Uważam, że Telimena, jedna z drugoplanowych postaci utworu Adama Mickiewicza pt. "Pan Tadeusz", jest kobietą intrygującą i zarazem irytującą. Niemal każde swoje działanie podejmowała z myślą o korzyściach, jakie dzięki niemu może odnieść. Nie liczyła się z uczuciami innych, a swoim postępowaniem nieraz zdenerwowała zarówno krewnych Sopliców oraz ich gości.

Jak dowiadujemy się z lektury "Pana Tadeusza", Telimena była już około trzydziestoletnią kobietą, pragnącą za wszelką cenę wyjść za mąż i to jak najszybciej i najkorzystniej. Popychała ją do tego nie tylko chęć powiększenia swojego skromnego majątku, ale i duże doświadczenie życiowe. Nie było dla niej istotne to, kim będzie kandydat na męża, najważniejsze, by miał zaoferowania bogate środki:

"Lecz myślę goni zwierzów dwóch; szuka sposobu,

Jak by razem obsaczyć i ułowić obu: Hrabię i Tadeusza".

Umizgi kierowała do każdego, jej zdaniem, odpowiedniego mężczyzny, nie omieszkając przy tym wspomnieć o swoich pobytach w Petersburgu jak również o wszelkich przedmiotach związanych z tym miastem, które przechowywała w biurku. Te jej opowiadania przytaczane niemal na każdej uczcie wywoływały u gości wręcz zdenerwowanie.

Zawsze niezależnie od miejsca i czasu, ubierała się w eleganckie, modne suknie, które nie zawsze pasowały do okoliczności. Wszędzie gdzie się zjawiała robiła "furorę", i o to właśnie zabiegała. Gdy podczas posiłku obiekt jej zainteresowania nie zwracał na nią uwagi, nie przejmowała się tym, lecz zaczynała rozmowę z innym mężczyzną.

Była przedmiotem westchnień wielu, lecz nie każdy zasługiwał na jej przychylność. Na przykład ubogi urzędnik - Asesor - od dawna się w niej kochał, ale ta nie zwracała na niego uwagi. Chcąc się zrewanżować, biedak często jej "dogadywał" przy wszystkich gościach.

Po nieudanej przygodzie z Tadeuszem, miała wyjść za Hrabiego. Ten jednak musiał wyjechać na wojenne wojaże, a gdy wrócił, ona właśnie przygotowywała się do ślubu z Rejentem. Nawet wtedy wypatrując lepszych korzyści, chciała na powrót związać się z Hrabią, on jednak powiedział do niej: "O niewierna istoto, o duszo zmiennicza!" i odtrącił ją.

Potrafiła zdenerwować nawet księdza Robaka i swojego krewnego - Sędziego:

"Intryguje i pana Tadeusza wabi;

śledzę ją; albo może bierze się do Hrabi,

może do obu razem: obmyślmy więc środki,

jak się jej pozbyć, bo stąd mogą uróść plotki".

Pragnęli oni pogodzić rodziny Horeszków i Sopliców, planują małżeństwo Tadeusza i Zosi, w czym właśnie przeszkadzała Telimena. Szlachcianka chciała wydać swą podopieczną za Hrabiego, gdyż w tym związku upatrywała także korzyści dla siebie:

"Jeżeli by do skutku przyszło ożenienie,

Telimena w ich domu miałaby schronienie,

Na przyszłość; krewna Zosi i Hrabiego swatka,

Dla młodego małżeństwa byłaby jak matka".

W końcowej części utworu obserwujemy przemianę bohaterki, godzi się na ślub Tadeusza i Zosi, pragnie ich szczęścia sama usuwa się na bok.

Według mnie Telimena posiada cechy, które wskazują, że była ona kobietą zarówno irytującą, co i intrygującą. Nie da się jej jednoznacznie sklasyfikować. Bohaterka wprowadza do epopei humor, czasami nawet groteskę, przez co wzbudza w czytelniku pozytywne odczucia na swój temat.