Wykopaliska archeologiczne znacznie przyczyniły się do zbudowania wiedzy o czasach starożytnych.

To z nich dowiedzieliśmy się, że istniała naprawdę Troja, czy pałac Minosa w Knossos.

Książka C.W. Cerama, Bogowie, groby i uczeni", została po raz pierwszy wydana w 1949 roku, opowiada o wykopaliskach i odkryciach archeologicznych w których brali udział tak znani badacze starożytności jak: Botty Winckelmann, Schliemann, Champollion. Mówi między innymi o wykopaliskach w Troi, Egipcie i Pompejach.

Pierwszy rozdział "Bogów, grobów i uczonych" C.W. Cerama nosi tytuł "Prolog na ziemi klasycznej". Opowiada o tym, jak dzięki inicjatywie Marii Amali Krystyny, córce Augusta III saskiego i jej zamiłowaniu do antyku, mogły się rozpocząć prace archeologiczne w mieście Herkulesa, Herculaneum.

Motywem Marii Amalii, było jej zauroczenie rzeźbami znalezionymi w czasie prac generała Elboeufa.

Herculaneum to starożytne miasto poświęcone herosowi czczonemu zarówno w Grecji, jak i w Rzymie, który zasłynął ze swojej nadludzkiej siły, a także dwunastu prac( między innymi zabicie hydry lernejskiej, porwanie Cerbera z piekła czy posprzątanie stajni Augiasza), które były pokuta za to, że w napadzie szału zabił swoją żonę i dzieci. W Herculaneum znaleziono bibliotekę pełna wartościowych papirusów. Po tym, jak odkopano to miasto, postanowiono podjąć się prac wykopaliskowych, mających na celu odkopanie słynnych Pompei, które miały być zalane lawą w tym samym czasie co Herculaneum. 6 IV 1748 roku odkryto pierwsze malowidło ścienne. Trzynaście dni później znaleziono pierwszy szkielet. Prace przeniesiono w inne miejsce, tam odkopano willę ozdobioną pięknymi freskami. Pompeje zostały zalane w 79 roku, w momencie erupcji Wezuwiusza. Miasto zostało zalane lawą i zasypane kamieniami i pyłem wulkanicznym. Pompeje i Herculaneum nie ujrzały światła słonecznego przez ponad tysiąc osiemset lat.

Drugi rozdział tej książki opowiada o Winckelmannie, człowieku, który w osiemnastym wieku zwrócił uwagę ludzi na świat antyku. Zapoczątkował klasycyzm, wydaniem swego dzieła "Geschichte der Kunst des Alterthums"(,,O sztuce dawnych")

Ten niemiecki archeolog, a zarazem historyk sztuki przyszedł na świat 9 grudnia 1717 roku w Stendhal. Choć studiował najpierw teologie, a później medycynę, to jego prawdziwą pasją była kultura starożytnych Greków.

Kultura antyczna tak bardzo go fascynowała, że w 1754 roku przeszedł na katolicyzm, dzięki temu mógł zostać bibliotekarzem w Watykanie.

Zajmował się śladami kultury greckiej w rzeźbach i obrazach nowożytnych twórców. Jego pracami zainteresował się nawet ówczesny król polski August III Sas, który wsparł badacza finansowo. Od roku 1763 pracował u kardynała Albaniego, jako kustosz cennych zbiorów kultury antycznej. W rok później udostępnił swoje informacje, które posiadał na temat Pompei i Herculanum.

W tym samym roku ukazało się przełomowe dzieło w dziedzinie historii sztuki. Było to "O sztuce dawnych", na język polski przełożone przez Stanisława Kostkę Potockiego.

Winckelmann skończył tragicznie, 8 czerwca 1768 zabił go jego kochanek, Francesco Arcani.

Można powiedzieć, że to właśnie Winckelmann dał początek modzie na klasycyzm, który rozwijał się w Europie, pomiędzy rokiem 1770 i 1830.

