Z tego artykułu dowiesz się:
- Kto pomógł hitlerowskim zbrodniarzom?
- Czym był szlak szczurów?
- Kto był głównym sprzymierzeńcem uciekinierów?
- Lista Hudala
Co się stało z hitlerowskimi zbrodniarzami?
Po II wojnie światowej zidentyfikowano ponad 13 mln nazistów – byłych hitlerowców. Jedynie 300 z nich szybko znalazło się w zasłużonym więzieniu. Co stało się z innymi zbrodniarzami? Niektórzy zostali skazani na inne kary, np. grzywnę, zakaz obejmowania publicznych stanowisk albo konfiskatę majątku.
Sporo z nich uciekło jednak przed odpowiedzialnością – nigdy nie zostali ujęci lub doszło do tego dopiero po latach. Wiele tysięcy hitlerowców osiedliło się na stałe w Ameryce Południowej. Większości z nich pomógł Watykan.
Przeczytaj również: Operacja Paperclip. Jak ściągnięto do USA nazistowskich naukowców?
Watykan i linia szczurów – jak przebiegał szlak?
Szlak szczurów to trasa, którą uciekający zbrodniarze hitlerowscy dostawali się do Ameryki Południowej (głównie Argentyny i Brazylii). Chociaż na początku nie była to zorganizowana pomoc, w pewnym momencie powstała konkretna droga, którą pokonywali uciekinierzy.
Linia szczurów prowadziła najpierw przez Alpy. Tamtędy zbrodniarze dostawali się do Włoch. Zatrzymywali się w klasztorach: franciszkańskim obok Bolzano, krzyżackim w Merano lub kapucynów koło Brixen. Co tam robili? Niektórzy spędzili w danym miejscu nawet kilka lat, by zebrać pieniądze na dalszą ucieczkę. Zdarzało się, że w tych samych klasztorach przebywali także uciekający Żydzi…
Jak dalej przebiegał szlak szczurów? Eksnaziści udawali się później do Rzymu. Tam duchowni katoliccy pomagali im w zdobyciu fałszywych dokumentów. Ile paszportów wystawiono? Mówi się, że do 1951 r. było to nawet 120 tys.
Kolejnym przystankiem na linii szczurów była Genua. Z tamtejszego portu zbrodniarze wypływali najczęściej do Ameryki Południowej, a czasem również na Bliski Wschód.
Alois Hudal – główny sprzymierzeniec hitlerowców
Głównym organizatorem pomocy dla niemieckich zbrodniarzy był Alois Hudal. To urodzony w Austrii w 1885 r. biskup katolicki. Był on ponadto agentem III Rzeszy i sympatyzował z nazistami. Według niektórych źródeł został też opłacony, by wpływać na podejście Watykanu.
Hudal w swoich pamiętnikach pisał „po roku 1945 cała moja działalność dobroczynna była nastawiona na pomoc dla byłych członków partii narodowosocjalistycznej i faszystowskiej, zwłaszcza dla tak zwanych zbrodniarzy wojennych”.
Działalność Hudala została nagłośniona – 1952 r. inni biskupi i duchowni zmusili go do ustąpienia ze stanowiska i wycofania się z życia Kościoła. Mężczyzna aż do śmierci w 1963 r. starał się o to, by hitlerowcy nie byli prawnie ścigani za swoje zbrodnie. Napisał również pamiętniki, które wydano jednak dopiero w 1976 r.
Przeczytaj również: Aleksander Kostka-Napierski. Buntownik nabity na pal
Kto uciekał szlakiem szczurów? Lista Hudala
Lista Hudala to spis zbrodniarzy hitlerowskich, którym pomógł biskup. Kto uciekał szlakiem szczurów? Do najgłośniejszych nazwisk należą:
- Josef Mengele – zwany Aniołem Śmierci, przeprowadzał traumatyczne eksperymenty na więźniach obozu Auschwitz. Najpierw uciekł do Argentyny, potem Paragwaju, a na koniec do Brazylii, nigdy nie został schwytany i ukarany.
