" Zemsta" to komedia Aleksandra Fredry. Przedstawia ona perypetie dwóch pokoleń, ich podejście do majątku, małżeństwa, sporów między sąsiedzkich.
Głównymi bohaterami są Cześnik Raptusiewicz i Rejent Milczek.
Ten pierwszy jest szlachcicem około sześćdziesięcioletnim. Pomimo wieku zachował sprawność fizyczną, jest krzepki i potrafi stanąć nawet do bójki. Ma bardzo ciekawą przeszłość - uczestniczył w konfederacji barskiej, udzielał się na sejmikach:
" He, he, he, Pani Barska!
Pod Słonimem, Podhajcami,
Berdyczowem. Łomazami
Dobrze mi się wysłużyła (…)
Niejednego ona posła
Wykrzesała Z kandydata"
Był człowiekiem niezwykle energicznym i wybuchowym:
"Cześnik wulkan - aż niemiło.
Gdybym krótko go nie trzymał,
Nie wiem, co by z światem było"
Jest biedny, pomimo zasług dla ojczyzny nie dorobił się majątku, dlatego [pragnie ożenić się ze starą Podstoliną, która w jego mniemaniu jest kobieta posiadającą spore bogactwo. Kiedy ta okazuje się być tak samo biedna jak on, wpada w złość:
" O płci zdradna! czci niewarta!
Obyś była jak ta karta
W moim ręku teraz cała,
(…)
Utarłbym cię w proch z kretesem"
Cześnik ma bardzo duży temperament. Wywyższa się ponad innych, chwali swoja wątpliwą mądrością:
"Więcej niż ty, mój Papkinie,
Mam rozumu tysiqc razy"
Raptusiewicz był mężczyzną wysokim, o bardzo głośnym i donośnym głosie. Jego temperament objawiał się również w szerokiej gestykulacji. Każde słowo obrazował gestem.
Cierpi on na choroby wieku starszego: migrenę, reumatyzm, bóle żołądka, podagrę, jednak nawet te dolegliwości nie przeszkadzają mu być rześkim i skorym do bójek:
"Mój Cześniku,
Mój sąsiedzie, luby, miły,
Przestań też być rozbójnikiem"
Bez zastanowienia wyzywa swojego sąsiada Rejenta na pojedynek.
Nie liczy się z uczuciami innych, najważniejszy jest jego interes. Dba o to, aby jemu było dobrze. Na potwierdzenie kto w zamku rządzi często uderza pięścią w stół. Świadczy to o jego nadrzędnej roli w sporze sąsiedzkim.
Niewątpliwie postać Raptusiewicza jest bardzo zróżnicowana. Raz jest surowy, mściwy, uparty, gwałtowny, innym razem potrafi podać rękę do zgody jako pierwszy i być zabawnym.
Cześnik poprzez swój dynamizm wprowadza ruch w akcji komedii. Sprawia, że czytelnik się nie nudzi. A niejednokrotnie zachowanie Cześnika wzbudza uśmiech na twarzy czytającego. Jednak nie jest to postać, która wzbudzałaby ogólną sympatię.
Drugim bohaterem jest Rejent Milczek. Jest on ojcem młodego Wacława zakochanego bez pamięci w Klarze, którą opiekuje się wspomniany wcześniej Cześnik Raptusiewicz.
Już jego nazwisko ma wymowę symboliczną, jest małomówny, nie lubi wdawać się w dyskusje. Zachowuje się jak człowiek bardzo spokojny, uległy - jednak to tylko pozory. Potrafi snuć intrygi i być cwaniakiem.
Jest przeciwieństwem Cześnika pod względem wyglądu zewnętrznego. Milczek to mężczyzna niskiego wzrostu, chudy. Jego postawę pomniejszał optycznie gest składania rąk i pochylanie ciała do przodu. Na znak pokory wypowiadał tez bardzo często swoje powiedzonko
" Niech się dzieje wola nieba,
Z nią się zawsze zgadzać trzeba"
Jego sąsiedzi dopatrują się w nim cech negatywnych. Zauważają, że pod maską pobożnego i skromnego Rejenta kryje się osobowość sprytnego i przebiegłego człowieka:
"Słodki, cichy, z kornym licem,
Ale z diabłem, z diabłem w duszy!
(…)
sztuczka żwawa
I szatańska przy tym postać"
Ważnym aspektem jego życia był majątek. Posiadał połowę zamku, ale w celu pomnożenia majątku nie zawahał się namawiać syna Wacława na ożenek z starą Podstoliną. Nie liczy się z jego uczuciami, żąda, aby był mu posłuszny.
Czytelnik bez problemu odnajduje cechy, które oburzają. Rejent Milczek często kieruje się chęcią zysku, jest skąpy, zawzięty. Jego skłonność do kłótni jest wynikiem znajomości prawa. Wie, na co może sobie pozwolić. Za wszelką cenę chce zdobyć drugą połowę zamku, do czego również wykorzystuje intrygę. Zatrudnia on ekipę murarzy, którzy mają naprawić mur graniczny. Rozkazuje im, aby nie przerywali pracy nawet wtedy, gdy będą atakowani przez ludzi Cześnika. Wie, że pobicie murarzy da mu spore szanse na wygranie sprawy w sądzie i będzie kolejnym krokiem do odzyskania zamku:
" Komu kije
Porachują kości w grzbiecie,
Ten jest bity - wszak to wiecie?
A kto bity, ten jest zbity?
Co?
(…)
Więc was zbili,
To rzecz jasna, moi mili"
Pomimo sprytu i kłamliwego zachowania potrafi przełamać swój lęk i stawić się na pojedynek z sąsiadem.
Rejent chętnie wykorzystuje służbę , wykręca się za wszelką cenę z zapłaty murarzom, nie chce wypłacić należnej kwoty ustalonej w intercyzie Podstolinie.
Według mnie Rejent Milczek jest postacią dwulicową. Początkowo wydawał się miłym, spokojnym staruszkiem, jednak w kolejnych aktach i scenach poznajemy jego prawdziwą twarz.
Fredro stworzył dwie przeciwne osobowości. Kontrast między nimi jest bardzo widoczny. Ujawnia się już w samych nazwiskach. Raptusiewicz kojarzy się z gwałtownością reakcji, natomiast Milczek ze spokojem i łagodnością. Pierwszy z nich gra w otwarte karty, natomiast drugi knuje intrygi i stwarza sytuacje dwuznaczne.
Łączy ich pochodzenie. Obydwoje są szlachcicami, należą do starszego pokolenia, które ma pod opieką młodsze: Klarę i Wacława.
Moim zdaniem to Cześnik jest bardziej sympatyczny i wzbudza zaufanie czytelnika, gdyż jego działania są klarowne. Natomiast Rejent Milczek to obłudny starzec, który pragnie tylko własnego szczęścia.