Wyrażenie „Stabat Mater dolorosa” pochodzi z łacińskiej sekwencji liturgicznej z XIII wieku, przypisywanej zakonnikowi Jacopone da Todi. Oznacza: Stała Matka boleściwa – pod krzyżem, gdzie umierał jej Syn, Jezus Chrystus. Motyw ten odnosi się do cierpienia Maryi jako Matki, która bezsilnie patrzy na mękę i śmierć swojego dziecka. Z czasem „Stabat Mater” stało się nie tylko formą modlitwy, ale też motywem literackim i artystycznym, który wyraża cierpienie czyste, współczujące, głębokie i duchowe, jest symbolem matczynej miłości i ofiary, staje się uniwersalnym obrazem bólu po stracie dziecka, wykorzystywanym w wielu kontekstach kulturowych i epokach.
Zarówno motyw „Stabat Mater dolorosa”, jak i pieta, wywodzą się z kultu Matki Bożej Bolesnej, który rozwijał się szczególnie w średniowieczu, pod wpływem duchowości franciszkańskiej i literatury pasyjnej. „Stabat Mater dolorosa” to sekwencja liturgiczna, która opisuje Maryję stojącą pod krzyżem, pełną bólu, współcierpiącą z Synem. Pieta to motyw ikonograficzny, przedstawiający Maryję trzymającą na kolanach martwego Jezusa zdjętego z krzyża – najczęściej ukazywany w rzeźbie i malarstwie. W obu motywach Maryja nie jest tylko bierną obserwatorką, ale aktywnie współcierpi – duchowo, emocjonalnie, matczynie. W „Stabat Mater” Maryja stoi pod krzyżem – wyraża trwanie, siłę, wierność i duchową jedność z Synem. W przedstawieniach piety siedzi lub klęczy, trzymając bezsilnie martwe ciało – to gest rozpaczy, bezradności, ale i miłości. Te dwa przedstawienia wspólnie tworzą pasję Maryjną – duchową i emocjonalną narrację cierpienia Matki.
W Biblii nie występuje tekst „Stabat Mater”, ale jego podstawa teologiczna znajduje się w Ewangelii wg św. Jana: „A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego, siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena” (J 19,25). To krótkie zdanie stało się fundamentem duchowego wyobrażenia Maryi cierpiącej, obecnego później w tradycji liturgicznej, ikonografii i literaturze. Wskazuje ono na cichą obecność i wierną miłość Matki, wyraża współcierpienie i duchowe zjednoczenie z męką Chrystusa, staje się podstawą dla rozwoju kultu Matki Bolesnej.
To właśnie w średniowieczu rodzi się tekst „Stabat Mater dolorosa” – sekwencja pisana najpewniej przez Jacopone da Todi (XIII w.). Tekst ten był śpiewany w czasie nabożeństw pasyjnych – m.in. podczas Drogi Krzyżowej.
„Stabat Mater dolorosa
iuxta crucem lacrimosa,
dum pendebat Filius…”
W średniowieczu widać ogromną popularność motywów pasyjnych i mistycznych wizji Maryi. Kładzie się akcent na duchowe uczestnictwo wiernych w męce Jezusa poprzez współczucie dla Maryi, Maryja to matka pełna bólu, ale także wzór chrześcijańskiego współcierpienia. Motyw był też popularny w sztuce (np. Pietà – Maryja trzymająca martwego Syna) i w poezji religijnej (np. liryka maryjna).
W polskiej literaturze średniowiecznej motyw „Stabat Mater dolorosa” pojawia się najwyraźniej i najpełniej w jednym z najważniejszych zabytków języka polskiego, czyli w „Lamencie świętokrzyskim” (znanym też jako „Żale Matki Boskiej pod krzyżem”). To monolog Maryi stojącej pod krzyżem, która zwraca się do swojego umierającego Syna i do ludzi, wyrażając rozpacz, ból, bezsilność i miłość. Jest to poetycka, emocjonalna wersja motywu „Stabat Mater”, dostosowana do polskiego języka i wrażliwości – bardzo ludzka, pełna czułości i dramatyzmu. Maryja stoi pod krzyżem, jak w łacińskiej sekwencji, i patrzy na śmierć Syna. Wyraża ból i miłość, ale też żal i bunt – bardzo emocjonalnie, czasem wręcz dramatycznie. Tak jak w „Stabat Mater”, tak i tutaj Maryja zaprasza wiernych do kontemplacji męki poprzez jej matczyny ból.
