Układ oddechowy człowieka jest ciągle narażony na kontakt ze światem zewnętrznym. Jest on tak zbudowany, że zapewnia nieustanną wymianę gazową, będącą warunkiem życia. Składa się z milionów pęcherzyków płucnych, powleczonych nabłonkiem jednowarstwowym płaskim, umożliwiającym łatwą i szybką wymianę gazów oddechowych. Jeśli zaczyna się dziać coś złego w obrębie układu oddechowego, to pojawiają się niepokojące objawy. Do najważniejszych i wymagających kontaktu z lekarzem objawów należą: kaszel utrzymujący się powyżej jednego miesiąca, bóle w klatce piersiowej, krwioplucie (odkrztuszanie wydzieliny z domieszką krwi), trudności w oddychaniu, duszności, towarzysząca kaszlowi gorączka. Każdy z tych objawów może świadczyć o ciężkiej chorobie układu oddechowego. Właściwie choroby układu oddechowego mogą dotyczyć każdej jego części, a więc krtani, tchawicy, oskrzeli, oskrzelików, płuc.

Najczęściej spotykanymi chorobami układu oddechowego są alergie. Są to schorzenia objawiające się przede wszystkim dusznością, która może pojawiać się nagle w kontakcie z alergenem, który ją wywołuje. Alergeny, to cząstki unoszące się w powietrzu, które dostają się do dróg oddechowych i tam wywołują reakcję uczuleniową. Takimi cząsteczkami mogą być pyłki traw i drzew, pyły przemysłowe (ogólnie zanieczyszczenia powietrza), gazy chemiczne, opary, roztocza, sierść zwierząt, pióra ptaków i wiele innych czynników. W astmie dochodzi do zwężenia dróg oddechowych, wywołanego skurczem z powodu kontaktu z alergenem. Utrzymujący się skurcz oskrzeli sprawia, że człowiek odczuwa duszność, nie może nabrać powietrza do płuc, w wyniku czego dochodzi do niedotlenienia narządów. W czasie ataku astmy człowiek staje się siny (efekt niedotlenienia). W skurczonych drogach oddechowych da się słyszeć świsty wywołane przeciskaniem się powietrza przez " ciasne" drogi oddechowe. Oskrzela i oskrzeliki kurczą się, gdyż zaopatrzone są w mięśnie gładkie. To właśnie te mięśnie powodują skurcz oskrzeli. Dochodzi też do obrzęku błony śluzowej i pojawienia się wydzieliny, zatykającej dodatkowo i tak już wąskie (gdyż obkurczone) drogi oddechowe. Astma rozwija się jako następstwo utrzymujących się i nieleczonych alergii, a także przewlekłych stanów zapalnych dróg oddechowych. Atak może pojawiać się nagle i równie szybko ustępować. Jeśli jednak nie ustępują objawy astmy, należy szybko przyjąć inhalator, który chory zazwyczaj posiada. W inhalatorze znajduje się substancja, która jest rozpylana w postaci mgiełki do dróg oddechowych człowieka. Po rozpyleniu substancji chory powinien wziąć głęboki oddech, aby substancja dotarła daleko, w głąb dróg oddechowych. Jest to lek o działaniu rozkurczowym. Gdy dotrze do oskrzeli i oskrzelików ( a zwłaszcza mięśni gładkich tych elementów układu oddechowego), to spowoduje ich rozkurcz i umożliwi na nowo normalne oddychanie. Atak astmy może utrzymywać się przez kilka-kilkanaście minut, a czasem nawet kilka godzin. Astma może pojawiać się jako następstwo zakażenia dróg oddechowych, może jednak mieć charakter alergiczny, czyli formę uczulenia na określone substancje. Skurcz oskrzeli może też być następstwem wysiłku fizycznego. Aby uniknąć astmy i odczynów alergicznych dróg oddechowych, należy zawsze zgłaszać się do lekarza z każdą chorobą, w której występuje długo utrzymujący się kaszel, duszności, gorączka, bóle w klatce piersiowej. Jeśli zapalenie oskrzeli nie zostanie prawidłowo wyleczone, może po jakimś czasie przerodzić się w astmę. Taki sam efekt dają przewlekłe stany alergiczne dróg oddechowych. Ludzie często odczuwają lekkie duszności podczas kontaktu z kurzem, pyłkami roślinnymi, roztoczami, jednak nie starają się tego leczyć. Po dłuższym czasie zaczynają w końcu chorować na astmę, której już nie jest się tak łatwo pozbyć, jak alergii.

