Senator Nowosilcow, to jeden z bohaterów, którzy pojawili się w utworze Adama Mickiewicza pod tytułem "Dziady III". Jest to namiestnik rosyjski, pełniący rozkazy cara. Rządził on w okresie, kiedy wszelkie przejawy patriotyzmu były surowo zabronione, dlatego też wielu Polaków cierpiało ze względu na liczne prześladowania.
Jest to negatywna postać, która wzbudza w czytelniku ogromną nienawiść i złość. Posiada on wszystkie możliwe wady. Przede wszystkim jest on służalczo oddany carowi, dlatego też robi wszystko, aby znajdować się w jego łaskach. Próbuje przeciągnąć na swoją stronę arystokrację oraz wysoko postawione jednostki, które są przykładem na kraju. Organizuje wystawne bale, przyjęcia, dzięki którym jedna sobie ich i wzbudza respekt. Odzwierciedla to scena snu. Przedstawia on zmienność stosunku do niego, raz jest wielce poważanym namiestnikiem cara: "(…)Senator w łasce, w łasce, w łasce(...)", raz zupełnie na odwrót. Podkreśla to jego ogromny strach o własną osobę, ale i pewną zależność między nim, a carem.
Nowosilcow nie zastanawiał się nad losami tysięcy katowanych, niewinnych osób, bo bardziej zabiegał o zaszczyty oraz poważanie ze strony swoich przełożonych. W pewnym memencie odbieramy go jak człowieka zupełnie pozbawionego uczuć. Doskonałym przykładem jest scena VIII, kiedy jego bezduszność sięga apogeum. Otóż odwiedza go ślepa kobieta- pani Rollinson , której syn został niewinnie zaaresztowany i katowany. Prosi namiestnika o łaskę, aby oddali mu syna, ponieważ boi się o jego życie i tylko dzięki niemu może normalnie funkcjonować. Nowosilcow wiedząc co tak naprawdę się z nim dzieje, przekonuje staruszkę, iż już niedługo zostanie wypuszczony na wolność. Zupełnie zignorował błagania, cierpienie kobiety.
Myślę, że Nowosilcow był tylko symbolem całego narodu rosyjskiego. Mickiewicz jako patriota z całego serca nienawidził zaborcy, dlatego zależało mu na jak najgorszym przedstawieniu właśnie tego narodu, co widać również w "Ustępie". Uważam, iż namiestnik jest osobą wielce negatywną, która zasługuje na potępienie czytelnika.