Biblia głosi, że Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo. Stworzona przez Boga istota ludzka otrzymała jedyne w swoim rodzaju cechy, zarówno zalety, jak i wady. Teraz gdy na Ziemi żyje sześć miliardów ludzi, każdy z nas jest istotą wyjątkową, mającą swoje słabości, indywidualne cechy, które nas wyróżniają i czynią nasze życia niepowtarzalnymi w skali kosmicznej. Swoje atrybuty nabywamy z wiekiem, wraz z kolejnymi doświadczeniami. Posiadamy swoje przekonania, swój pogląd na wiarę, życie. Każdy z nas posiada swoją indywidualną filozofię, poglądy. Doprawdy nie sposób nie docenić Boskiego dzieła, patrząc jedynie jak wspaniale zróżnicowani sami jesteśmy.

Jak mówi przysłowie: "człowiek uczy się na własnych błędach". Czy to będąc dzieckiem, czy też w dorosłym życiu popełniamy bardzo dużo błędów, mniej lub bardziej przykrych w skutkach. Fenomenem jest to, że w większości przypadków nie zniechęcają nas one, uczymy się na ich podstawie, jak więcej ich nie popełniać, uczymy się ciągle i o każdej porze.

Człowiek zaczyna nabywać swych cech, już w łonie matki. Naukowcy twierdzą, że słuchanie spokojnej muzyki czy dobry nastrój i odpowiednia opieka roztaczana nad ciężarną matką, potrafią już w czasie płodowym wpoić istocie ludzkiej cechy dobrego człowieka. Zdania co do tej kwestii są naturalnie podzielone, jednak nie sposób nie zauważyć lepszy start w życiu dzieci szczęśliwych już od urodzenia, o których rodzice naprawdę dbali i wpajali im zasady jakimi powinien kierować się prawy człowiek. Młody człowiek szybko dorasta, znajdując własne oryginalne zainteresowania, talenty. Często pomaga nam w tym ogólna nauka w szkole podstawowej. Rozwija ona umiejętności dziecka w wielu możliwych kierunkach, jednocześnie dając dziecku szansę znalezienia tego co naprawdę lubi. Najbliższe otoczenie, znajomi, grupy społeczne, partie polityczne, massmedia kształtują nieustannie nasze charaktery, nasz sposób myślenia.

Cały ten wstęp do rozprawki stanowi krótki opis tego jak złożoną i niebanalną istotą jest człowiek. Czy zatem jest możliwe, że skrępowana jedynie więzami własnej wyobraźni ludzka natura, mogłaby stworzyć rzecz - maszynę na swoje podobieństwo? Spójrzmy, czy istnieją odpowiedzi na to pytanie.

Naukowcy od wielu lat prowadzą wytężone prace mające na celu zbudowanie robota, który potrafiłby chociaż w jakimś małym procencie oddać złożoność ludzkiej osobowości. Celem który przyświeca grupom badaczy pozostaje zbudowanie istoty doskonałej, która potrafiłaby przewyższyć człowieka, zarówno w sensie psychicznym, jak i fizycznym. Na dzień dzisiejszy w sferze marzeń pozostaje zbudowanie takiego konstruktu, pozbawionego wszelkich ludzkich wad, doskonałego w każdym calu.

Jak wiemy człowiek jest istotą niezwykle kruchą i wrażliwą na wahania różnych czynników niezbędnych do życia. Potrzebujemy do pracy odpowiedniej dawki energii, musimy często odpoczywać, warunki klimatyczne muszą być dla nas sprzyjające. W tym sensie faktycznie o ile ekonomiczniej byłoby zbudować maszynę pozbawioną tych niedoskonałości. Jedynym problemem w eksploatacji takich robotów jest stworzenie odpowiedniego wysokowydajnego źródła zasilania. Można się domyślać, że w przyszłości podstawowymi źródłami energii staną się dla nas odnawialne źródła energii jak energia słoneczna. Dzięki temu eksploatacja, póki co, hipotetycznych androidów, nie będzie nastręczała większych trudności. Jedynym zabiegiem któremu mogłyby być poddawane roboty to okresowa konserwacja, chociaż to też zapewne mogłoby być zautomatyzowane.