Astma może też pojawiać się jako następstwo silnego stresu, nagłego zdenerwowania. Mięśnie gładkie dróg oddechowych (podobnie jak i inne mięśnie gładkie w organizmie) mogą się skurczyć w wyniku zadziałania silnego bodźca emocjonalnego. Silny skurcz oskrzeli prowadzi do wystąpienia duszności, a więc mamy do czynienia z astmą.

Często dochodzi też do zapalenia oskrzeli. Stany zapalne oskrzeli manifestują się silnym kaszlem, trudnościami w oddychaniu, odkrztuszaniem lepkiej wydzieliny. Błona śluzowa oskrzeli ulega obrzękowi i wydziela surowiczy płyn, który utrudnia oddychanie i podrażnia zakończenia nerwowe znajdujące się w oskrzelach. Zapalenia oskrzeli są zazwyczaj wywołane obecnością i szkodliwym działaniem bakterii lub wirusów. W przypadku zakażenia bakteryjnego niezbędna jest terapia antybiotykowa. Antybiotyki skutecznie zazwyczaj zwalczają bakteryjne stany zapalne oskrzeli.

Groźny może być stan zapalny płuc, będący czasem następstwem zapalenia oskrzeli. Zapalenie płuc również może być wywołane przez bakteriewirusy, a nawet grzyby. Zapalenie płuc, to nic innego jak zapalenie miąższu tkanki płucnej, pęcherzyków płucnych, które wydzielają wydzielinę zapalną. Utrudnia ona wymianę gazową w pęcherzykach płucnych, co objawia się dusznościami. Wydzielina jest usuwana z płuc w odruchu kaszlenia. Jednak u ludzi starszych, przewlekle chorych, którzy stale przebywają w łóżku i mało się poruszają, wydzielina zapalna nie może być odkrztuszana, w związku z czym zalega w płucach, stanowiąc doskonałą pożywkę do rozwoju bakterii. Do wydzieliny nie mogą też przedostać się antybiotyki, tak więc pojawia się ostry stan zapalny, którego nie można zwalczyć. Często kończy się to śmiercią pacjenta, nawet wtedy, gdy przebywa on w szpitalu. Taki problem pojawia się u ludzi przewlekle chorych, osłabionych i starszych. Często słyszy się o zdrowych starszych ludziach, którzy złamali nogę. Złamanie zmusza do przebywania w łóżku, z czym wiąże się nieraz ryzyko pojawienia się zapalenia płuc. W następstwie zapalenia płuc ludzie tacy często umierają. Tak więc starszy człowiek, który złamie sobie nogę, może umrzeć na zapalenie płuc. Chorego ciągle przebywającego w łóżku należy oklepywać (powoduje to przemieszczanie się śluzu w drogach oddechowych), mobilizować do niewielkich nawet ruchów na łóżku, nacierać odpowiednimi maściami, które działają wygrzewająco i przeciwzapalnie. Bakterią, która często wywołuje zapalenie płuc jest dwoinka zapalenia płuc (Diplococcus pneumoniae). Czynnikiem prowadzącym do zapalenia płuc jest też dość często wirus (najczęściej wirus grypy, różyczki). Pierwotniaki także czasem atakują tkankę płucną. W przypadku zapalenia bakteryjnego podaje się antybiotyki. Zawsze konieczne też są środki wykrztuśne, które pomogą pozbyć się wydzieliny zalegającej w płucach. Drogi oddechowe człowieka zaopatrzone są w specjalne rzęski, tzw. rąbek migawkowy, który poruszając się wspomaga przemieszczanie wydzieliny i jej przesuwanie w stronę gardła.

Zdarza się, że u człowieka pojawia się ropień płuca. Jest to stan zapalenia tkanki płucnej przebiegający z wydzielaniem ropy. Jeśłi nie będzie on prawidłowo leczony, może wywołać rozprzestrzenienie się stanu zapalnego i doprowadzić do ostrego zapalenia płuc. Duża rolę w zwalczeniu ropnia odgrywa siła układu odpornościowego chorego człowieka, jego wiek oraz wrażliwość bakterii na antybiotyki. Jeśli bakteria jest odporna, to należy poszukiwać odpowiedniego antybiotyku, który będzie w stanie pokonać zarazek. Takie leczenie bywa zwykle uciążliwe dla pacjenta i prowadzi do znacznego wycieńczenia organizmu. Długotrwała kuracja antybiotykowa prowadzi do wyjałowienia organizmu i rozwoju grzybic układowych, które także są niebezpieczne, zwłaszcza dla osłabionego człowieka. Jeśli ropień nie poddaje się leczeniu, konieczny może być wtedy zabieg chirurgiczny, podczas którego ropień zostanie usunięty.

