"Co może duma źle pojęta? Gdy czart próżności umysł spaczy i opęta, nie ma na drodze głupstwa przystanku i granic; wiara, miłość, spokojność, szczęście, honor za nic; pycha wszystko pochłonie w swą piekielna paszcze"

W ciągu tysięcy lat człowiek ulegał ewolucji. Dostrzeżona została przez naukowców w jego budowie anatomicznej, w otaczającym go środowisku życia, a także w zachowaniu oraz postawie przez niego reprezentowaną. Zmianie uległy potrzeby, a wraz z nimi i wartości przez niego wyznawane. W ciągłym udoskonalaniu swojego życia, przestajemy pamiętać o prawach natury, według których by coś zdobyć, trzeba wcześniej coś utracić. Ludzie coraz częściej łamią granice, jakie dotąd były nieprzekraczalne.

Ludzie XXI stulecia są, według mnie, najbardziej zagubionymi jednostkami stąpającymi dotychczas po świecie. Nieustanne wątpliwości, niepewność dnia jutrzejszego, doskwierające osamotnienie, które każdego dnia zbiera coraz to większe żniwo, brak swojej odrębności.

Przyswajamy sobie zachowanie widziane w telewizji, powielamy głupotę innych ludzi, którzy zazwyczaj jedynie przypadkiem zostali naszymi autorytetami. Wszystkie te kwestie jednak, są związane z naszą własną przeszłością. Rozmyślając nad dokonaniami człowieka, staramy się robić rachunek sumienia. Na myśl nasuwają się pytania dotyczące kwestii, czy możemy czuć się dumni z faktu, iż jesteśmy ludźmi? A może powodów do dumy mogą dostarczyć nam nasze dokonania i czyny? Jakie wartości będziemy mogli przekazać naszym dzieciom? Jaką rzeczywistość im zaproponujemy?

Spoglądając w przeszłość, możemy dostrzec, iż "człowiek nie zawsze brzmi dumnie". Niekiedy sami sobie odbieramy ludzką godność. Bo cóż ona oznacza? Odpowiedź wydaje się oczywista. Powinniśmy troszczyć się o siebie, o naszych bliźnich oraz o wszystko co nas otacza, a także o piękno wokół nas. Niestety zdarza się nam o tym zapominać i wszystkie najistotniejsze kwestie odsuwamy na dalszy plan. Jako przykład można tutaj podać I i II wojną światową. Śmierć poniosło setki tysięcy niewinnych osób, niweczono nawzajem swoje bogactwa kulturalne, na które pracowali nasi poprzednicy. Czy więc przypadkiem nie zachowaliśmy się niczym zwierzęta, więżąc w obozach zagłady naszych bliźnich i sprawiliśmy, iż narażeni oni zostali na niewyobrażalne męczarnie, głód, śmierć w komorach z gazem. Jak w ogóle możemy porównywać się do istot Bożych, skoro one zabijają jedynie dla przetrwania albo w obronie własnej. Uwidacznia się tutaj nasza następna wada - bezczelność, która przekroczyła już dawno wszelkie granice przyzwoitości. Epidemie, które rozpanoszyły się na świecie, są również w znacznym stopniu wywołane przez nas. Hodowanie przez nas w domu zwierząt, spowodowało istnienie nowych chorób, np. Sars, które jakiś czas temu ujawnił się w Azji, zbierając wielkie żniwo ofiar. Również "zabawy" z genetyką, które niegdyś były poza wszelkimi ludzkimi wyobrażeniami, zostają nagłośnione, jednak nie z powodu pozytywnych zmian, ale przez negatywne konsekwencje, które są rezultatem zmieniania przez ludzi tego, co zostało wcześniej doskonale stworzone w sposób naturalny. Może my, jako niedoskonali, nie potrafimy się zaaklimatyzować w doskonałej rzeczywistości. Pragniemy zmieniać wszystko za wszelką cenę i dopasować to do swoich potrzeb. Jako przykład, można tutaj podać…trawę. Jeszcze kilkanaście lat wstecz, nikt nawet nie pomyślał, iż kiedyś będzie możliwość zamawiania trawy o określonej barwie, gęstości lub wysokości, którą wkłada się na odpowiednią ziemię jak klocki układanki.

