Romantyczne opowieści bardzo często rozgrywały się w tajemniczych i mrocznych miejscach. Taka sceneria jest w balladzie „Świtezianka” Adama Mickiewicza.
Przede wszystkim akcja rozgrywa się nad tajemniczym jeziorem – bohaterów poznajemy, gdy przy świetle księżyca idą nad siną wodą. Widują się tylko nocami – jest więc bardzo ciemno, tajemniczo i mrocznie. Akcja rozgrywa się jesienią, Strzelec mówi: „Minęło lato, zżółkniały liścia/ I dżdżysta nadchodzi pora […]” – opisuje w ten sposób okoliczności przyrody. Jest ponuro, jesiennie, mokro. Strzelec mówi też, że dziewczyna w ciemną noc chodzi po ciemnym lesie niczym upiór – to również okoliczności, w jakich młodzi się spotykają. Chatka Strzelca leży niedaleko „pośrodku gęstej leszczyny” – wokoło jeziora rośnie gęsty las. Młodzieniec chodzi dzikimi drogami, pod stopami ma grząską ziemię, zwiędłe gałązki. Gęsty las wokół jest ciemny i straszny. Po zdradzie dziewica zginęła wraz z chłopcem – ona w księżycową noc pląsa po jeziorze, a on jęczy pod modrzewiem – ludzie widują czasem te dwa cienie, gdy w księżycową noc woda się pieni i burzy.
Nieodłącznymi elementami takiego krajobrazu są więc mrok, noc, gęsty, ciemny las, jedyne światło to blask księżyca. Wydarzenia rozgrywają się jesienią – jest więc pochmurnie, wietrznie, mokro, dżdżysto, mgliście. W oddali sina woda, pod stopami grząskie bagno. Przyroda jest mroczna, ponura, tajemnicza, zagrażająca.
Poeta, by zobrazować ten pejzaż, używa wielu epitetów: dżdżysta, płocha, ciemną, dzikich, gęsta, piekielne, grząska, zwiędła, błędny, znikomych. Używa też porównania: „Zawszerz po kniejach jak sarna płocha,/ Jak upiór błądzisz w noc ciemną”.