Płuca otoczone są przez błonę surowiczą, która nazywa się opłucną. Jest to błona, która otacza płuca podwójnie (pomiędzy jedną i drugą warstwą błoniastą znajduje się niewielka przestrzeń zwana jamą opłucnej). Jeśli dojdzie do zapalenia opłucnej, może w niej zbierać się (w jamie opłucnej) płyn surowiczy. Jest to stan patologiczny. Jama opłucnej nigdy nie powinna być wypełniona płynem. W przypadku poważnego zapalenia opłucnej może w jej jamie pojawić się również ropa, która czasem zawiera domieszki krwi. Zapalenia opłucnej, zwłaszcza te z wysiękiem, przebiegają z powikłaniami i bardzo trudno się je leczy. Czasem potrzebny jest drenaż, czyli przebicie się do jamy opłucnej i założenie specjalnego drenu, przez który płyn z opłucnej wydostaje się na zewnątrz.

Bardzo niebezpiecznymi chorobami układu oddechowego są wszelkie nowotwory tego układu. Najbardziej znany jest nowotwór płuc. Jest to choroba, która bywa współcześnie najczęściej następstwem palenia tytoniu. Dym papierosowy zawiera substancje rakotwórcze, które wywołują mutacje w komórkach płuc. Zmutowane komórki nie podlegają mechanizmom kontrolnym organizmu, zaczynają dzielić się nieograniczenie, tworząc tym samym obce ciało, które rozwija się w organizmie. Tak powstaje nowotwór. Jeśli nowotwór ulegnie zezłośliwieniu, to daje przerzuty. Komórki nowotworowe odrywają się od guza rakowego i przemieszczają z prądem krwi do innych części płuca lub organizmu. Gdy dotrą do nowego miejsca, osiedlają się w nim i znów zaczynają się dzielić. W wyniku podziałów przybywa komórek nowotworowych i tworzy się guz. W taki sposób nowotwór może zająć różne narządy, ale przede wszystkim rozprzestrzenia się on w obrębie płuc, w których powstał. Nowotwory płuc są przez długi czas niewykrywalne. Kiedy już się ujawnią, to zazwyczaj dają przerzuty i ich leczenie jest bezcelowe. Ważne jest, aby wcześnie wykryć nowotwór płuc, gdyż tylko wtedy (we wczesnym etapie jego rozwoju) można go zwalczyć. Objawy nowotworu, to: kaszel utrzymujący się ponad miesiąc (zazwyczaj człowiekowi trudno jest ustalić przyczynę takiego kaszlu, gdyż nie choruje na grypę, nie czuje się źle, a pomimo to kaszle), z czasem pojawiająca się gorączka, krwioplucie, bóle w klatce piersiowej, chudnięcie, osłabienie. Są to objawy wymagające bezwzględnej interwencji lekarskiej. Zazwyczaj powiększają się też znajdujące się w pobliżu nowotworu węzły chłonne. Niestety, do węzłów chłonnych następują przerzuty komórek rakowych, a zajęcie tkanki limfatycznej przez raka jest bardzo trudne do leczenia.

Pylice płuc są następstwem długoletniego narażenia na działanie pyłu. Cząsteczki pyłowe wdychane przez człowieka odkładają się w tkance płucnej powodując zmniejszenie jej powierzchni oddechowej i wywołując dodatkowo patologiczne zmiany w tej tkance (zwłóknienie płuc). Człowiek chory na pylicę (bardzo często na pylicę płuc chorują górnicy) ma trudności z oddychaniem, czuje, że nie może wziąć oddechu do końca (głębokiego), szybko się męczy, dostaje zadyszki przy niewielkim wysiłku fizycznym. Najgorsza jest pylica azbestowa, która ze względu na rakotwórcze właściwości azbestu, daje nowotwory płuc.