- Adolf Otto Eichmann – główny koordynator zagłady Żydów (Holokaustu). Uciekł do Argentyny. W 1960 r. odnalazł go izraelski wywiad, a w 1962 r. Eichmann został stracony.
- Erich Priebke – kierował masakrą 335 osób. Uciekł do Argentyny. W 1995 r. został skazany, zmarł w areszcie domowym w 2013 r.
- Klaus Barbie – zwany rzeźnikiem/katem z Lyonu. Odpowiadał za liczne deportacje i morderstwa. Uciekł do Boliwii i w 1983 r. deportowano go do Francji, gdzie skazano go na dożywocie.
- Walther Rauff – stworzył komory gazowe w formie ciężarówek. Uciekł do Chile. Chociaż w 1963 r. chciano go deportować, zbrodnie w Chile zdążyły się już przedawnić.
Inni zbrodniarze, którzy znaleźli się na liście Hudala, to m.in. Gustav Wagner, Kurt Christmann, Hans-Ulrich Rudel, Josef Schwammberger i Reinhard Kopps.
Mogłoby się wydawać, że Kościół katolicki i Watykan powinny stać na straży porządku i potępiać zbrodnie takie jak niemiecki nazizm, jednak w tym przypadku katolicki kler w pewnym sensie stanął na drodze do uzyskania sprawiedliwości.
Przeczytaj również:
10 największych katastrof lotniczych w historii. Dlaczego do nich doszło?
Człowiek-lew. Kim był Stefan Bibrowski?
Co to są bitcoiny? Przewodnik dla laików
Komentarze (1)
brzezmic
Wschodząca gwiazda
Punkty rankingowe:
Zdobyte odznaki:
brzezmic 03.08.2022 17:10
Zgłoś
Sporym uproszczeniem jest stwierdzanie, że "zbrodniarze wojenni" i obok Żydzi przebywali w danych schronieniach. Prawda jest taka, że w tamtych czasach chętnych na przeprawę były tysiące, a wspomina się nawet o milionach.
Weryfikacja tożsamości nie była możliwa, a zdobycie potwierdzenia, że jest się uciekającym przed komunizmem Włochem, nawet jak było się Niemcem, nie było takie trudne. Osoby podpisywały nawet dokumenty, ze te wystawione dla nich paszporty są oparte na świadectwie wnioskodawcy przez brak możliwości ukazania dokumentów. To nie był czas i nie było możliwości by robić przesłuchania i sprawdzać każdą chętną osobę.
Z tego powodu obok Żydów byli też Niemcy. Niemcy, którzy mówili, ze nimi są i też tacy, którzy podawali się za inne osoby. W taki sposób, w większości bez wiedzy innych, nawet zbrodniarze przechodzili przez granice. Również wspomniany Mengele czy inni używali właśnie fałszywych danych. Z tego mogli "spokojnie" przechodzić przez szlaki jako uchodźcy uciekający przed sowietami.
Hudal aż takim sympatykiem nazizmu nie był. Jego myśl była odmienan do tego stopnia, ze jego książka była zakazana przez nazistów. Faktem jest jednak, że przyczynił się do pomocy w ucieczce robiąc to w jakiejś mierze świadomie. W zeznaniu stwierdził, że nie wie czy pomagał osobom ściganym listami gończymi, bo nie miał ich zdjęć i pomagał każdemu potrzebującemu bez osądzania. Jednak doczekał się konkretnego stanowiska Kościoła, które potępiło jego zachowanie.
Wniosek postawiony na końcu jest absurdalny. Kościół KAtolicki to nie kilku duchownych. Ich zachowanie to sprawa indywidualna, a zasługi Kościoła w walce z nazizmem i ratowaniem Żydów są ogromne. Sam obowiązek ukrywania Żydów w Kościołach wydany przez papieża mówi za siebie.
Najlepsza odpowiedź