają Niemcom? Czy nie dają się zastraszyć? Czy nie gwałcą swych narodowych świętości?