Przypowieść, zwana inaczej parabolą, jest krótkim utworem o charakterze narracyjnym i moralistycznej funkcji. Przypowieści znane były i stosowane w literaturze wielu kultur i występowały w rozmaitych odmianach. Przypowieści znaleźć można w mitologii, baśniach a nawet współczesnych powieściach, największy jednak ich zbiór zawiera Biblia. Istota przypowieści zawarta jest w połączeniu dwóch składników: pierwszy to sytuacja, obrazek wyjęty z codziennego życia, fabuła z prostymi i łatwymi do rozpoznania schematami postaci. Drugim jest sfera znaczeń i pojęć służąca przedstawieniu konkretnych prawd religijnych, filozoficznych i moralnych. Biblijni autorzy określali mianem przypowieści także rozmaite pokrewne gatunki, na przykład przysłowia i sentencje czy podobieństwa i porównania.

Parabola biblijna złożona jest zasadniczo z trzech części. Pierwsze dwa elementy to przykłady zaczerpnięte, jak wspomniano wcześniej, z życia, trzecim jest natomiast jednoznaczne pouczenie lub przekazanie jakiejś konkretnej prawdy. Umiejętność poprawnego zrozumienia przypowieści zależy przede wszystkim od umiejętnego przejścia od dosłownego znaczenia wątku do jego symbolicznego lub alegorycznego sensu.

Przypowieści są przedstawiane w Nowym Testamencie jako podstawa sposobu nauczania Chrystusa. Samo słowo "przypowieść" powtarza się w treści około stu razy. Jezus nauczał przede wszystkim ludzi prostych i niewykształconych, przez co jego słowa musiały być proste, łatwe do zrozumienia, obrazowe i odwołujące się przede wszystkim do znanego, codziennego życia. Taki sposób wyrażania się obalał również mit srogiego Boga - myśliciela i przedstawiał stwórcę jako dobrego, kochającego i miłosiernego Ojca, który chętnie przemawia do swoich dzieci.

Jak wspomniane zostało wcześniej, osią przypowieści są przede wszystkim obrazy świata znanego słuchaczom. I tak w przypowieści o siewcy człowiek zasiewa ziarno - to przecież zajęcie znane powszechnie Izraelitom w czasach Chrystusa. Sama przypowieść przedstawia się następująco.

Siewca rozrzucał ziarno po swym polu. Część ziaren upadla na drogę i ptaki natychmiast je wydziobują. Inna garść pada na nasłoneczniony i skalisty teren - wschodzi szybko, ale żar słońca i brak dobrej gleby szybko powodują obumarcie roślin. Kolejne ziarna padły pomiędzy cierniste chwasty, zostały przez nie zagłuszone i nie mogły wyrosnąć. Garść padła także na urodzajną glebę - tam zborze zakorzeniło się i znakomicie wyrosło, więc plon był obfity. Opowieść kończy się tradycyjnym zawołaniem "Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha". Jest to na pierwszy rzut oka zwyczajne opowiadanie, lecz tak naprawdę kryjący się za nim sens jest o wiele głębszy, fabuła, jak to zwykle w przypowieściach, jest w końcu jedynie przykładem i pretekstem do przekazania ważniejszych prawd moralnych. Tak oto w przypowieści zamiast siewcy widzimy Boga, a zamiast ziarna - Jego słowo. Ziemia, na które pada ziarno reprezentuje z kolei poszczególne grupy ludzi różnie odnoszące się do wiary. Droga to ludzie łatwo ulegający pokusom. Dzięki temu Szatanowi łatwo jest pozbawić ich dobrodziejstw Słowa Bożego - mądrości czy prawa. Skalisty grunt symbolizuje z drugiej strony neofitów i entuzjastów, którzy przyjmują Słowo szybko. Ale także szybko je odrzucają, gdyż zniechęcają ich trudności. Cierniste chwasty pokazują, w jaki sposób troska o życie doczesne i majątek może zagłuszyć przekazy Słowa Bożego. Zostaje ono przesłonięte troską o rzeczy doczesne i w końcu zapomniane. Można zrozumieć też jako złe towarzystwo lub niesprzyjające okoliczności. W końcu pozostaje żyzna ziemia - to ludzie, którzy chętnie przyjęli Słowo Boże, zrozumieli je i wcielili w życie. Wzbudzili w sobie wiarę - wspaniały plon. W zakończeniu słyszymy, że tylko od każdego człowieka z osobna zależy, w której grupie się znajdzie. Słowo dociera przecież do każdego i od nas zależy, czy wyda owoce. Oto sens przypowieści o siewcy. Przypowieść ta stała się, jak wiele innych, źródłem przysłowia - jeśli mówimy o jakiejś uznanej i stosowanej idei, twierdzimy, że "padła na podatny grunt".