We wszystkich dziedzinach sztuki zwrócono się ku wzorcom klasycznym. W architekturze odwoływano się głownie do budowli starożytnego Rzymu. Przykładem może być choćby paryski Łuk Triumfalny znajdujący się na Placu de Gaulle'a czy paryski Kościół świętej Genowefy, nazwany Panteonem Francji, autorstwa Jacques Germein Soufflot. W rzeźbie klasycystycznej absolutnym mistrzem był działający w Rzymie Antonio Canova, który specjalizował się w tematyce mitologicznej. Był przedstawicielem nurtu aleksandryjskiego w rzeźbie. Wzorował się na rzeźbie antycznej, przestrzegając charakterystyczną dla niej harmonię kształtów i ścisłe zachowanie proporcji. Canova idealizował rzeczywistość, był perfekcjonistą, przed wykonaniem dzieła w marmurze, najpierw rzeźbił jego szkic w glinie. Słynną jego rzeźbą jest ta, na której przedstawił Napoleona Bonaparte pod postacią greckiego boga Apolla. Inne dzieła o tematyce mitologicznej to: "Perseusz", "Dedal i Ikar", "Trzy Gracje". Jego styl był naśladowany przez wielu rzeźbiarzy. tworzących na początku XIX wieku, między innymi Antoine'a - Denisa Chaudeta, Claude 'a Rameya, Josepha Chinarda i Françoisa-Josepha Bosio.

Drugim wybitnym rzeźbiarzem był Duńczyk Bertel Thorvaldsen, zostawił on ślady po swojej twórczości w Warszawie są to pomnik Kopernika i pomnik księcia Poniatowskiego. Przedstawicielem neoklasycyzmu w rzeźbie był Francuz Jean Antoine Houdon (1741-1828). Wykonał on m.in. ,,Pomnik G. Washingtona". Z upodobaniem rzeźbił posągi o tematyce mitologicznej (,,Diana") i alegorycznej (,,Zmarzluszka"- skulona naga młoda kobieta, zakrywająca głowę i ramiona chustą, miał być alegorią mroźnej zimy).

Najwybitniejszym malarzem neoklasycznego malarstwa francuskiego końca XVIII wieku był Jacques Louis David. W roku 1779 zwiedził ruiny Pompei i Neapol w roku. Wielkim sukcesem był jego obraz "Przysięga Horacjuszy". Inspiracją była dla niego sztuka starożytnej Grecji i Rzymu. Wśród jego dzieł o tematyce antycznej można wymienić takie tytuły, jak: "Śmierć Sokratesa", "Sabinki", "Leonidas w Termopilach", "Andromacha nad ciałem Hektora", "Parys i Helena", "Liktorzy przynoszący Brutusowi ciała jego synów".

Wróćmy teraz do czwartego rozdziału książki C.W. Cerama, który opowiada o kolejnym wybitnym archeologu, a mianowicie o Heinrichu Juliuszu Schliemannie, człowieku, który odkrył słynny skarb Priama, klejnoty pięknej Heleny i maskę Agamemona.

Przyszedł na świat 6 stycznia 1822 w północnych Niemczech. Niemal całe swe życie spędził na badaniu tego, czy to co opisał Homer w "Iliadzie" mogło zdarzyć się naprawdę. Miał go zainspirować obrazek, na którym była przedstawiona płonąca Troja. Wiedział, że aby poznać świat musi poznać także języki, dlatego z łatwością je przyswajał, poznał: grecki, angielski, francuski, portugalski,, łaciński, włoski, hiszpański, rosyjski, holenderski, szwedzki, polski. Koleje jego losów sprowadziły go do Holandii, gdzie pracował między innymi, jako chłopiec na posyłki.

Później był kupcem w holenderskiej firmie, fortunę, której dorobił się w handlu poświęcił na prowadzenie badań w Grecji. W 1868 roku dostał się do Aten, tam pojął za żonę piękną Greczynkę Zofię Engastramenos, bardzo wykształcona kobietę, która później pomagała Schliemannowi w wykopaliskach. To jak bardzo Schliemann był zafascynowany historią trojańską, wskazują choćby imiona jego dzieci, które nazwał imionami wodza Greków w wojnie trojańskiej, Agamemnona i żony Hektora, najdzielniejszego rycerza trojańskiego, Andromachy.

Od 1870 roku przez kilkanaście lat prowadził wykopaliska w Azji Mniejszej, zakończył je nadzwyczaj pomyślnym efektem, odkrył Troję, która od czasu, gdy po raz pierwszy zobaczył ją na obrazku zapełniała jego wyobraźnię. Schliemann kierował się wskazówkami Homera, szukał Troi w miejscu nie za bardzo oddalonym od morza. W końcu odnalazł Troję pomiędzy wioską Hissarlik a ruinami Ilionu, dwie i pół godziny drogi od Bunabarszi. Odnalazł siedem warstw murów, które kolejno burzono.

Odnaleziono klejnoty, sprzęty domowe, broń i inne przedmioty, które upewniały archeologa, ze kopią we właściwym miejscu. 15 czerwca 1873, w dniu, który miał być początkiem okresu przeznaczonego na odpoczynek, odkopano złoto, które Schliemann nazwał "Skarbem Priama", legendarnego króla Troi.

