Pewne prawne zawirowania doprowadziły do tego, że jeden zamek ma dwóch różnych właścicieli. Jednym z nich jest Cześnik - Maciej Raptusiewicz. Jest to osoba o usposobieniu gwałtownym, porywcza, ale w gruncie rzeczy dobra.
Drugim właścicielem jest Rejent Milczek. W przeciwieństwie do sąsiada jest on osobą spokojną i opanowaną. Między sąsiadami trwa nieustający spór. Dotyczy on przede wszystkim muru granicznego, oddzielającego część zamku Cześnika, od komnat Rejenta.
Spór między panami najdotkliwiej rani podopieczną Cześnika - Klarę i syna Rejenta - Wacława. Młodzi szczerze się kochają, ale spór pomiędzy rodzinami nie pozwala im na szczęśliwy związek.
I Akt:
Cześnik - Maciej Raptusiewicz staremu służącemu wyjawił swoje plany matrymonialne. Maciej miał dosyć życia w pojedynkę. Chciał stanąć przed ołtarzem i wybrał już nawet kandydatkę na żonę. W pierwszym momencie zastanawiał się nad możliwością wzięcia ślubu z młodziutką Klarą. Jednak perspektywa małżeństwa z niedojrzałą i płocha panną nie wydawała mu się najlepszym rozwiązaniem. Znacznie lepszą partię stanowiła Postolina. Mimo dosyć młodego wieku była już ona doświadczoną kobietą, a w dodatku po swoim trzecim mężu odziedziczyła w spadku niemałą sumkę. To te cechy zadecydowały, iż ,,wybranką serca" Cześnika została właśnie Postolina.
W chwilę później do zamku Cześnika przybył Papkin. Jak zwykle przetrwonił gdzieś pieniądze na podróż i wrócił pieszo, bez grosza przy duszy. Papkin nie przyznawał się jednak do nieodpowiedzialnego zachowania i próbował wpierać Cześnikowi, że droga była wyjątkowo ciężka i niebezpieczna, a on sam musiał stoczyć wiele pojedynków. Oczywiście odznaczył się przy tym wielkim męstwem i odwagą. Cześnik zbyt dobrze znał Papkina, żeby uwierzyć w jego opowieści. Mimo to poczęstował gościa śniadaniem, ale w zamian zażądał przysługi. Papkin miał być posłańcem Cześnika w dwóch misjach. Pierwszą z nich miała być wizyta u Rejenta, w celu przedstawienia mu stanowiska sąsiada w pewnych kwestiach dotyczących zamku. Druga, znacznie przyjemniejsza, polegała na wywiedzeniu się, czy Postolina zechce przyjąć oświadczyny Cześnika.
Drugie z zadań Papkina skończyło się pełnym sukcesem. Postolina, która tak naprawdę wcale nie miała wielkiego majątku, chętnie zgodziła się na ślub z Cześnikiem. Niestety posłańcowi została do wykonania jeszcze jedna, trudniejsza misja.
Korzystając z chwili nieuwagi reszty domowników, Wacław i Klara potajemnie się spotkali. Wyznali sobie miłość, ale wiedzieli, że aby mogło dojść do ich ślubu, potrzebna będzie zgoda Cześnika i Rejenta. Młodzi wiedzieli, że uzyskanie takiej zgody nie będzie prostą sprawą.
W międzyczasie Rejent postanowił naprawić dziurę w płocie granicznym. Ponieważ nie uzgodnił tego z Cześnikiem, sąsiad od razu zaprotestował. Kazał Papkinowi przepędzić wynajętych przez Rejenta murarzy, a sam chwycił za broń i zamierzył się na Milczka. W ostatniej chwili temu drugiemu udało się uciec, ale spór pomiędzy właścicielami zamku jeszcze bardziej przybrał na sile.
Ludzie Cześnika przepędzili murarzy, a sam Papkin wyszedł z ukrycia dopiero wtedy, gdy na ,,placu boju" nikogo już nie było. Ku zaskoczeniu tchórza i chwalipięty w jednej osobie, okazało się, że jeden z ludzi Rejenta chce oddać się w niewolę. Tym człowiekiem był Wacław, który w ten sposób chciał zbliżyć się do Klary. Uradowany Papkin pojął tajemniczego jeńca i wprowadził go do zamku Cześnika.
