Dzisiejsi młodzi ludzie są zasypywani kandydatami na wzory do naśladowania. Gwiazdy, czy to sportu, muzyki czy filmu, starają się imponować młodzieży urodą, umiejętnościami, charakterem i przede wszystkim bogactwem. Myślę, że można poszukać lepszych wzorów do naśladowania w przeszłości. Udowodnię to na przykładzie obywatela rzymskiego i patrycjusza Marka Winicjusza, bohatera powieści Henryka Sienkiewicza "Quo vadis".

To nie prawda, że tylko kobiety przejmują się swoim wyglądem. Także i mężczyźni chcieliby upodobnić się do swoich wzorów. A jak wyglądał Winicjusz? "Ciało okrywała mu tylko szkarłatna tunika bez rękawów, wyszyta w srebrne plamy. Ramiona miał nagie, ozdobione obyczajem wschodnim dwoma naramiennikami upiętymi powyżej łokci, niżej starannie oczyszczone z włosów, gładkie, lecz zbyt muskularne, prawdziwe ramiona żołnierza, stworzone do miecza i tarczy. Na głowie nosił wieniec z róż. Ze swymi zrośniętymi nad nosem brwiami, z przepysznymi oczyma i smagłą cerą był jakby uosobieniem młodości i siły". Bohater, rzymskim zwyczajem, poddawał się rozmaitym zabiegom higienicznym - gorącym kąpielom, masażom czy koniecznej w tych czasach depilacji. Był muskularny i opalony. Dbał o siebie, podobnie jak współcześni gwiazdorzy, lecz utrzymywał styl twardego żołnierza. Z pewnością przyciągało to kobiety.

Wielu młodym mężczyznom w dzisiejszych czasach zaimponować może podejście Winicjusza do kobiet. Umiał prawić komplementy w taki sposób, że zawsze osiągał pożądany efekt. Był szarmancki i uprzejmy, potrafił się zachować w damskim towarzystwie. To kolejny powód, dlaczego podobał się kobietom.

Na koniec sprawa najważniejsza. Wygląd i sposób bycia nie mogą przesłonić zalet umysłu i ducha. Zanim w jego życiu pojawiła się Ligia a wraz z nią chrześcijaństwo, prowadził "rzymskie" życie - czasem surowe, zwykle jednak hulaszcze. Poznanie Ligii odmieniło go całkowicie. Oszalały z miłości odrzucił przyjaciół i wygody życia. Przez przyjęcie wiary i etyki chrześcijańskiej stał się lepszym człowiekiem. Nauczył się, że wojna i zabawa to nie wszystko, że trzeba pamiętać o słabych. Przede wszystkim nie był jednak zatwardziały, i nie bał się zmienić podejścia do życia.

To właśnie ta elastyczność sprawia, że Marek Winicjusz nadaje się na "idola" współczesnej młodzieży. Nawet, gdy nie zwracamy uwagi na jego przymioty, widzimy, że warto spróbować zmienić się na lepsze, choćby miało nas to wiele kosztować.