Mit o wojnie trojańskiej znalazł pewne poparcie, Schliemann dowiódł, że Troja istniała naprawdę. Mit ten możemy poznać czytając "Iliadę" Homera, a także różne wydania mitologii greckiej. Ja przytaczam wersję mitu, zawartą w "Mitologii. Wierzeniach i podaniach Greków i Rzymian" Jana Parandowskiego.

W Troi miał sprawować rządy król Priam, jego żoną była Hekabe, której pewnej nocy przyśniło się, że urodził pochodnie, od której spaliło się całe miasto. Objaśniono, że ten proroczy sen oznacza, że syn, którego narodzi wkrótce królowa, doprowadzi do zniszczenia miasta. Dziecko postanowiono zostawić w górach Idy, tam znalazł go pewien pasterz, który wychował Parysa, bo tak miał na imię chłopiec na pasterza. Pewnego dnia, gdy Parys spokojnie wypasał trzody, gdy tymczasem w grocie Chejrona odbywało się wesele boginki Tetydy i księcia Peleusa. Na weselu pojawiła się nieproszona bogini Niezgody, Eris, która rzuciła na stół przy, którym biesiadowano, jabłko, twierdząc, że jest to owoc dla najpiękniejszej spośród wszystkich bogiń.

Wywiązała się kłótnia pomiędzy trzema boginiami Herą, Ateną i Afrodytą. Wtedy postanowiono, że to właśnie pasterz Parys rozsądzi cały spór. Hera chcąc zyskać jego aprobatę powiedziała, że jeśli ona dostanie jabłko to sprawi, że Parys posiądzie nieopisane bogactwa, Atena obiecała mu mądrość, tymczasem bogini miłości Afrodyta powiedziała, że odda mu najpiękniejsza kobietę na świecie. Młodzieniec przyznał jabłko Afrodycie. Tą kobietą była piękna Helena, żona króla Sparty Menelaosa.

Tymczasem Priam i Hekabe myśleli, że ich syn nie żyje, dlatego nie obawiali się o losy swego państwa.

Postanowili urządzić igrzyska, w których szczególnie wsławił się przybyły z dala młodzieniec. Po jakimś czasie odkryto, że chłopiec ten jest synem Priama i Hekabe i z radością przyjęto go, zapominając o śnie, który niegdyś przyśnił się Hekabe. Teraz Parys, już jako książę udał się do Sparty, aby odebrać to, co przyznała mu Afrodyta. Porwał Helenę i zabrał ją do Troi, poniżając w ten sposób Menelaosa. Dlatego Menelaos postanowił zorganizować wyprawę wojenną, aby w ten sposób policzyć się z Parysem. Na czele wyprawy miał stanąć jego brat, król Myken Agamemnon. Nim statki ruszyły do Troi, postanowiono pomodlić się do bóstw o pomyślne skutki tej wyprawy. Na drzewo, pod którym odbywały się modły wspiął się wąż i pożarł pisklęta, znajdujące się w gnieździe, a na końcu połknął także ich matkę. Wróżbita Kalchas powiedział, że to bogowie przemawiają do Greków i tak, jak ptaków było dziewięć, tak dziewięć lat będą walczyć Grecy z Trojanami, a dopiero w dziesiątym roku zwyciężą.

W wyprawie wzięli udział wszyscy najmężniejsi i najrozumniejsi wojownicy greccy, tacy, jak: Achilles, Ajaks, Diomedes, Odyseusz i sędziwy Nestor. Kiedy Grecy przybili do brzegów Troi, wysłali poselstwo, złożone z Menelaosa i Odysa, spróbowali pokojowo rozwiązać konflikt, bez rozlewu krwi, jednak Trojanie odmówili oddania Heleny. Wojna trwała dziesięć lat, zginęło w niej wielu dzielnych wojowników zarówno greckich, jak i trojańskich.

Grecy wygrali wojnę, dzięki podstępowi Odyseusza. Powiedział on, że Grecy powinni złudnie przekonać Trojan, że odpływają i dają za wygraną, dlatego oddalili swe statki od brzegu, na którym zostawili ogromnego drewnianego konia, skrywało się w nim kilkunastu najdzielniejszych greckich rycerzy.

