Zarówno napisane prozą "Myśli" filozofa Błażeja Pascala, jak i utwór poetycki "Krótkość żywota" Daniela Naborowskiego reprezentują mentalność człowieka epoki baroku. Twórczość tej epoki często wiązana jest z motywami przemijania, kruchości i nicości ludzkiej egzystencji wobec nieubłaganie biegnącego czasu. Daniel Naborowski był wykształconym literatem z zamiłowania, zaś Błażej Pascal, jako umysł jednoczenie ścisły i humanistyczny, stworzył filozofię inspirującą twórczość niemal wszystkich barokowych pisarzy.

Problem przemijalności i nicość istoty ludzkiej przedstawiano w poezji na różne sposoby. Utwory liryczne z baroku charakteryzują się ogromnym nasyceniem środkami poetyckimi takimi jak: personifikacja, oksymorony, antytezy oraz paradoksy. Stosowali je także wymienieni powyżej twórcy, w których dziełach motywem przewodnim niewątpliwie jest formuła zaczerpnięta z Pisma Świętego z Księgi Kohelata: "Marność nad marnościami i wszystko marność (łac. "vanitas vanitatum et omnia vanitas"). Daniela Naborowskiego często określano mianem poety "vanitas", ponieważ w jego utworach widoczny był wyraźny kryzys barokowych wartości i kultury.

Fragment "Myśli" Pascala ujawnia jego filozoficzne umiejętności w połączeniu z astronomicznymi zainteresowaniami. Łączy on tematykę ludzkiej egzystencji i jej marności z umiejscowieniem człowieka na ziemi i w kosmosie. Istota ludzka zajmuje niewielką część w potężnej przestrzeni wszechświata, dlatego też odgrywa w nim znikomą rolę. Filozof próbuje uzmysłowić człowiekowi jego małość oraz wielkość płynącą ze świadomości własnej nędzy: "Nędzą tedy jest czuć swoją nędzę, ale wielkością jest wiedzieć, że się jest nędznym…", "Ale gdyby nawet wszechświat go zmiażdżył, człowiek byłby i tak czymś szlachetniejszym niż to, co go zabija, ponieważ wie, że umiera, i zna przewagę, którą wszechświat ma nad nim." Mimo znikomości człowieka, który określany jest przez Pascala w następujący sposób: "Człowiek jest tylko trzciną, najwątlejszą w przyrodzie, ale trzciną myślącą", przewagą ludzi nad wszystkim co ich otacza jest ich rozum, świadomość tego, co się z nimi dzieje. Autor "Myśli" ma świadomość przemijalności życia, jego krótkości i braku pewności, bo stwierdza: "Kiedy zważam krótkość mego życia…". Pozornie zagubiony w nieograniczonej i niepojętej czasoprzestrzeni podmiot literacki zaznacza: "…znajduję się raczej tu niż tam, nie ma bowiem racji, czy raczej tu niż gdzie indziej, czemu raczej teraz niż wtedy…". Poszukuje on swojego miejsca i czasu na ziemi oraz zdaje sobie sprawę, że podobne wątpliwości dotykają wielu ludzi. Najbardziej nurtującym pytaniem filozofa jest to, które zadaje on na zakończenie swych metafizycznych rozważań: "Kto mnie tu postawił? Na czyj rozkaz i z czyjej woli przeznaczono mi to miejsce i ten czas?".

Podobna kondycja człowieka przedstawiona została w "Krótkości żywota" Daniela Naborowskiego. Utwór ten to także filozoficzna refleksja nad ludzkim losem i jego przemijalnością. Podmiot liryczny odwołuje się do problemu niszczycielskich właściwości nieubłaganie biegnącego czasu. Nie popada jednak w rozpacz ani panikę, wręcz przeciwnie, zaznacza, że wszystkie następstwa są zgodne z prawami natury, która tak samo jak człowiek jest krucha i podlega ciągłym, i nieodwracalnym przemianom: "Słońce więcej nie wschodzi to, które raz minie…". Każdy człowiek umrze: "A żeś był, nieboszczyka imienia nabędziesz…". Zgodnie z antycznym stwierdzeniem "panta rei" ('wszystko płynie') nic się w świecie nie powtarza, wszystko się zmienia i przemija. Naborowski, mistrz słowa, by zadziwić i wstrząsnąć emocjami odbiorcy zastosował wyszukane oksymorony: "kolebka grobem", "matka ich mogiła", w których doszło do zestawienia nazw kojarzących się z bezpieczeństwem i narodzinami z określeniami wyraźnie odnoszącymi się do śmierci. W utworze widoczne jest opanowanie i dojrzałość osoby mówiącej, mędrzec podążając za głosem wcześniej przywołanego Pascala zdaje sobie sprawę ze swej nicości, śmiertelności i ułomności. I w tym właśnie tkwi jego siła. W kilku słowach można zawrzeć aż trzy ludzkie pokolenia: "Był przodek, byłeś ty sam, potomek się rodzi…", krótkość życia da się ukazać poprzez przywołanie jednosylabowych określeń dotyczących szybko przemijających i często nieodwracalnych zjawisk: "Dźwięk, cień, dym, wiatr, błysk, głos, punkt - żywot ludzki słynie". Wyszukane epitety takie jak: "kołem niepohamowanym", "lotny czas" uzmysławiają powszechnie panującą i nieokiełznaną przemijalność. Istnienie zamknięte między narodzinami a śmiercią nazwane zostało "czwartą częścią mgnienia", jest ono nieuchwytne, wręcz niedostrzegalne.

W powyższych przykładowych utworach zawiera się główne przesłanie epoki baroku, w której człowiek upadł nisko z renesansowego antropocentrycznego piedestału. Istota ludzka utraciła swe centralne miejsce w kosmosie, a stała się ledwo zauważaną trzciną, której pozostała jedynie świadomość własnej nędzy i ulotności. Człowiek nie jest panem własnego losu, bo tor istnienia wyznacza nieubłaganie biegnący czas. Na końcu pospiesznej drogi życia czyha śmierć, ale co po niej? Tego nikt nie wie, pozostaje jedynie wiara.