W renesansie „Stabat Mater” nadal obecne jest w sztuce i muzyce religijnej (np. Giovanni Pierluigi da Palestrina), ale samo ujęcie cierpienia staje się bardziej zrównoważone, klasyczne, często mniej emocjonalne.
Jednak motyw Matki Bolesnej pojawia się również w poezji polskiej:
Jan Kochanowski w „Trenach”, choć nie odwołuje się wprost do Maryi, ukazuje siebie w roli ojca bolejącego po śmierci dziecka, co jest uniwersalnym odbiciem motywu „Stabat Mater”. Tren X i XI mają charakter duchowego buntu i poszukiwania sensu, podobnie jak sekwencja średniowieczna.
W baroku motyw Stabat Mater przeżywa rozkwit – ze względu na pasyjny charakter epoki i barokową skłonność do ukazywania cierpienia, bólu, emocji. Choć znany głównie z poezji dworskiej, barok jako epoka chętnie sięga po obrazy Matki Bolesnej, szczególnie w kazaniach i tekstach dewocyjnych. W barokowych kościołach i malarstwie motyw ten pojawia się często – np. w obrazach Piety, Drogi Krzyżowej, czy scenach Złożenia do grobu. W baroku Maryja jest pełną emocji, dramatyczną postacią, a motyw „Stabat Mater” wyraża duchową ekstazę i mistyczną boleść.
Choć „Psalmodia polska” Wespazjana Kochowskiego to poemat o charakterze patriotyczno-religijnym, poeta wprowadza w niej obrazy pasyjne, w których postać Maryi Bolesnej odgrywa istotną rolę. Matka Boska ukazana jest w tradycyjny sposób – stojąca pod krzyżem, zjednoczona duchowo z męką Chrystusa. Jej cierpienie zostaje zuniwersalizowane i złączone z losem Polski, co jest typowym zabiegiem barokowej literatury religijnej: Maryja staje się Matką narodu cierpiącego. U Kochowskiego widać połączenie religijnego bólu z patriotyczną troską – typowe dla późnego baroku sarmackiego. Ciekawy przykład to też „Pochodnia miłości Bożej z piącią ran Chrystusowych zapalona” (1608), którą napisał Kasper Twardowski.
W romantyzmie „Stabat Mater” zostaje zreinterpretowane jako motyw osobistego cierpienia, miłości i duchowego oddania.
W romantyzmie ból Matki Bożej staje się symbolem bólu poety, matki-Polski, cierpiącej jednostki – ulega spersonalizowaniu i metaforyzacji narodowej.
W II połowie XIX wieku motyw Stabat Mater nie był wyraziście eksploatowany. Choć w utworach nawiązujących do tematu powstania styczniowego odnajdujemy w niej figury matek podobne do Matki Bolejącej. Po śmierci synów w powstaniu cierpią nie tylko żony, ale i matki. Ich cierpienie jest ciche, głębokie, duchowe, pełne godności. Przypominają Maryję pod krzyżem: stałe, niezłomne. Nie ma tutaj raczej religijnego kontekstu, ale obecna jest głęboka, ofiarna miłość matki. Cierpienie jest symboliczne i heroiczne – matka staje się figurą patriotycznej ofiary i duchowego świadectwa historii, To nowoczesna, świecka wersja Matki Bolejącej, zakorzeniona w kontekście społecznym i narodowym.
W literaturze i sztuce XX wieku „Stabat Mater” często traci swój wyłącznie religijny charakter i staje się uniwersalnym symbolem cierpienia matki po stracie dziecka, często w kontekście wojny, Zagłady czy represji totalitaryzmu.
W sztuce motyw Stabat Mater jest obecny od średniowiecza po czasy współczesne, wciąż ewoluuje: od realistycznych i dewocyjnych przedstawień religijnych, przez symbole cierpienia uniwersalnego, matczynego, ludzkiego, aż po nowoczesne reinterpretacje w filmie i teatrze – często w kontekście wojny, traumy, Zagłady.
Malarstwo
Rzeźba
Film
Teatr