Film "Gladiator", wyreżyserowany przez Ridleya Scotta, stanowi drugą po "Spartakusie" (którego premiera odbyła się czterdzieści lat temu) superprodukcję, ukazującą zdarzenia z czasów świetności starożytnego imperium Rzymskiego. Opowiada o losach jednego z najwaleczniejszych i najbardziej zasłużonych generałów rzymskich - Maximusa (w tej roli Russell Crowe). Po kolejnej zwycięskiej bitwie z wojowniczymi ludami Germanów, mężczyzna zamierza udać się do swojej rodzinnej miejscowości i przez jakiś czas pozostać z ukochaną żoną i synem. Kiedy zjawia się w obozie legionistów, zostaje wezwany przed oblicze Marka Aureliusza. Poznajemy decyzję władcy o wprowadzeniu Maximusa na tron Rzymu. Spotyka się to z wielką dezaprobatą ze strony przebiegłego Commodusa (Joacquin Pheonix) - syna cezara. Książę marzy o posiadaniu władzy nad cesarstwem, postanawia przekonać do tego Marka Aureliusza, jednak mimo usilnych starań ten pozostaje nieugięty. Commodus wpada w szał, przywołuje do siebie kilku rzezimieszków, którzy za odpowiednią kwotę są w stanie popełnić najgorszą zbrodnię i wydaje wyrok śmierci na Maximusa i jego rodzinę.

Szczęśliwy przypadek sprawia, że generałowi udaje się uniknąć śmierci, niestety tragiczny los spotyka najbliższe mu osoby. Trafia na targ niewolników i zostaje sprzedany sędziwemu mężczyźnie o imieniu Proximo (Oliver Reed), prowadzącemu szkołę gladiatorów. Po kilku miesiącach trudnego szkolenia, wchodzi w skład drużyny najlepszych wojowników i wraz z nimi wyrusza do Rzymu, aby wziąć udział w wielkich igrzyskach, które niebawem odbędą się w Koloseum. Maximus postanawia za wszelką cenę zwyciężyć we wszystkich walkach i zdobyć w ten sposób przychylność rzymskiej społeczności. Z jej pomocą pragnie obalić wybranego niedawno, nowego cezara - Commodusa. Widz stanie się świadkiem krwawego widowiska, w którym będzie uczestniczył główny bohater. Maximus jawi się jako postać niezwykle wytrwała w dążeniu do celu, jest zdolny do heroicznego wysiłku aby pomścić swoich bliskich. Kiedy wszystko wydaje się iść po jego myśli, nieoczekiwanie zostaje wciągnięty w pułapkę.

Miałem okazję uczestniczyć w przedpremierowym pokazie filmu Ridleya Scotta. Zostałem zaproszony przez kilkoro moich przyjaciół na pierwszy seans w naszym mieście, który rozpoczął się dokładnie o północy. Jakimś cudem, udało im się parę dni wcześniej zdobyć oficjalne wejściówki na to niecodzienne widowisko. Przyznam się, że klimat panujący w wielkiej sali kinowej w środku nocy, zrobił na mnie ogromne wrażenie. Pomimo późnej godziny zgromadziło się bardzo liczne grono widzów, w większości ludzi młodych, wyposażonych w wielkie torby z chipsami, słonymi paluszkami oraz sokami w małych kartonikach. Wiele osób raczyło się również, zakupionym przed wejściem do sali popcornem. Prowadzono ciekawe rozmowy na temat współczesnego kina i ostatnich, hollywoodzkich produkcji. Wszyscy z niecierpliwością czekaliśmy na początek filmu.

Wielkie brawa należą się twórcom filmowej scenerii, kostiumów postaci oraz efektów specjalnych. Dekoracje prezentują się bardzo realistycznie, miejsca, w których rozgrywa się akcja zostały ciekawie dobrane i odpowiednio przygotowane na potrzeby produkcji. Główni bohaterowie ubrani są w większości w mundury rzymskich legionistów oraz ciężkie, płytowe zbroje gladiatorów. Zostały one wykonane z wielkim pietyzmem i dbałością o szczegóły. Wyglądają dokładnie tak samo, jak przedstawiane w znanych mi ze szkolnej biblioteki podręcznikach do historii starożytnej, stroje i ekwipunki wojowników, uprawiających rzemiosło wojenne w zamierzchłych czasach. Niekiedy pojawiają się również piękne tuniki i bogate suknie. Pierwsze, stanowią charakterystyczny ubiór rzymskich patrycjuszy, w drugie odziane są nałożnice żołnierzy i gladiatorów. Naprawdę znakomicie wywiązali się ze swojego zadania specjaliści od komputerowych tricków. Wykazali się ogromnym talentem, zwłaszcza w scenach batalistycznych i przedstawiających starcia między wojownikami na arenie Koloseum. Walki są niezwykle zacięte i krwawe, w tle słychać głośny chrzęst oręża oraz rżenie koni. Na szczególne uznanie zasługuje obraz przedstawiający bitwę legionów rzymskich z wojskami kartagińskimi. Bardzo dobrze prezentują się potyczki gladiatorów z drużyny Proxima, z przeciwnikami atakującymi na rydwanach. Nad organizacją scen bitewnych oraz walk w Koloseum pieczę sprawował Nicholas Powell, który kilka lat wcześniej, zaprezentował swoje zdolności na planie filmu "Waleczne serce", z Melem Gibsonem w roli głównej.