Próg zdawalności na maturze rozszerzonej będzie zniesiony?

Egzamin dojrzałości dopiero w maju 2025 roku. Jednak maturzyści czekają na ważną decyzję, która powinna zapaść wcześniej. Rząd przyjął zmiany w prawie oświatowym, ale projekt ustawy musi przejść kolejne etapy procesu legislacyjnego. Wtedy zdający będą pewni, czy muszą zdobyć 30 proc. punktów z jednego wybranego przedmiotu dodatkowego na egzaminie maturalnym. Niektórzy uważają, że takie ułatwienie dla młodych ludzi, to „naruszenie dyscypliny finansów publicznych”. Dlaczego?

Spis treści:

Próg zdawalności na maturze. Projekt ustawy przyjęty przez Radę Ministrów
Matura rozszerzona – próg zdawalności. Komentarze

Próg zdawalności na maturze. Projekt ustawy przyjęty przez Radę Ministrów

W ostatnich dniach października Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw. Dla uczniów najważniejsze są kwestie dotyczące egzaminów, w tym m.in.:

przedłużenie na kolejne trzy lata szkolne (2024/2025–2026/2027) braku wymogu uzyskania progu 30 proc. punktów z jednego wybranego przedmiotu dodatkowego na egzaminie maturalnym,
umożliwienie wyboru dowolnego języka obcego nowożytnego, jako przedmiotu obowiązkowego na maturze,
wprowadzenie funkcji egzaminatora-weryfikatora oraz operatora pracowni informatycznej podczas egzaminów zewnętrznych, aby zapewnić wysoką jakość ich sprawdzania i oceniania,
umożliwienie wniesienia na salę egzaminacyjną urządzenia telekomunikacyjnego, które będzie wyposażone w aplikację monitorującą stan zdrowia zdającego egzamin.

Choć w projekcie przygotowanym przez Ministra Edukacji Narodowej pojawiają się też np. sprawa „zapewnienia cyfrowych odzwierciedleń podręczników w postaci papierowej w przypadku wszystkich podręczników dopuszczonych do użytku szkolnego” oraz zmiany dotyczące programów nauczania. Zgodnie z nimi od 1 września 2025 roku trzeba będzie oznaczać treści nauczania wykraczających poza zakres ustalony w podstawie programowej.

Przeczytaj również: Do polskich szkół trafiło 20 tys. uczniów z Ukrainy. Efekt 800 plus

Matura rozszerzona – próg zdawalności. Komentarze

Osoby, które przystąpią do egzaminu dojrzałości w maju 2025, czekają na tę ustawę. Jednak to dopiero początek procesu legislacyjnego. Nie wszystkim podoba się, że maturzyści nie będą musieli zdobyć 30 proc. punktów z przedmiotu nieobowiązkowego, aby zdać egzamin.

Na oficjalnym profilu „Nie dla chaosu w szkole” w mediach społecznościowych pojawił się post, który dotyczy proponowanych zmian. We wpisie znalazła się informacja, że „zdający będą mogli oddać nawet puste arkusze, a i tak zdadzą maturę, pod warunkiem uzyskania 30% z egzaminów na poziomie podstawowym oraz z egzaminów ustnych”.

Czytaj również: Pytania jawne matura 2025. Lista pytań i odpowiedzi

Niektórzy internauci twierdzą, że to „naruszenie dyscypliny finansów publicznych, czyli pieniądze podatników wyrzucone w błoto (co prawda, organizacja egzaminów przedmiotów rozszerzonych w szkole nic nie kosztuje, ale już ich sprawdzanie i weryfikacja, już tak)”. Pojawiają się także inne propozycje rozwiązania tego problemu: „próg ma maturze podstawowej powinien wynosić 50%. Co do rozszerzenia – jeżeli bez progu, to nieobowiązkowe”.