Szetter wszedł do klasy. I jednocześnie nakazał jednemu z uczniów odczytanie na głos i przetłumaczenie wiersza "Pająk". Uczeń jednak był niechętny do wykonania zadania i zaczął protestować. Klasa znalazła sposób na tę patową sytuację i krzyknęła, że mają nowego ucznia i że on wykona chętnie zadanie. W ten sposób nauczyciel dostrzegł w klasie Zygiera. Uczęszczał on poprzednio do szkoły w Warszawie. Nauczycielowi spodobał się pomysł klasy, chciał bowiem zobaczyć też, co nowy chłopak potrafi i jemu powierzył zadanie przeczytania wiersza. Zygier posłusznie odczytał wiersz, dokonał tłumaczenia, rozbioru gramatycznego itd. Nauczycielowi bardzo się podobała odpowiedź nowego ucznia. Tak bardzo, że nie mógł znaleźć odpowiedniego stopnia w dzienniku. Nie wiedział po prostu co mu postawić. Z tego wszystkiego rozwinęła się pomiędzy nimi - nauczycielem a Zygierem - rozmowa na temat czytanej literatury. Zygier pochwalił się znajomością Mickiewicza, znał biografię poety na pamięć. Nagle nauczyciel nieoczekiwanie zapytał Zygiera, czy ten coś zna na pamięć z twórczości wieszcza, a uczeń bez wahania zaczął deklamować "Redutę Ordona". Klasa zamilkła, nauczyciel wzruszył się do głębi serca. Jeden z uczniów - Borowicz - także wzruszył się słysząc ów wiersz i przypomniał sobie, że to historia tego samego żołnierza, o którym już słyszał z ust Nogi.