Rozdział 15
Minęły dwa tygodnie. Karawana minęła tereny pustynne, pojawiły się znów pola uprawne, zielone krzewy i pastwiska. Przyglądając się mieszkańcom tych okolic, Staś zauważył, że przeważa w nich krew murzyńska. Mieli ciemną skórę, nosili tatuaże, ozdoby z kości słoniowej i bardzo skąpą odzież. Widząc karawanę, wydawali groźne okrzyki i potrząsali dzidami. Od napaści powstrzymywały ich jedynie wyjaśnienia Idrysa, że wiezie do proroka białych niewolników. W Chartumie Arabowie przeżyli gorzkie rozczarowanie. Mahdyści nie podziwiali łupu (Staś i Nel), nie chcieli wysłuchiwać opowieści o trudach podróży przez pustynię, nie wiedzieli nawet, kim jest Smain. Rozgoryczony Idrys dowiedział się też, że na audiencję u Mahdiego trzeba będzie długo czekać. Dzieci przerażone były widokiem przedmieść Chartumu, pełnych nędzy, głodu, trupów i fanatycznych wielbicieli proroka.
jukek31
Profesor Bryk
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
jukek31
Profesor Bryk