II Akt:
Wacław jako jeniec stanął przed Cześnikiem. Właściciel zamku nie chciał jednak nikogo zatrzymywać. Kazał Papkinowi wypuścić młodzieńca. Wacław jednak nie poddał się tak łatwo. Wyjawił Papkinowi kim jest i dlaczego chce zostać w zamku. W zamian za milczenie obiecał mu sakiewkę złota. Rozmowę podsłuchała Klara. Początkowo była zła na Wacława, że tak bardzo ryzykował, ale po chwili przyszedł jej do głowy pewien pomysł. Dziewczyna wiedziała, że Raptusiewicz liczy się ze zdaniem jej opiekunki - Postoliny. Poradziła Wacławowi, żeby ten postarał się uzyskać jej poparcie.
Klara zaaranżowała spotkanie Postoliny i Wacława, jednak okazało się, że młodzi nie mieli co liczyć na pomoc z jej strony. Wyszło na jaw, że Postolina i Wacław znali się już. Młody człowiek uwiódł kiedyś opiekunkę Klary. Podawał przy tym fałszywe nazwisko i udawał księcia. Kiedy kobieta chciał wymóc na nim poważne deklaracje - uciekł. Postolina długo szukała księcia Wacława, ale z wiadomych względów nikt o nim nie słyszał. Wdowa spotkanie z byłym kochankiem uznała za zrządzenie losu i Wacławowi z trudem udało się uciec z jej komnaty.
W tym czasie Papkin postanowił wyznać miłość Klarze. Dziewczyna jednak sprytnie wybrnęła z trudnej sytuacji. Zażądała od Papkina prawdziwie rycerskiej próby. Sprytna młoda dama wiedziała dobrze, że taki tchórz jak Papkin nigdy jej nie wykona.
Cześnik coraz bardziej wściekły na Rejenta postanowił wyzwać sąsiada na pojedynek. W ten sposób chciał zakończyć ich odwieczny spór. Wezwanie miał dostarczyć Rejentowi Papkin.
III Akt:
Papkin początkowo bardzo bał się wizyty u Milczka. Nie wiedział , co może go spotkać w domu wroga. Był bardzo zaskoczony, gdy gospodarz przyjął go serdecznie. Uśpiony pokorą Milczka, Papkin zaczął się przechwalać i obrażać Rejenta. Sytuacja zmieniła się, gdy w komnacie pojawiła się Postolina. Okazało się, że Rejent, dowiedziawszy się o planowanych zaręczynach Macieja i Postoliny, postanowił przeszkodzić Cześnikowi. Zaproponował wdowie małżeństwo Wacławem. Nie trudno się domyślić, że Postolina wybrała młodszego mężczyznę. Papkin zorientował się, że życzliwość Rejenta była tylko pozorem. Teraz posłaniec musiał zmierzyć się z prawdziwym obliczem wroga. Papkin z trudem wydusił z siebie wyzwanie na pojedynek i zaraz po tym został wyrzucony z domu Rejenta.
IV Akt:
W tym czasie w domu Cześnika trwały przygotowania do ślubu Macieja i Postoliny. Radosną atmosferę zburzyła wieść przyniesiona przez Papkina. Rozwścieczony Cześnik postanowił zemścić się na Milczku. Najlepszym rozwiązaniem wydawało mu się zeswatanie Klary z Wacławem. Raptusiewicz nic nie wiedział o miłości młodych, dlatego postanowił uciec się do podstępu. Kazał swojemu słudze Dyndalskiemu napisać list od Klary do Wacława. Niestety zadanie okazało się zbyt trudne. W związku z tym Cześnik rozkazał schwytać Wacława i przyprowadzić go do zamku. Wacław po raz kolejny chętnie oddał się w niewolę i z radoścvia przyjął propozycję małżeństwa z Klarą.
Ponieważ w kaplicy czekał już ksiądz, który miał udzielić ślubu Maciejowi i Hannie, Wacław i Klara pobrali się jeszcze tego samego dnia.
Rejent, który stawił się na pojedynek, dowiedział się o całym zajściu dopiero po fakcie. Początkowo był wściekły, ale gdy młodzi wytłumaczyli mu, ze naprawdę się kochają, postanowił pobłogosławić im i jednocześnie pogodził się z Cześnikiem.
Cała sytuacją najbardziej dotknęła Podstolinę. Kobieta przyznała się, że nie ma majątku, bo pieniądze należą do Klary. Jednak i ten problem udało się rozwiązać. Klara postanowiła, że wypłaci opiekunce należne jej jako odszkodowanie za zerwane zaręczyny z Wacławem. W ten sposób między wszystkimi wreszcie zapanowała zgoda.