Kochana Agnieszko!

Nie chciałbym zaczynać od "na wstępie mojego listu", ponieważ jest to już tak bardzo znane, ale szczerze mówiąc myślę, iż początek już był...

Niesamowicie tęsknię za tym, żeby Cię wreszcie zobaczyć, liczę już dni, kiedy znów się będziemy widzieć! Chciałabym Ci tak dużo opowiedzieć, spotkałam cudownego mężczyznę, lecz tylko się przyjaźnimy, pomimo tego, że on chciałby więcej niż tylko się przyjaźnić... A Dorotę prześladuje chyba jakieś fatum. Jej chłopak w końcu dowiódł kim tak naprawdę jest, ale mniejsza o to. Opowiem Ci coś innego. Nareszcie uświadomiłam sobie, co mogłabym robić jak skończę psychologię. Chcę kupić dla siebie ścigacza, aby jeździć po świecie i go zwiedzać!! Wtedy będę wolna, niezależna!! Pamiętasz, jak uwielbiam motocykle! Niesamowity ryk wypielęgnowanych silników... ok., znowu Cię nudzę... powiem tylko tyle, że planuję tak podróżować ze cztery lata, a później zajmę się biednymi dzieciaczkami!

Znowu, tak jak zawsze zaszłam z tematu, o którym chciałam Ci napisać. Koleżanka ze szkoły zaimponowała mi pod pewnym względem. Ty jej nie poznałaś, myślę, że ja też nie do końca dobrze ją znam. Elwira, bo tak ma na imię, nie ma najmniejszego problemu z okazywaniem uczuć, swojej wiary, itp. Ona w stu procentach jest sobą, a niestety, nie obraź się na mnie, ale Ty Aga taka nie jesteś. Nie poznałam jej jeszcze tak dobrze jak Ciebie, ale raczej właśnie tak jest.

Znamy się już dość długo. Wiem o tym, że ważna jest dla Ciebie czyjaś opinia. Boisz się, bo chcesz aby wszyscy, których znasz, zawsze o Tobie mówili dobrze, dlatego wtedy ubierasz maskę. Takie zachowanie powoduje, że stajesz się kimś innym, nie sobą. Robisz wtedy z siebie osobę zimną, nie mającą szacunku dla inny, a także dla Boga. Pewnie wynika to też trochę z tego, że każdy nastolatek przechodzi czas buntu, pewnie po to, aby spodobać się innym, zwłaszcza rówieśnikom. Myślę jednak, że nie ma sensu zmieniać swoich zasad, tylko dlatego, że inni tak postępują.

Mam wrażenie, że moja koleżanka mogłaby być super wzorem dla Ciebie. Niedawno opowiadała wraz ze swoją przyjaciółką o pewnej organizacji - Oazie. Wiem, że dawno temu obie znałyśmy koleżankę, która należała do FRA i przez to była odtrącana, przezywana "świętoszką", mało tego, my też przecież się wyśmiewałyśmy z niej. Agnieszka ze swoją koleżanką nie boją się o tym wszystkim nam opowiadać, o Bogu, wierze, ludziach, potrzebach, a przy okazji są bardzo miłe. To co jest najważniejsze, to że nie wstydzą się o tym mówić. Początkowo kilka osób zaczęło się podśmiechiwać, ale bardzo szybko zamilkli i zaczęli bardzo uważnie słuchać, później pośpiewaliśmy nawet wspólnie. Zmierzam tutaj szczególnie do tego, że raczej nie darzy się sympatią ludzi należących do wspólnot religijnych. Ich życie pewnie jest trochę inne, mają być może mniej znajomych, nie zauważa się ich, ale mimo wszystko nie przejmują się tym, mało tego, oni są dumni z tego, kim są. Jestem przekonana, że Elwira jest zdecydowanie lepszą osobą, niż te nadęte, wymalowane, chodzące w chmurach inne dziewczyny. Po prostu dużo lepiej być sobą, niż ciągle tylko udawać. Elwira nie należy do osób popularnych w naszej szkole, ale za to można przyznać jej pierwsze miejsce za jej otwartość i prawdziwość. Myślę, że musi być wspaniałą przyjaciółką, z którą o wszystkim można porozmawiać. Najważniejsze jest to, że zawsze umie powiedzieć to, co myśli.

Naturalność, prawda i otwartość są moim zdaniem najważniejsze w życiu. Myślę, że gdyby wszyscy ludzie byliby podobni do Elwiry, to z pewnością byłoby mniejsze zło na świecie. Chcesz, aby inni byli w porządku do Ciebie, prawda? A czy Ty taka jesteś dla innych? Okłamujesz ich. Przecież fajniej byłoby, gdyby ludzie szanowali Twoją naturalność, a nie udawanie. Uważam Cię za cudowną osobę, przyjaźnimy się. Przy mnie nie musisz przybierać maski, bo i tak darzę Cię sympatia. Jeśli inni nie zaakceptują Cię taką jaką jesteś, to z pewnością oni mają problem, bo są nieszczerzy. Zdaję sobie sprawę, że trudno jest wzorować się na kimś obcym, którego się nie poznało. Elwira zaimponowała mi swoją normalnością i uczciwością. Te wartości są bardzo, jak nie najbardziej, istotne w życiu każdego człowieka. Musisz być w każdym momencie SOBĄ!