W chacie starej wdowy trzy kobiety rozprawiają o zakończonym dniu. Są to dwie młode dziewczyny Alina i Balladyna oraz ich matka. Stara kobieta martwi się o los swoich córek. Wie, że bez posagu trudno im będzie dobrze wyjść za mąż. Nagle niespodziewanie przed ich dom zajeżdża kareta. Okazuje się, że to książę Kirkor, pan pobliskiego zamku. Zgodnie z radą starego pustelnika ruszył on na poszukiwania kandydatki na żonę. Chce naleźć ją wśród ludu. Niestety koło jego karety utknęło na pobliskim mostku i teraz książę musi na jakiś czas przerwać swoją podróż. Prosi wdowę o gościnę. Nikt z obecnych w chacie nie zdaje sobie sprawy z tego, że całe wydarzenie miało miejsce za sprawą duszków, pomocników nimfy Goplany. Otóż nimfa zakochała się w Grabcu. Młodzieniec jest jednak odporny na wdzięki pięknej pani jeziora, ponieważ od dawna kocha Balladynę. Pomocnik Goplany Skierka, sprawia, że Kirkor trafia do domu wdowy i jej córek i z miejsca zakochuje się w obu pannach. Niestety za żonę może pojąć tylko jedną z nich i sam nie wie, którą powinien wybrać. Ujmuje go dobroć i szczerość Alina, ale uroda Balladyny również go kusi. W końcu godzi się na przeprowadzenie konkursu. Obie panny maja następnego dnia iść do lasu na maliny. Ta, która pierwsza uzbiera pełen dzban owoców, zostanie żoną księcia.

Siostry bardzo różnią się między sobą. Alina jest bardzo pracowitą panną, natomiast Ballada nie potrafi zająć się pracą. W czasie gdy siostra zbiera owoce, Balladyna biega po lesie i szuka swojego ukochanego Grabca. Kiedy na drodze spotyka Aliną z pełnym dzbanem malin, postanawia ją zabić i odebrać siostrze zbiory i prawo do ślubu z księciem. Balladyna jest przekonana, że nikt nie widział jej zbrodni. Niestety myli się. Świadkiem zdarzenia był Grabiec. Goplana przemieniła go w drzewo i sprawiła, że widział dokładnie zbrodniczy czyn swojej ukochanej.

Po zbrodni na czole Balladyny pozostaje czerwona plama. Nie można jej usunąć w żaden sposób. Mimo to nikt nie orientuje się, że to kara za zabójstwo siostry. Zresztą Balladyna zręcznie tuszuje prawdę. Wmawia matce, że Alina uciekła z jakimś młodzieńcem. Wdowa jest zrozpaczona takim zachowaniem jednej z córek, ale cieszy się szczęściem drugiej. Balladyna zostaje żoną Kirkora i przeprowadza się do pałacu.

Niestety złe serce Balladyny coraz częściej daje o sobie znać. Kobieta nie przyznaje się do ludzi wśród których się wychowywała. Odrzuca też swoja matkę.

Mąż Balladyny Kirkor angażuje się w walkę o przywrócenie na tron prawowitego króla Polski. Jest nim stary pustelnik. Kirkor wyrusza ze swoim wojskiem na wojną. Wygrywa kolejne potyczki, jednak ogarnięta żądzą władzy Balladyna nie popiera postępowania męża. Chciałaby, żeby on sam został królem. Kiedy orientuje się, że jej życzenie nigdy się nie spełni, postanawia zabić Kirkora i sama się koronować.

Aby zdobyć prawdziwą królewska koronę zabija kolejne osoby. Pozbywa się wszelkich przeciwników, a w końcu swojego męża, a nawet jedynego pomocnika i świadka jej zbrodni.

Zgodnie z przyjętym zwyczajem nowa władczyni musi osądzić zbrodniarzy. Tak się składa, że przed jej obliczem kolejno pokazują się osoby związane z jej wcześniejszymi zbrodniami. Wszystkie one żądają od królowej wydania najsurowszego wyroku. Balladyna myśląc, że nic jej nie grozi trzykrotnie wydaje wyrok śmierci na zbrodniarkę - czyli na samą siebie.

W chwili, gdy Balladyna chce włożyć koronę, uderza w nią piorun. Okrutna i zła kobieta ginie. W ten sposób nie ludzie, ale siły wyższe ukarały zbrodniarkę z jej niegodziwości.