Kolejną znaną przypowieścią jest ta o miłosiernym Samarytaninie. Zachęca nas ona przede wszystkim do postępowania w zgodzie z wiarą i pomagania innym. Daje także do zrozumienia, że nie zawsze ważniejszy i potężniejszy - znaczy lepszy. Opowieść mówi o człowieku, który w drodze z Jerozolimy do Jerycha został napadnięty, obrabowany a potem pobity i pozostawiony na śmierć. Przechodzący obok nieszczęśnika kapłan oraz lewita nie zatrzymali się by pomóc. Pierwszy tłumaczył się obowiązkami wobec Boga, a drugi bal się stania się "nieczystym" poprzez dotknięcie krwi. Dopiero człowiek z Samarii zatrzymał się, opatrzył rany pobitego, obmył go oliwą i winem. Mało tego, zaniósł go do gospody i zapłacił karczmarzowi, by ten nakarmił rannego, napoił i zapewnił opiekę, aż ten odzyska siły. Chrystus zakończył opowieść kolejnym konwencjonalnym zwrotem, rzekł: "Idź i czyń podobnie". W przenośnej warstwie znaczeniowej mieści się wezwanie do miłości bliźniego. Takie uczucie winno być skierowane do każdego, niezależnie od wyznawanej wiary (w końcu Samarytanie nie byli Żydami), pokrewieństwa czy uczuć osobistych wobec danego człowieka. alegoriami przypowieści są - Zbawiciel jako Samarytanin leczący człowieka z grzechu - ran za pomocą sakramentów - oliwy i wina, oraz przekazujący opiekę nad nim swym uczniom - karczmarzowi. Podobnie jak w poprzednim tekście, z tej przypowieści również wyszło powszechne określenie - miłosiernym Samarytaninem określa się człowieka dobrego i bezinteresownie pomagającego innym.

Kolejną znana przypowieścią jest ta o synu marnotrawnym. Przekazuje ona następującą treść. Młodszy syn poprosił pewnego dnia swojego ojca, by ten dał mu przeznaczoną dla niego część majątku. Ojciec zgodził się na to, a syn wyruszył w świat. Pieniądze otrzymane łatwo, a zarobione w pocie czoła przez ojca nie stanowiły dla niego wartości nadrzędnej. Wkrótce zaczął trwonić otrzymane pieniądze na rozmaite przyjemności, a że nie pracował - wkrótce stracił wszystko. Nie miał co jeść, ani gdzie się schronić. Zaczął pasać świnie, ale nie wystarczało mu na utrzymanie. Wreszcie zaczął żebrać o strąki i plewy, aby miał co zjeść. Był bliski śmierci głodowej, więc postanowił wrócić do ojca. Ojciec z radością go powitał, wydał nawet ucztę na cześć "zbłąkanej owieczki". Młody człowiek zrozumiał wtedy, że popełnił wielki grzech przeciwko Bogu oraz ojcu, ale dzięki temu, że wyraził skruchę - Bóg i ojciec wybaczyli mu. Jako Boga przedstawiono tu ojca, a człowiek grzeszny jest synem wracającym do domu. Drugi syn reprezentuje powierzchownie dobrego człowieka, który zazdrości drugiemu przebaczenia. Przypowieść przekazuje nam głównie to, że nawet największy grzesznik, jeśli wyrazi skruchę i wykaże chęć poprawy, uzyska przebaczenie.

Większość z nauk, które można wyczytać z Biblii należy do ponadczasowych, nie były one w końcu kierowane jedynie do Żydów w czasach Chrystusa, ale i do przyszłych pokoleń. Biblia jest dla chrześcijan podręcznikiem zasad poprawnego życia na ziemi, dla artystów niewyczerpalnym źródłem natchnienia a dla wszystkich innych - skarbnicą mądrości. W końcu boskie wymagania są wysokie, ale korzyści warte wysiłku.