Kolejnym z powodów konstruowania robotów są kwestie ludzkiego bezpieczeństwa. Wiele zawodów nieustannie wystawia ludzi na ryzyko utraty życia, czasem się to i zdarza. Nie ma się więc czemu dziwić, że ludzie próbują zastępować automatami najniebezpieczniejsze stanowiska. Pojawienie się inteligentnych maszyn byłoby czynnikiem bardzo korzystnym dla pracodawców. Właśnie z powodu swej niedoskonałości i różnorodności ludzie nie zawsze potrafią efektywnie ze sobą współpracować. Zmęczenie czy nawet nałogi powodują, że miejsca pracy stają się nie tyle niewydajne, co przy niektórych zawodach nawet niebezpieczne dla życia. Maszyny mają natomiast wiele plusów: zawsze są w takim samym stanie gotowości, nie męczą się. W wyniku uszkodzenia nie jest problemem wymiana kilku części, czy nawet zakup nowego modelu.

Innym czynnikiem przemawiającymi za użyciem maszyn na niektórych miejscach pracy, jest ich ciągłą dyspozycyjność. Ludzie często w wyniku różnych czynników, jak choroby, nieszczęśliwe wypadki, korki na drogach nie są w stanie przybyć na miejsce pracy w wyznaczonej godzinie. Nawet potrzeby fizjologiczne, przerwy na obiad czy papierosa powodują zaprzestanie wykonywanej pracy. Maszyny nie mają takich potrzeb, nie muszą oddalać się od miejsca pracy, mogą cały czas być w stanie gotowości i czekać na odpowiednie rozkazy do wykonania.

Należy szczególnie rozważyć pracę odbywającą się w trudnych warunkach czy to atmosferycznych, jak huragany, deszcze, susze, czy też w warunkach nie sprzyjających człowiekowi, np. tereny wysokogórskie, szyby kopalniane itp.. Ludzie są nieustannie narażeni na utratę zdrowia w takich sytuacjach, niektóre zawody polegają nawet na ratowaniu życia innych kosztem utraty swojego własnego. O ile prostsze i bezpieczniejsze wydaje się zaprzęgnąć do pracy maszynę, która niezależnie od panujących warunków pracowałaby tak , jak ją zaprogramowano. Nie byłyby konieczne rozmaite szkolenia, zakupy odpowiedniego wyposażenia zapewniającego bezpieczeństwo itd.. Również zwykłe wyposażenie pracownika jest związane z wysokimi kosztami. Należy się zastanowić nad faktem stopniowego niszczenia używanego sprzętu, również wskutek nieumiejętnego posługiwania się nim przez człowieka. Projektując serię robotów przeznaczonych do wykonywania konkretnych zadań można by, po pierwsze: zaprojektować z wielką starannością materiały o wysokiej odporności na zużywanie, po drugie: użyte składniki mogłyby zostać ustandaryzowane, przez co wymiana ich w razie awarii nie nastręczałaby żadnych trudności.

Wielki wpływ na ludzi ma stan ich psychiki. Emocje nie pozwalają niekiedy skupić się na wykonywanym zadaniu. Frustracja, problemy osobiste, mogą odbić się na niskiej jakości wykonywanej pracy. Nie programując maszynie ludzkich emocji, problemy te odeszłyby do lamusa. Robot po prostu wykonywałby swoje zadanie, niezależnie od tego czy byłby to poniedziałek, środek tygodnia, czy też zbliżający się weekend. Całkowite posłuszeństwo swojemu właścicielowi mogłoby znacząco podnieść efektywność i niezawodność wykonywanej pracy.

Z przyszłością nadchodzi coraz więcej niewiadomych na temat miejsca człowieka w społeczeństwie, na temat wygody życia. Czy zatem użycie w pracy robotów zamiast ludzi okaże się być dobrym rozwiązaniem? Jak zostało opisane w poprzednich akapitach umiejętnie zaprojektowana maszyna byłaby najekonomiczniejszym narzędziem pracy, a przy ludzkie życie nie musiałoby być już wystawiane na szwank. Nie zapominajmy jednak, że robot musi zostać zaprojektowany i zaprogramowany przez istoty ludzkie. Można więc sobie zadać następujące pytanie: co jeśli czynnik ludzki zawiedzie w projektowaniu robota?

Zastanówmy się przez chwilę nad postępem, który dokonał się ostatnimi czasy w dziedzinie elektroniki, informatyki. Tak skomplikowane urządzenia jak komputery są już na wyposażeniu praktycznie każdego domu. Dobra umiejętność obsługi komputera zapewnia nam pewne miejsce na rynku pracy. Internet pozwala nam kontaktować się z wieloma ludźmi na wieloraki sposób, poprzez emaile, komunikatory, chaty. Internet stanowi także skarbnicę wiedzy, niekoniecznie rzetelnie sprawdzonej i zredagowanej, ale zazwyczaj wystarcza, żeby znaleźć informacje na niemal każdy interesujący nas temat.

