Śmierć Michasia bardzo mną wstrząsnęła. Długo nie mogłem o tym zdarzeniu zapomnieć. Najbardziej żal mi było jego matki, nie mogłem patrzeć jak cierpi. Co miesiąc przychodzę na jego grób przynosząc świeże kwiaty i zapalając znicz. Czasami uronię nawet jedną łzę. Nigdy go nie zapomnę, to był wspaniały chłopak.
missy
Użytkownik
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
0missy
Użytkownik