Lecz oprócz wielu wad posiadanych przez ludzi, można również odszukać w nich cechy oraz czyny pozytywne, które mogą być powodem do naszej dumy. Przecież jesteśmy istotami obdarzonymi rozumem i właśnie nasz rozum pozwolił nam na tak wielkie osiągnięcia. Przykładem wielkich możliwości ludzkiego umysłu oraz intelektu jest Stowarzyszenie "Mensa", skupiające ludzi o dużym ilorazie inteligencji i którego cel stanowi odkrywanie oraz rozwijanie inteligencji ludzkiej. W języku łacińskim, wyraz ten oznacza "stół". Można więc sądzić, iż dla Stowarzyszenia nie ma żadnego znaczenia rasa, płeć, wiek, wykształcenie czy poglądy polityczne jego członków. Jedyny warunek, jaki muszą spełniać jej potencjalni członkowie to pozytywny wynik przygotowanego przez Stowarzyszenie testu badającego poziom inteligencji. Jednak ten test nie jest (wbrew opinii niektórych) w najmniejszym stopniu "zabawą w rozwiązywanie zagadek lub rebusów". Sama idea skupienia osób inteligentnych, którzy są świadomi własnych umiejętności, stanowi istotną sprawę dla ogółu ludzkości. Ilość, a także regularne zwiększanie się liczby zarejestrowanych w Stowarzyszeniu, mnie osobiście napawa nadzieją na lepszą przyszłość.

W naszej pędzącej rzeczywistości są jeszcze osoby, które potrafią zrobić coś bezinteresownie dla innych, pragną pokazać światu jakąś cząstkę samych siebie i okazują to poprzez najlepiej znane im metody. Chyba nie ma człowieka, który nie uśmiechnąłby się na widok spacerującego na szczudłach clowna, trzymającego pęk baloników w ręce. Prawdopodobnie nie jest to w stanie uratować świata, lecz pomaga nam, jego twórcom, spojrzeć na nasze życie z zupełnie innej perspektywy, pozwala oderwać się od dręczących nas kłopotów, które gromadzą się w nas i czekają na rozwikłanie.

Człowiek dzierży w swoich rękach potęgę tworzenia, ciągłego udoskonalania, a także wiarę, nadzieję oraz silną wolę. Jesteśmy twórcami piękna, jednak staramy się też, by powstawało ono w sposób naturalny. Nie mamy świadomości tego, iż najbardziej oczywiste rzeczy, jakie znajdują się w naszym otoczeniu, również dostarczają nam powodów, byśmy mogli poczuć się docenieni, będąc jednocześnie dumni z dokonanych czynów, choćby miały się one okazać mało istotne dla świata.

Szkoda, że mimo naszych starań nie okazujemy się lepszymi jednostkami. Zostaliśmy jeszcze obdarzeni sumieniem, które pomaga nam odróżniać dobro od zła i niejednokrotnie powstrzymuje człowieka od czynów, których później mógłby bardzo żałować.

Wszyscy jesteśmy jedynie maleńkimi ziarnkami piasku, które, aż do ostatka będzie mierzyło czas zamknięty w klepsydrze naszego życia. Posiadamy już bardzo wiele, jednak stale pragniemy więcej, odczuwamy jakiś irracjonalny brak "czegoś", czego nie umiemy nawet precyzyjnie określić. Nie można tego kupić za gotówkę, ani też wygrać na loterii - to szczęście. Jest ono złożone nie tylko z piękna oraz pieniędzy, lecz także i z błędów przez nas popełnianych. Wnioski z nich wyniesione i wiara, powinny dostarczyć nam prawa do dumy, a jednocześnie także nadzieję, iż możemy tworzyć coś wielkiego a zarazem pięknego, co rodzi się we wnętrzu każdego z nas.