Rysio rozglądał się po bibliotece i szukał wyjścia. Zauważył wysoko na półce wielką księgę, która miała na grzbiecie napis „Brama do wszędzie”. Pomyślał, że to jest wyjście z powrotem do prawdziwego świata. Bardzo chciał być znowu człowiekiem i móc wrócić do domu. Jednak nie wiedział, jak się dostać tak wysoko. Zaczął szukać pomocy w książkach leżących obok niego, ale nic nie znalazł. Wpadł na pomysł, że potrzebne mu jest jakieś latające zwierzę. Nie wiedział, w jakiej książce może być takie, więc poszedł poszukać powieści fantastycznych do katalogu tematycznego. Znalazł album pod tytułem „Magiczne stworzenia”. Na jednej z ilustracji był tam pegaz. Rysio poprosił go o zaniesienie na najwyższą półkę i pegaz się zgodził. Rzeczywiście książka „Brama do wszędzie” była wyjściem z biblioteki. Rysio wszedł za okładkę. Coś błysnęło i za chwilę leżał na podłodze. Znowu był człowiekiem. Nad nim pochylał się zaniepokojony bibliotekarz i pytał, czy nic mu się nie stało, kiedy potknął się o dywan.