Sienkiewicz jest jednym z niewielu Polaków, który został uhonorowany Literacką Nagrodą Nobla. Otrzymał ją za swoją wielką historyczną powieść zatytułowaną "Quo vadis". To historia z czasów panowania cesarza Nerona w Rzymie i prześladowań pierwszych chrześcijan. Pisząc ją, Sienkiewicz nakreślił fascynujący obraz zetknięcia się dwóch zupełnie przeciwstawnych mentalności - pogańskiej i chrześcijańskiej. Jest zatem oczywiste, że obydwa te światy różnią się między sobą. Dobrze widać to na przykładzie samych bohaterów. Wyraziście zarysowane zostały takie postaci jak arbiter elegantiarum i poeta Petroniusz, władca Neron, czy włóczęga-filozof Chilon Chilonides. To osoby, które są interesujące i przyciągają naszą uwagę. Inne z kolei, takie jak apostoł Piotr czy Paweł są zarysowane tylko powierzchownie i nie przyciągają raczej uwagi.
Warto się przez chwilkę zastanowić jak zatem wyglądało naprawdę życie w czasach panowania Nerona w Rzymie. Z przekazów historycznych wiemy, że życie w stolicy imperium było o wiele łatwiejsze niż na prowincji. Cesarz zapewniał głodnym wyżywienie dlatego z całego imperium ściągali do Rzymu ludzie. Do tego Rzym był także miejscem organizacji igrzysk co dodatkowo przyciągało tu ludzi i zapewniało rozrywkę jego mieszkańcom. Neron znany był także z często organizowanych i wystawnych przyjęć, na które zapraszani byli ludzie "z ulicy" (w ich otoczeniu cesarz czuł się bardzo dobrze). Najczęściej kończyły się one kiedy: "...większa część gości leżała już pod stołem, inni chodzili chwiejnym krokiem po triclinium, inni spali na sofach stołowych..."
Jednocześnie rzeczywistość tamtych czasów była tyleż piękna co i okrutna. Życie ludzkie nie miało większego znaczenia, a liczyli się ci, którzy mieli siłę przebicia. Doświadczyli tego niektórzy z bohaterów powieści. Ich życie było nic nie warte ponieważ nie polegało na zaspokajaniu własnych potrzeb ale na religijnej kontemplacji. Dla większości pogan liczyła się jednak mimo wszystko chęć zaspokojenia pożądania i własnych fantazji czego znakomitym przykładem jest podpalenie Rzymy przez Nerona. Paradoksalnie, całą winę za to zdarzenie przerzucił on na niewinnych chrześcijan, za co skazał ich na bolesne tortury. Z innych osób rządnych władzy i zaślepionych swoimi pragnieniami można zaliczyć: Winicjusza (w początkowej fazie powieści), Petroniusza, Chilona czy Chilonides, a to tylko przecież pojedyncze przykłady. Tak naprawdę takich ludzi o podobnych sposobie myślenia było o wiele więcej.
Ale "Quo vadis" Sienkiewicza to nie tylko historia Rzymu. To przede wszystkim historia miłości dwóch młodych ludzi, dla których wydarzenia historyczne rozgrywające się w stolicy są tylko tłem do ich opowieści. Dwójka głównych bohaterów należy do dwóch opozycyjnych względem siebie rzeczywistości. Winicjusz jest młodzieńcem wywodzącym się z rodu patrycjuszowskiego, a Ligia to piękna dziewczyna, chrześcijanka. Ich uczucie (a w szczególności uczucie chłopaka) ciągle ewoluuje i zmienia się. Gdy Winicjusz poznaje Ligię widzi w niej tylko i wyłącznie piękną dziewczynę, którą chce zdobyć aby zaspokoić swoje żądze i pragnienia. Chce ją mieć natychmiast: "dla jego CHCĘ nie ma granic". Jednak okazuje się, że dziewczyna jest inna niż się spodziewał. Nie uległa jego urokowi i dużo czasu musiało minąć zanim się do niego przekonała. Sam młodzieniec pod wpływem miłości i samej Ligii zmienił się. Inaczej spojrzał na świat i zaczął dostrzegać drugiego człowieka. Wcześniej był człowiekiem wybuchowym i nerwowym, często targały nim sprzeczne uczucia. Ligia była jego zupełnym przeciwieństwem. Spokojna, opanowana, rozważna i rozsądna. To właśnie pod jej wpływem Marek się zmienił. Długo musiał walczyć sam ze sobą i pomimo, że nie była to łatwa potyczka wygrał ją. Zmienił siebie i stał się lepszym i wrażliwszym człowiekiem. Także dzięki miłości do niej uwierzył i przyjął wiarę chrześcijańską co pozwoliło tej parze młodych ludzi połączyć się.
Innym człowiekiem, który zmienił swoje życie był Grek - Chilon Chilonides. Ten człowiek był zdrajcą, który dla pieniędzy zrobiłby wszystko. Wierzył w to co akurat w tym momencie było dla niego wygodne. To przez niego Neron nabrał fałszywego wyobrażenia o "zaangażowaniu" chrześcijan w podpalenie Rzymu. Donosił na nich do Nerona. Nie liczył się z drugim człowiekiem co udowodnił zdradzając dwukrotnie Glaukusa (nawet gdy ten przebaczył mu jego postępowanie). To co spowodowało zmianę jego postawy to moment, w którym ujrzał rzeź chrześcijan jaka została dokonana w czasie igrzysk. Gdy to zobaczył to jakby na własnym ciele poczuł ból tych ludzi jaki im zadawano. To spowodowało, że się nawrócił. Spokorniał i poprosił o przebaczenie u Glaukusa. Gdy je otrzymał ochrzcił się i umarł śmiercią męczennika za wiarę.
Moim zdaniem metamorfoza to dla każdego z tych bohaterów co innego. Marek Winicjusz zmienił się pod wpływem miłości do dziewczyny. To była jego szansa na to aby móc być z Ligią. To dzięki niej przyjął wiarę i stał się lepszym człowiekiem. Drugi z bohaterów - Chilon Chilonides - zmienił się z kolei pod wpływem cierpienia i okrucieństwa, które zobaczył u innych ludzi. Gdy zobaczył prześladowanych chrześcijan poczuł ich ból na własnej skórze. Jego metamorfozę dopełniło przebaczenie jakie uzyskał od Glaukusa.
Wydaje mi się, że powody dla których bohaterowie zmienili coś w sowim życiu są ważne. Ale najważniejsze jest to, że w ogóle dokonali przemiany. Bo w końcu liczą się nasze czyny a nie intencje.