Spis treści:
Stanisław Stadnicki – życiorys
Stanisław Stadnicki herbu Szreniawa bez Krzyża urodził się prawdopodobnie w 1551 roku w okolicach Dubiecka w rodzinie wyznania ewangelickiego. Mówi się, że był chrzczony dwa razy – najpierw w kościele zamienionym na zbór luterański, później sakrament powtórzono w obrządku kalwińskim, gdy ojciec Stanisława przeszedł na to wyznanie. Edukację rozpoczął w Dubiecku, a kontynuował w Heidelbergu w Niemczech.
Ożenił się z Anną Ziemięcką, z która miał czworo dzieci – trzech synów i córkę. Dobrali się jak w korcu maku. Małżonka Stadnickiego miała twardy charakter i inspirowała męża do różnych poczynań.
Życiorys Stanisława Stadnickiego jest wyjątkowy, pełen zwrotów akcji jak w filmie. Zanim zyskał złą sławę, zasłużył się dla Rzeczpospolitej, biorąc udział w tłumieniu buntu w Gdańsku przez wojska Stefana Batorego; ruszył też na Moskwę jako rotmistrz. Obrażony za brak docenienia jego działań dla kraju wyjechał na Węgry. Tam, w wojsku cesarza Rudolfa II, stanął przeciw Turkom, po raz kolejny wykazując się odwagą w walce.
Stanisław Stadnicki poparł mistrza zakonu krzyżackiego Maksymiliana Habsburga w walce o polską koronę. Postawił nie na tego kandydata, który wygrał, co miało wpływ na jego przyszłość. Można powiedzieć, że był dzieckiem swoich czasów. Równie chętnie, co w wojnach, brał udział w życiu publicznym. Przez kilkanaście lat pełnił funkcję posła na sejm.
Prawo nie było mu obce, choć nie chciał go przestrzegać. Stawiał się w sądach, aby przedstawiać własną wersję wydarzeń, w których brał udział, a miał o czym opowiadać. Był skłócony z wieloma osobami kluczowymi dla ówczesnej polityki (m.in. ze starostą Leżajska, Łukaszem Opalińskim) czy dysponujących fortunami (np. z Konstantym Korniaktem).
Historia konfliktu Opalińskiego i Stadnickiego jest długa. Podobno zaczęła się z inicjatywy Stadnickiego. Najeżdżał on dwór rywala. Opaliński nie był bez winy, gdy przejął zamek Stadnickiego w Łańcucie, uwolnił jego więźniów. Choć wielu uważało to za dobrą wiadomość. Jezuici mieli mówić, że Łukasz Opaliński „diabła pobił i piekło łańcuckie spalił”. W odpowiedzi na zachowanie Opalińskiego Stadnicki dokonał odwetu – zdobył rezydencję rywala w Leżajsku wraz z miastem.
Łukasz Opaliński mógł się zemścić po rokoszu Zebrzydowskiego. Podobno to on przekonał króla Zygmunta III Wazę, żeby Stadnicki został wykreślony z listy rokoszan, którym gwarantowano nietykalność. W 1609 roku podczas sejmu w Warszawie Stanisław Stadnicki odczytał przeprosiny za swoje występki. Aby uzyskać ostateczne wybaczenie, musiał spełnić jeszcze jeden warunek – pogodzić się z Opalińskim. Tego nie potrafił zrobić. Wyjechał z Warszawy, więc wezwano go przed Trybunał Koronny w Lublinie. Stawił się na wezwanie, ale nie sam. Wziął ze sobą zbrojny oddział i zaatakował gospodę, w której przebywał Opaliński.
Do pojednania rywali nigdy nie doszło. Diabeł Łańcucki stoczył w swoim życiu wiele wojen, w tym prywatnych. Umarł tak jak żył. Zginął z rąk Tatara Persa pod Tarnawcem w 1610 roku. Łukasz Opaliński zwyciężył, ale nie oznaczało to zupełnego spokoju w tym rejonie Rzeczypospolitej. Dzieci Stanisława Stadnickiego przeszły do historii jako diablęta.
