Mały Książę opuścił swoją planetę chcąc znaleźć odpowiedzi na kilka bardzo istotnych pytań. Podczas pobytu na każdej z obcych planet czegoś się nauczył. Poznał zachowania dorosłych i wyciągnął z nich wnioski. Jednak najwięcej zyskał przez pobyt na Ziemi.

Na naszej planecie Mały Książę dowiedział się czym jest przyjaźń. Poznał lisa i oswoił go. Dzięki temu zyskał przyjaciela i dowiedział się, co oznacza słowo. Pojął, że przyjaciel to ktoś, kto się o nas troszczy, ktoś kto za nami tęskni i ktoś, kto nam ufa. Dla niego jesteśmy najważniejszą osobą na świecie. Ale i my sami potrzebujemy przyjaciela. Potrzebujemy kogoś, kto będzie dla nas bardzo ważny.

Prawdziwa przyjaźń nie jest jednak prosty uczuciem. Musimy zaakceptować drugą osobę teką, jaką jest. Potrzebujemy na to czasu i musimy się trochę postarać o względy osoby, z którą chcemy się zaprzyjaźnić. Musimy sprawić, żeby nam zaufała.

Jeżeli już zdobędziemy prawdziwego przyjaciela, możemy być przekonani, że uczucie to przetrwa nawet rozłąkę. My wniesiemy coś do życia drugiej osoby, ale i ona na zawsze odmieni nasze.

Na Ziemi Mały Książę przekonał się też czym jest miłość. Róża z jego planety pozornie go okłamała. Wpajała mu, że jest jedyna na całym świecie. Tymczasem Mały Książę zaszedł do ogrodu, w którym rosło tysiące takich kwiatów. Początkowo poczuł się zdradzony i oszukany, ale dzięki słowom lisa: ,,Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu" pojął, że wygląd róży nie świadczy o braku jej wyjątkowości. Kwiat był niepowtarzalny, bo to tylko on jeden należał do Małego Księcia. Chłopiec kochał różę, a róża jego. To sprawiło, że żaden inny kwiat nie był dla Księcia tak niezwykły, piękny i niepowtarzalny, jak mała różyczka zostawiona na odległej planecie. W żadnej z tysiąca róż Mały Książę nie doszukał się podobieństwa do jego kwiatu.

Prawdziwa miłość wiąże się z tęsknotą za nieobecną połówką. I nasz bohater poznał to uczucie. Kiedy zrozumiał na czym polega miłość, postanowił za wszelka cenę wrócić do siebie.

Niestety powrót Małego Księcia na planetę B - 612 wiązał się z koniecznością poznania śmierci. Tylko w ten sposób chłopiec mógł opuścić swoje zbyt ciężkie ciało i wrócić do ukochanej. Śmierć nie jest jednak kresem wszystkiego, jest tylko sposobem na uwolnienie się i zakończenie trudnej wędrówki.

Mały Książę nie umiera, on tylko wraca do siebie.

Mały Książę wiele się nauczył od mieszkańców Ziemi, ale my chyba nauczyliśmy się jeszcze więcej od niego.