Trojanie uznali to wszystko za jeden wielki cud. Konia postanowili wciągnąć do miasta i złożyć w ofierze Atenie. Zrobili to pomimo usilnych protestów kapłana Laokoona i księżniczki Kasandry, która miała niezwykły dar wieszczenia, jednak nikt inny nie wierzył jej słowom. W nocy, gdy Trojanie spali spokojnie, wierząc, że oto nastał czas spokoju, Grecy wyskoczyli z konia i otworzyli bramy pozostałym na zewnątrz wojownikom. Troja została doszczętnie spalona, a niemal wszyscy jej mieszkańcy zamordowani.

Jednak powróćmy do faktów opisywanych w niezwykłej pracy Cerama. W piątym rozdziale książki "Bogowie groby i uczeni" Ceram opisuje dalsze prace wykopaliskowe Schliemanna, które prowadził w Mykenach. Celem archeologa było odnalezienie grobów królewskich. Wskazówek szukał w podaniach Pauzaniasza. Jednak nie kierował się tylko nimi, miał tez własne zdanie na temat, gdzie powinno znajdować się to czego szuka. Szukał grobów po wewnętrznej stronie muru zamkowego. Wykopywał różne przedmioty, klejnoty, wazy, a w końcu odkopał Mykeńską Agorę. Później odnalazł cztery grobowce znajdujące się po zewnętrznej stronie mury i dziewięć, które znajdowały się w jego wnętrzu. W grobowcach znajdowało się wiele kosztowności. W szóstym rozdziale czytamy o tym, jak chętnie Schliemann dzielił się swoimi odkryciami, rozsyłał on bowiem listy do różnych badaczy na całym świecie. Jego artykuły o odkryciach, których dokonywał ukazywały się także w prasie. Jednak grono naukowców, traktowało go z przymrużeniem oka, gdyż nie miał on do swoich wykopalisk przygotowania uniwersyteckiego. Skarby, które odnalazł Schliemann, po jego śmierci zostały przewiezione do Muzeum w Berlinie.

Z literatury antycznej możemy dowiedzieć się, kim był Agamemnon, władca Myken. Jego żoną była Klitajmestra, córka Zeusa i Ledy, siostra Heleny i Dioskurów. Był to brat króla Sparty Menelaosa, o którego żonę, piękną Helenę, toczyła się wojna trojańska. Agamemnon był naczelnym dowódca wojsk greckich w czasie wojny z Trojanami. Początkowa pieśń "Iliady" Homera mówi o sporze, który wybuchł pomiędzy Achillesem i Agamemnonem, a powodem były branki wojenne.

W "Orestei" Ajschylosa możemy przeczytać o powrocie Agamemnona spod Troi, przybył on na rodzinne ziemie w chwale, towarzyszyła mu branka wojenna, Kasandra, która była także jego kochanką. W czasie gdy Agamemnon przebywał na wojnie, jego żona znalazła sobie kochanka, Ajgistosa, dlatego kiedy prawowity mąż powrócił postanowiła go zabić. Uczyniła to wraz z kochankiem, gdy Agamemnon korzystał z kąpieli. Zabójstwo to pomścił syn Agamemnona i Klitajmestry, Orestes, który zabił swoją matkę. Agamemnon miał ofiarować swoją córkę Ifigenię, bogini Artemidzie, kiedy przed wyprawą do troi, długo nie chciał wiać wiatr. Wróżbici stwierdzili, że jest to wywołane gniewem bogini. Agamemnon zgodził się wtedy ofiarować swoją ukochaną córkę, aby przebłagać boginię. Wówczas bogini zeszła do wojowników i powiedział, ze nie chce krwawej ofiary z Ifigenii, ale zabierze ją do swojej świątyni w Taurydzie, gdzie uczyni ja kapłanką.

Rozdział siódmy książki Cerama, także traktuje o pracach Schliemanna, który w roku 1882 zaczął prowadzić prace wykopaliskowe w Troadzie, a od 1884 w Tirysie. Odkopał tam pałac wznoszący się na wapiennej skale, jego mury były niesamowicie grube, Schliemann odnalazł tam piękne malowidła ścienne, które znajdowały się we wszystkich pomieszczeniach. Schliemann marzył o rozpoczęciu wykopalisk na Krecie, jednak nie zamierzał dać się wykorzystać finansowo nieuczciwemu właścicielowi tej ziemi, na której miał zacząć swoje wykopaliska.

Nigdy już nie powrócił na Kretę, choć bardzo tego pragnął. Zmarł w 1890 roku w Neapolu, jednak jego ciało spoczęło w ukochanej Grecji.

To czego nie udało się dokonać na Krecie Schliemannowi, tego dokonał angielski archeolog Sir Arthur John Evans (1851-1941) był on profesorem Uniwersytetu w Oxfordzie, a od roku 1884 został kuratorem Ashmolean Museum w Oxfordzie.