Jednak te znaki naszych czasów: komputery i Internet pomimo swoich bardzo przydatnych funkcji, są podatne na ataki hackerów, czy komputerowe wirusy. Jest to doskonały przykład na to, jak rzecz stworzona przez człowieka może obrócić się przeciwko niemu, przestać pracować w najmniej oczekiwanym momencie. A wszystko to za sprawą czynnika ludzkiego: luk w oprogramowaniu, wad sprzętowych, wreszcie samych chętnych do popełniania "cyberprzestępstw". Nie jesteśmy sobie wyobrazić jak wielkie środki pieniężne są przeznaczane przez wielkie korporacje na ochronę swoich danych i patentów. Któż więc może zagwarantować, że robot będący maszyną, będzie zawsze poprawnie pracował? Co z ludźmi bystrzejszymi od twórców pod niektórymi względami, żyjących dla szukania ich pomyłek i wykorzystujących je dla własnej korzyści, pieniędzy czy sławy.

Chociaż hipotetyczny robot wydaje się być o istotą doskonałą dla naszych zastosowań, nie potrafi jednak funkcjonować bez naszej ciągłej kontroli. Cały zasób jego możliwości musi zostać wcześniej starannie zaprojektowany przez człowieka. Należy przy tym zaznaczyć, że wiele pracy musiano by nałożyć przed niepowołaną modyfikacją oprogramowania przez nieupoważnionych do tego ludzi. Oprogramowanie robotów musiałoby być ciągle modyfikowane i unowocześniane, aby uchronić się przed atakami. Należy się zastanowić co by mogłoby się stać, gdyby robot na skutek złośliwych wirusów wykonywałby pracę zaprogramowaną przez twórcę wirusa. W zależności od intencji czy też od zlecenia, robot taki mógłby sabotować swoje działania, wykradać potrzebne informacje ze swojej firmy, wreszcie nawet stanowić zagrożenie dla życia człowieka. Tragedia mogłaby wisieć na włosku, biorąc pod uwagę to, iż maszyna nie potrafi odróżnić dobro od zła, po prostu wykonuje dane jej polecenia.

Człowiek posiada duszę, podejmuje decyzje na bieżąco czasem złe czasem dobre, postępuje według swojego kodeksu moralnego. Znając dobrze daną osobę możemy wyrazić się z niejaką pewnością o tym do czego jest zdolna, jakie są jej słabe i mocne strony. Nie można zaprogramować człowieka, człowiek jest istotą świadomą i pomimo swoich wad ma zalety których maszyny być może nigdy nie będą w stanie osiągnąć.

Wraz z upływem lat możemy mieć do czynienia z sytuacją, że nie będzie wiadomo czy osoba z którą rozmawiamy jest tak naprawdę człowiekiem. W dzisiejszych czasach jesteśmy w stanie stworzyć sztuczne narządy wewnętrzne zastępujące z powodzeniem te ludzkie, jak na przykład sztuczne serce. Być może z czasem myśl ludzka będzie w stanie stworzyć coś tak skomplikowanego jak nasz mózg. Umożliwiłoby to nadanie robotom ludzkiego charakteru, być może również zdolności do odczuwania ludzkich emocji.

Trzeba się jednak zastanowić nad kolejnym problemem, często wykorzystywanym w filmach science-fiction. Co by się stało, gdyby maszyny uzyskały świadomość swojego istnienia, chęć życia. Czy sztuczna inteligencja pozbawiona ludzkich wad, nie zaczęłaby zwalczać tej niedoskonałej ludzkiej? Czy byłoby możliwe współistnienie ludzi i prawdziwie inteligentnych maszyn?

Reasumując, człowiek jako istota świadoma, myśląca abstrakcyjnie, potrafiąca odróżnić dobro od zła, pomimo swoich wad, jest najdoskonalszym tworem jaki do tej pory poznaliśmy. Żyjemy, cieszymy się, pracujemy, płaczemy, uczymy się, wychowujemy dzieci, a przy tym każdy z nas stanowi indywiduum. Indywiduum które nie sposób zaprogramować, które można jedynie udawać i próbować tworzyć cos na nasze podobieństwo. Jeżeli nawet kiedyś maszyny zaczną wyręczać człowieka w wielu dziedzinach życia, nie psując się i zawsze dobrze sprawując swoje role, czy nie będzie to jedynie dowodem na doskonałość ich twórców? Na prawdziwie doskonałą i niepowtarzalną wyobraźnię człowieka?