Właściwie dzisiaj jest wiele publicznych bibliotek, gdzie jest duży księgozbiór. Tam zawsze można znaleźć cos interesującego dla siebie. Może więc nie ma powodu, by kupować książki i samemu tworzyć zbiór? Jednak z własnego doświadczenia wiem, że o wiele lepiej jest sięgnąć ręką na półkę po własne pozycje. Nigdy nie zapomnę jak w dzieciństwie mama czytała mi bajki do snu. Ta książka jest już bardzo zniszczona, ma poplamione kartki, a na niektórych nawet jest mój nieudolny rysunek a i tak nie mogłabym ją wyrzucić. Ona jest pamiątką po wspaniałych dla mnie czasach. Wtedy świat wydawał mi się znacznie łatwiejszy, a czytane opowieści pokazywały, że zawsze zło zwycięża. Lubiłam te szczęśliwe zakończenia.

Dzisiaj już sięgam po lektury młodzieżowe i one też znajdują się na mojej półce. Dobrze jest w długie wieczory, gdy pada deszcz czy śniegi zaczytać się. Wtedy niekoniecznie chce się iść do biblioteki, a jeśli Księżaka znajduje się na wyciągniecie ręki, to łatwiej znaleźć czas na jej przeczytanie. Tak więc domowa biblioteka to nie jakiś zbytek, ale zwykła potrzeba, a czasami nawet konieczność. Przecież kiedy chodzimy do szkoły musimy korzystać z wielu książek i dobrze chociaż niektóre z nich mieć na własność. Wtedy można do nich zajrzeć w każdej chwili. Nawet nie wyobrażam sobie pisania wypracowania bez słownika ortograficznego. Oczywiście podstawowe reguły każdy zna, ale przecież są jeszcze wyjątki, a ich pisownię lepiej sprawdzić.

Nie wiem też jak można się uczyć języka angielskiego, czy niemieckiego bez odpowiednich słowników. Te pozycje trz4enba mieć na własność, przecież trudno chodzić ciągle do czytelni i tam sprawdzać to, co nas interesuje. Podobnie jest z encyklopediami. Poszukiwanie tam informacji nie zajmuje wiele czasu, a o ile jesteśmy mądrzejsi dzięki temu.

Tak wiec każdego zachęcam, aby zgromadził w pierwszej kolejności takie książki, które dotyczą interesującej go dziedziny. Jedni pasjonują się zwierzętami i chcą być w przyszłości weterynarzami. Inni z kolei nie odchodzą od komputera i nie tylko serwują po stronach internetowych, ale próbują je sami tworzyć. Każdy z nich znajdzie odpowiednie dla siebie pozycje. Przecież teraz półki w księgarniach aż uginają się od kolorowych albumów, poradników, atlasów, książek znanych pisarzy i tych mniej znanych. Naprawdę jest w czym wybierać. Są przecież powieści obyczajowe, czy historyczno-przygodowe, ale także fantastyczne, których jestem zagorzała fanką. Tak wiec warto zadać sobie trochę trudu i kupić to, co to nas pasjonuje. Będziemy mogli później wiele razy sięgać do tych książek i wertować je przy różnych okazjach. Zwłaszcza, że niektóre z nich mają przystępną cenę i za nasze kieszonkowe można też coś kupić. Poza tym bez problemu w wielu sytuacjach można namówić rodziców na taki wydatek. Oni najczęściej się cieszą, ze chcemy zrobić taki zakup. Tak wiec stworzenie małej biblioteczki nie nastręcza wielu problemów, a korzyści z niej będą duże.

Lubię od czasu do czasu razem z bohaterami powieści wtedy przeżywać ich przygody. W ten sposób łatwo się relaksuję. Kiedy siedzi się w ciepłym pokoju, a za oknami mróz, to z przyjemnością sięgam po książki. Mogę wtedy także zaplanować trasy moich wakacyjnych wędrówek. Wystarczy wziąć z półki przewodniki krajoznawcze, czy atlasy i myślami przenieść się do innych rejonów. Wtedy też pojawiają się z niedawnych podróży. Tak wiec korzyści z biblioteczki jest bardzo dużo. Uważam, ze każdy powinien ją mieć i co jakiś czas wzbogacać ją o nowe pozycje.