Ceram w rozdziale zatytułowanym "Nić Ariadny" pisze, o tym, że Evans znalazł w Knossos ślady wymiany handlowej z Egiptem lub innym afrykańskim krajem. Opisuje także prace wykopaliskowe Evansa, który wysunął nawet tezę, że na Krecie narodziła się cała kultura grecka. Evans podzielił kulturę minojską na trzy różne okresy: wczesnominojski, średniominojski, późnominojski.

Evans w roku 1911 został uhonorowany tytułem szlacheckim. W 1900 odsłonił ruiny pałacu w Knossos, co oznaczało, że odkrył nieznaną do tej pory kulturę kreteńską. Pałac w Knossos pochodził z drugiego tysiąclecia przed nasza erą. Evans znalazł tam zapisy pisma linearnego A i B. Przed Evansem prace wykopaliskowe prowadził Grek Minos Kalokairinos, jednak bezskutecznie. Evans odkrywając kulturę kreteńską udowodnił równocześnie, ze jest to być może najstarsza z wszystkich cywilizacji europejskich, a już na pewno przodująca pomiędzy 3000 i 2000 p.n.e..

Podstawowe prace w Knossos trwały cztery lata, jednak Evans spędził w wykopaliskach pozostałą część swego życia. Evans wysunął tezę, że Knossos pełniło niegdyś funkcję wielkiej nekropolii. W roku 1700 p.n.e. pałace w Knossos zostały całkowicie zniszczone przez jakiś kataklizm. Na miejscu dawnych pałaców wybudowano nowe, dużo bardziej wyrafinowane. Kiedy te zostały zniszczone w XV w. p.n.e., już nigdy nie zostały odbudowane. Był to równocześnie koniec cywilizacji, który spowodowała erupcja wulkanu lub najazd Achajów. Evansa wspierali profesjonalni archeolodzy Fyfe i Mackenzie, Emmanouel Akoumianakis i Cypriot Gregorius Antoniou.

Evans dokonał w Knossos rekonstrukcji pałacu, która była silnie krytykowana przez wielu naukowców, za jej subiektywność i amatorstwo. Pałac w Knossos wraz z innymi zabudowaniami tworzył z strukturę przypominająca labirynt. Jego ściany zdobiły przepiękne barwne malowidła ukazujące tańczące kobiety i mężczyzn i stworzenia morskie.

Evans w wyniku prac wykopaliskowych odnalazł także Sanktuarium Psilli Korfi na górze Iukstas. Sanktuarium to było oddalone o około trzynaście kilometrów od Knossos.

Kultura minojska wywarła wielki wpływ na kulturę mykeńską, którą miedzy innymi zajmował się Schliemann, Kultura mykeńska istniała pomiędzy rokiem 1600 i 1100 p.n.e..

Kontakty pomiędzy tymi dwiema starożytnymi kulturami opierały się głównie na wymianie handlowej, jednak nie chodziło tutaj tylko o przedmioty codziennego użytku, ale także o pewne motywy, wykorzystywane w sztuce. Jednak archeolodzy, którzy badali kulturę mykeńską sprzeciwili się twierdzeniom Evansa

Według podań greckich Kretą władał niegdyś Minos, stąd powstała nazwa kultury minojskiej.

Mity greckie mówią o tym, że Minos, dobry i sprawiedliwy władca, miał żonę Pazyfae. Kobieta ta zakochała się w byku zesłanym przez Posejdona. Z tego "związku" przyszło na świat dziecko-potwór, pół-człowiek i pół- byk. Minos bardzo wstydził się tego, ze żona zdradziła go z bykiem, ponadto Minotaur okazał się bardzo groźnym stworzeniem. Dlatego postanowił, że potwór powinien zostać zamknięty w Labiryncie, budynku o niezliczonej ilości korytarzy i pokojów, który miał zbudować na zlecenie Minosa, budowniczy ateński, Dedal. Mit opowiada także o tym, jak pojawił się śmiałek, Tezeusz, który postanowił zabić Minotaura. Udało mu się to dzięki pomocy księżniczki Ariadny, która dał mu nić, dzięki, której mógł znaleźć drogę powrotną z Labiryntu.

Jedno jest pewne zarówno wykopaliska i ich organizatorzy opisani w niezwykle ciekawej książce C.W. Cerama, jak i historie mitologiczne są niezwykle ważne dla kultury europejskiej, stanowiąc świadectwo jej długowieczności.