Przeczytaj również: Wojna o jajka, świńska i Kiskę… Poznaj 10 najdziwniejszych wojen w historii świata
Stanisław Stadnicki i Zygmunt III Waza
Ważny dla zrozumienia relacji między Stanisławem Stadnickim i Zygmuntem III Wazą był sejm inkwizycyjny w 1592 roku, w którym Stadnicki był posłem. Szlachta była oburzona dokumentami, które świadczyły o pertraktacjach króla z Habsburgami w sprawie ustąpienia ówczesnego władcy z tronu polskiego. Król przysięgał, że nie chciał działać na szkodę Rzeczpospolitej, ale miał przyznać, że planował opuścić kraj.
Po tym wydarzeniu stosunki między Stanisławem Stadnickim i Zygmuntem III Wazą pozostawały bardzo napięte. Najbardziej znanym z historii przejawem tego konfliktu było dołączenie Stanisława Stadnickiego do rokoszu Zebrzydowskiego (rokoszu sandomierskiego) w latach 1606–1607, skierowanego przeciwko Zygmuntowi III Wazie. Było to powstanie zbrojne szlachty przeciwko królowi, które przeistoczyło się w wojnę domową. Głównym celem rokoszu było zdetronizowanie Zygmunta III Wazy, któremu przypisywano chęć wprowadzenia władzy absolutnej. Rokosz zakończył się bitwą pod Guzowem, którą rokoszanie przegrali z armią królewską.
Przeczytaj również: Ciekawostki historyczne: Największe państwa w historii
Diabeł Łańcucki – legenda
Początki nazywania Stanisława Stadnickiego „Diabłem Łańcuckim” sięgają roku 1586, kiedy ten przejął Łańcut. Skąd się wzięła legenda Diabła Łańcuckiego? Fakty wskazują na to, że Stanisław Stadnicki był jednym z największych awanturników w historii Rzeczypospolitej i warchołem, który za nic miał moralność. Przejęty przez niego Łańcut został zrujnowany.
Diabeł Łańcucki zasłynął z licznych napaści na dwory i miasteczka, dokonywał grabieży, rozbojów, gwałtów i porwań, nieustannie wchodził w prywatne konflikty (z czego najbardziej znane to ten ze starostą Leżajska Opalińskim oraz właścicielem Rzeszowa Mikołajem Spytkiem Ligęzą); z zamiłowaniem więził i torturował tych, którzy stawali mu na drodze. Dlatego jeszcze za życia Diabła Łańcuckiego krążyła legenda, że sprzedał on duszę diabłu, a jego zamek nazywano Piekłem.
Po śmierci jego głowa została oddzielona od ciała. Jedna z legend o Diable Łańcuckim głosi, że przywiózł ją do Lublina zalotnik Reginy Żegocianki i nosił po mieście, zatkniętą na drzewcu. Takie opowieści nie pozostawały bez echa.
Legenda Diabła Łańcuckiego inspirowała licznych artystów. Stadnicki stał się bohaterem powieści Jacka Komudy „Diabeł Łańcucki”, „Pod czarcim kopytem” Kazimierza Korkozowicza, a także dramatów i nowel. Pojawiał się także jako antybohater w powieściach Aleksandra Fredry, Władysława Bełzy i Władysława Syrokomli.
Odpowiedzi do zadań z podręczników z historii znajdziesz tutaj:
Historia. Klasa 1. Podręcznik. Część 2. Zakres rozszerzony - rozwiązania i odpowiedzi
Zrozumieć przeszłość. Klasa 2. Podręcznik. Historia. Zakres rozszerzony - odpowiedzi i rozwiązania
Historia. Klasa 3. Podręcznik. Poziom podstawowy - rozwiązania i odpowiedzi
Komentarze (0)