Kino jest dzisiaj jedyną z najprężniej rozwijających się dziedzin sztuki. Każda nowa suerprodukcja zaskakuje nas wymyślnymi fabułami, efektami specjalnymi, które tworzone są przez sztaby informatyków i grafików komputerowych. Co raz większa ingerencja w produkcję najnowocześniejszych technologii, może w końcu doprowadzić do całkowitej eliminacji aktorów, którzy już teraz często zastępowani są przez wykreowane komputerowo postacie. Trzeba jednak pamiętać, że nie zawsze tak było, a początki kina - jak to zawsze bywa z początkami - często były trudne, a pierwsi twórcy z pewnością nie przewidywali, że dają początek przedsięwzięciu, które będzie miało tak ogromną siłę oddziaływania i niesłabnąca popularność.
Pierwszymi twórcami, którzy skonstruowali dzisiejszą kamerę oraz aparat do wyświetlania filmów byli bracia Ludwik i August Lumiere. To właśnie oni jako pierwsi uwiecznili ruch na taśmie filmowej i wyświetlili go szerszej publiczności. Trzeba jednak pamiętać, że nie były to początkowo jakieś wymyślone fabuł ze scenariuszami i aktorami. Bracia filmowali początkowo różne sytuacje z życia, zwykłe wydarzenia takie, jak chociażby obraz robotnikowi wychodzących z fabryki. Taki właśnie przykład stał się tematem pierwszego seansu, który zorganizowali bracia Lumiere w roku 1895. swój film zatytułowali "Wyjście pracowników z fabryki Lumiere w Lyonie".
W tym czasie kiedy bracia Lumier rozpoczynali swą działalność ich twórczość nie spotykała się z jakąś ogromną fala entuzjazmu i z pewnością nie przypuszczano, że kiedyś powstanie z tego ogromny przemysł filmowy. Również prasa tego okresu nie podejmowała zbyt głośno tego tematu. Pojawiały się tylko krótkie wzmianki o nowym wynalazku. Było tak zapewne z tego powodu, że na lata te przypadał okres wielu odkryć naukowych, które już nazbyt nikogo nie dziwiły. Poza tym sami bracia Lumier nie upatrywali w swym wynalazku czegoś szczególnego, traktowali to raczej jako ciekawostkę naukową, niżeli jakieś ważne odkrycie naukowe. Świadczą o tym też słowa Augusta Umiera, który tak odpowiedział mężczyźnie, który był zainteresowany kupnem jego wynalazku: "Na szczęście mój wynalazek nie jest na sprzedaż. Gdyby był , zrujnowałby pana. Jako naukowa ciekawostka może jeszcze przez pewien czas intrygować, ale przyszłości handlowej nie ma żadnej". Dzisiaj widzimy jak bardzo się mylił.
Mimo takiego stosunku do swego wynalazku bracia Lumiere wciąż nagrywali nowe "filmy", które patrząc z dzisiejszej perspektywy, zapoczątkowały różne gatunki w kinie współczesnym. Jednym z takich projektów, było sfilmowanie nadjeżdżającego pociągu - film ten nosił tytuł "Przyjazd pociągu". Przedstawili w nim bracia wjeżdżający na stację pociąg, tyle że kaperowany od przodu - kamera stała przy torach i filmowała zbliżający się pociąg. Podczas projekcji wybuchła nawet panika, gdyż oglądającym wydawało się, że pociąg za chwile wjedzie na salę. W ten sposób bracia Lumiere stworzyli typ ujęcia, który wykorzystywany jest po dziś dzień w bardzo wielu filmach. Poza tym pierwsze filmy Lumiere dały początek gatunkowi filmu dokumentalnego, który przedstawia codzienne wydarzenia zwykłych obywateli.
Kolejny ważny film w ich dorobku dał początek gatunkowi komedii. Film nosił tytuł "Polewacz polany" i przedstawiał on ogrodnika, który podlewał ogród podczas gdy dziecko z ukrycia przeciskało nogą wąż. Kiedy woda przestała być blokowana przez chłopca - wytrysnęła z węża i oblała ogrodnika. Komedia stała się jednym z najważniejszych i najczęściej wykorzystywanych gatunków na początku kina, była gatunkiem dominującym.
Bracia Lumiere jako pierwsi nakręcili film, ale były to porostu kaperowane wydarzenia codzienności, natomiast nie tworzyli oni filmów reżyserowanych. Taki film, jako pierwszy, strwożył Melis. On jako pierwszy nakręcił film, w którym był wymyślony scenariusz i aktorzy. Zmieniła się również forma filmu, gdyż nie była to już komedia, ale zbudowano pewną akcję dramatyczną. Całkiem przypadkiem udało mu się również stworzyć coś, co dziś moglibyśmy nazwać trikiem czy efektem specjalnym. Kiedy Melies kręcił jadące pojazdy w pewnej chwili jego aparat zaciął się. Było to w momencie kiedy filmował właśnie pojazd - omnibus, który przez czas wstrzymania filmu przejechał, a na jego miejscu pojawił się karawan - w jednej chwili jeden pojazd "przemienił się" w inny. Nakręcił on takie filmy, jak: "Epizody z wojny Greckiej" albo "Koronacja Edwarda VII". W nich występowali już aktorzy, którzy w atelier twórcy przebierali się za wyznaczone postacie.
Z biegiem czasu film rozwijał się coraz bardziej i zaczęły wykształcać się kierunki, które stworzyły kino w dzisiejszej jego wersji. Powstał film sensacyjny, które realizowano najczęściej w formie westernów. Był to gatunek bardzo popularny w USA, tam też ugruntowała się jego pozycja, która nie słabnie do dnia dzisiejszego, a najlepsze westerny w historii kina kręcili właśnie Amerykanie. Niesłabnącą popularnością cieszyły się również komedie, które zyskiwały coraz wyższy poziom. Świadczy o tym chociażby fakt, że niektóre z nich oglądamy do dzisiaj. Wystarczy przywołać filmy z Charlesem Chaplinem i takie tytuły, jak: "Charlie policjantem", "Włóczęga" czy "Gorączka złota". Jest to najbardziej charakterystyczna postać kina, która stała się praktycznie jego ikoną. Niski i śmieszny mężczyzna w za dużych butach i z specyficznym wąsikiem - któż nie widział tych filmów? Komedie i westerny to nie jedyne produkcje tego wczesnego okresu w kinie. Pojawiają się również melodramaty, które z czasem staną się bardzo ważnym gatunkiem popularnym w USA i we Włoszech.
Kino zaczęło rozwijać się coraz lepiej, a słowa Augusta Umiera nie potwierdziły się i wartość handlowa jego wynalazku była ogromna. Film zdobywał sobie rzeszę fanów, początkowo kino nieme, ale już po kilu latach, kiedy stworzono filmy dźwiękowe, kina przechodziły wielkie oblężenia. Stały się one jedną z głównych rozrywek ludności mieszczańskiej.