Groźną i ostatnio powracającą chorobą płuc (ale nie tylko płuc) jest gruźlica. Wywołuje ją bakteria o łacińskiej nazwie Mycobacterium tuberculosis (prątek gruźlicy). Zarażenie gruźlicą następuje w kontakcie z chorym człowiekiem, który wydycha prątki. Bakteria trafia do płuc i osadza się tutaj. Następnie dzieli się (namnaża) i kolonia powstałych bakterii zostaje otoczona przez organizm warstwą wapienną (powstaje gruzełek). Zwapnienia w tkance płucnej widoczne są na zdjęciu rentgenowskim jako jasne pola. Lekarz wie, gdzie w płucach nie powinno być przejaśnień, tak więc gdy dostrzeże je w nieodpowiednim miejscu, to ma podstawy, aby przypuszczać, że u pacjenta rozwija się gruźlica. Prątki mogą atakować również inne narządy (nerki, stawy, kości, układ pokarmowy), jednak 90 % wszystkich chorób gruźliczych stanowi gruźlica płuc. Prątki gruźlicy są odporne na wszelkie powszechnie stosowane antybiotyki. Lekami stosowanymi w zwalczaniu gruźlicy są: izoniazyd, rifampicyna, etambutol. Pierwszym antybiotykiem stosowanym do zwalczania gruźlicy była streptomycyna. Prątki gruźlicy uodparniają się tak szybko na antybiotyki, że do ich zwalczania podaje się co najmniej 2-3 różne leki bakteriobójcze jednocześnie. Leczenie trwa od 6 miesięcy do roku. Jeśli chory w tym czasie przestanie zażywać leki, to ponowne rozpoczęcie ich przyjmowania nie daje już efektu. Bakteria po prostu uodparnia się. Konieczne jest wtedy zastosowanie innych leków, których jednak nie ma zbyt wiele. Przy gruźlicy należy regularnie przyjmować antybiotyki, nie pomijając ani jednej dawki. Leczenie jest trudne. Gruźlica nieleczona może prowadzić do śmierci. Prątki gruźlicy są bardzo odpornymi bakteriami, dlatego trudno je zabić lekami. Posiadają specjalną, odporną otoczkę, która je chroni. Bardzo wolno się dzielą, co nastręcza wiele trudności w identyfikacji mikrobiologicznej. Opracowano metodę posiewu bakterii, która daje możliwość uzyskania wyniku w dość krótkim czasie (6-12 tygodni, podczas, gdy inne bakterie wykrywa się w badaniu mikrobiologicznym w ciągu kilku dni). Jest to posiew w systemie BACTEC. Objawy gruźlicy, to kaszel, utrata wagi, osłabienie, pocenie nocne, krwioplucie. Bóle w klatce piersiowej są rzadkie. Gruźlicę wykrywa się w pierwszej kolejności wykonując próbę tuberkulinową, jednak nie zawsze daje ona wiarygodny wynik. Gruźlicę płuc rozpoznaje się wykonując prześwietlenie płuc. Skuteczne w zapobieganiu choroby mogą być szczepienia ochronne, jednak każdy może zachorować. Szczepionka nie daje gwarancji, że człowiek nie zachoruje. Zmniejsza tylko ryzyko zachorowania. Jeśli chory otrzyma antybiotyki przeciwgruźlicze, to już po 2-3 tygodniach ich przyjmowania nie zaraża innych osób. Gruźlica nieleczona może prowadzić do całkowitego zniszczenia tkanki płucnej i do przerzutów na inne narządy. Najczęściej bywa tak, że prątki gruźlicy po wniknięciu do tkanki płucnej zostają otoczone warstwą wapienną przez zaatakowany organizm i potrafią przetrwać w gruzełku przez wiele lat, nie szkodząc w tym czasie organizmowi. Po pewnym czasie dochodzi jednak do rozpadu gruzełka (najczęściej w okresie obniżonej odporności organizmu) i wtedy bakterie wydostają się na zewnątrz, gdzie infekują i niszczą tkankę zdrową lub z krwią przenoszą się do innych narządów. Zarażeniu gruźlicą sprzyja przede wszystkim obniżenie odporności. Organizm człowieka nie potrafi wtedy zniszczyć prątka gruźlicy, a ten znajduje sobie miejsce odpowiednie do rozwoju i zaczyna się namnażać.

Chorobą genetyczną układu oddechowego jest mukowiscydoza. Spowodowana jest ona brakiem lub uszkodzeniem pewnego genu. Wskutek tego człowiek wydziela duże ilości lepkiej wydzieliny, której nie może odkrztuszać. Zalega ona w płucach i jest miejscem rozwoju infekcji bakteryjnych, pojawiających się dość często. Nawracające zakażenia bakteryjne (zwłaszcza bakterią Pseudomonas aeruginosa) prowadzą do uszkodzenia tkanki płucnej. Chory w końcu umiera. Nie ma obecnie możliwości leczenia choroby czy jej zapobiegania. Obiecujące są wyniki badań nad terapią genową. Należy pamiętać, że chory człowiek może mieć chore dzieci, gdyż jest to choroba genetyczna, ujawniająca się w przypadku braku obu prawidłowych genów w genomie człowieka.