Woda i jej czystość to problem, który występuje na całym świecie i wciąż rośnie. W szczególności dotyczy on państw wysokorozwiniętych gdzie nawet woda z kranu budzi zastrzeżenia co do jakości, nie mówiąc już o spożywaniu wody bezpośrednio z naturalnych zbiorników wodnych, do których wprowadzane są ścieki. Znajdująca się w nich woda jest wprawdzie oczyszczana, lecz nie da się zupełnie usunąć zanieczyszczeń stosując nawet najbardziej rozwinięte technologie. Stan wód naturalnych jest cały czas pogarszany przez stale napływające ścieki przemysłowe, rolnicze oraz komunalne. Największa rzeka Europy Zachodniej, Ren, stanowi rezerwuar wody pitnej, z którego korzysta około 20 milionów ludzi. Jest to również jedna z rzek najbardziej skażonych na świecie. Corocznie zostaje do niej wprowadzonych około 10 tysięcy ton różnych szkodliwych chemikaliów.

Przemysł, a w szczególności hutnictwo, metalurgia i zakłady chemiczne, wprowadza do wód masę toksycznych substancji takich jak metale ciężkie czy cyjanki. Kadm może niekorzystnie wpływać na nerki a ołów powodować groźną chorobę, zwaną ołowicą. Do skażenia zbiorników wodnych przyczyniają się także wypadki w fabrykach czy zakładach przemysłowych. Na przykład pożar fabryki w Bazylei skaził Ren, a ogień w 1988 roku w fabryce substancji chemicznych Protex zanieczyścił Loarę pozbawiając wody mieszkańców miasta Tours.

Rolnictwo to także jedna z przyczyn zatruwania wód. Stosowane bowiem przez rolników pestycydy, chemiczne nawozy a także gnojowica zaopatrują wodę w azotany, które przechodząc w azotyny mogą wywołać niedotlenienie i sinicę u niemowląt. Powodują one także, tak jak fosforany pochodzące z detergentów, eutrofizację wód. Polega ona na szybkim rozwoju wodnych roślin wskutek zwiększenia się ilości substancji odżywczych w zbiornikach. Rośliny te mogą zatykać urządzenia transportujące wodę i powodować jej nieprzyjemny smak.

Aby poprawić stan zanieczyszczonych wód powierzchniowych oraz podziemnych powinno się nie wprowadzać do nich ścieków zawierających substancje toksyczne jak również usprawnić procesy uzdatniania. Dużo stacji zajmujących się uzdatnianiem wody posiada przestarzałe urządzenia, wskutek czego nie przeprowadzają one tego procesu wystarczająco skutecznie. Rosną też koszty oczyszczania związane z usuwaniem pierwiastków biogennych, czyli fosforanów i azotanów. Największą frakcję ścieków produkowanych przez gospodarstwa domowe usuwają państwa wysokorozwinięte takie jak Szwecja, Niemcy, Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone. Choć Francja oczyszcza jedynie 1/3 tych zanieczyszczeń. Środki chemiczne, używane podczas uzdatniania mogą być szkodliwe dla zdrowia. Na przykład chlor, który stosuje się już od 1893 roku, wchodząc w reakcje z humusem w wodzie przeistacza się w pochodne o rakotwórczych właściwościach.

W krajach biednych, oprócz kwestii zanieczyszczenia wód, występuje dodatkowo problem dostępu do nich. Tylko ¼ osób na kuli ziemskiej używa bieżącej wody. Około 1.5 miliarda ludności nie posiada wody pitnej, a 1.8 miliarda włączając do tego 330 milionów z państw ODCE, nie posiada instalacji wodnych. Jednak kraje trzeciego świata nie posiadają możliwości finansowych, aby ludność miejską zaopatrywać w wodę pitną. Z tego też powodu szerzą się tam choroby spowodowane zanieczyszczeniami wody wykorzystywanej do picia i są one jedną z głównych przyczyn śmiertelności w tych państwach.